Szczerze miłujemy, gdy stracimy
Władzy państwowej nie zauważamy do momentu, gdy się z nią zderzymy, wówczas dociera do nas brutalna prawda, iż ani nas broni, ani nam służy, wprost przeciwnie jesteśmy mu niepotrzebni, a nawet przeszkadzamy. Powyższy stan rzeczy kreowany jest i utrzymywany przez instytucje i agendy państwowe, które teoretycznie winny zabezpieczać państwo przed deformacjami, a w rzeczywistości są ich sprawcami.