System eWuś to porażka

Opublikowano: 26.09.2013 | Kategorie: Prawo, Publicystyka, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 643

Rozmowa z senatorem PiS, Bolesławem Piechą, byłym wiceministrem zdrowia.

STEFCZYK.INFO: “Gazeta Wyborcza” poświęciła wiele miejsca systemowi eWuś, który płata polskim pacjentom dużo figli. Okazuje się, że dużo pacjentów w czasie wizyty w szpitalach czy placówkach medycznych dowiaduje się, że nie ma prawa do ubezpieczenia, choć takie prawo mieć powinno. Jednak system ich źle klasyfikuje. Na ile poważny to problem?

BOLESŁAW PIECHA: Wprowadzenie systemu eWuś to miała być rewolucja w polskim systemie informatycznym w obszarze opieki zdrowotnej. W budowanie tego systemu był zaangażowany minister Michał Boni, który miał status superministra. Jednak cały system okazał się klapą. Opozycja i część ekspertów mówiła o tym, ale to nic nie dało. Ten system miał sprawdzać uprawnienia, miał mówić, czy ktoś jest uprawniony do korzystania z finansowanej przez państwo opieki zdrowotnej. Według ustawy dotyczącej świadczeń zdrowotnych, niemal wszyscy w Polsce są objęci takim ubezpieczeniem. Wyjątków jest bardzo niewiele, być może ok. 1 procent. W związku z tym pytano, czy warto budować system komputerowy, którego obsługa kosztuje miliony złotych, jedynie po to, by szukać igły w stogu siana? Większość analityków mówi, że to się nie opłaca, ponieważ taniej przyjąć, że wszyscy są ubezpieczeni. Bo dla niemal każdego jakieś podstawy do ubezpieczenia się znajdą.

– Skąd wynikają obecne problemy?

– Bowiem sprawę windykację należności od osób nieuprawnionych scedowano na NFZ. I okazało się nagle, że 7 do 10 procent Polaków nie jest objętych ubezpieczeniem. To jest przecież porażka, jeśli z ustawy wynika, że grupa nieubezpieczonych to ok. 1 procent, a system eWuś uznaje, że aż 10 procent. To jest wynik złego działania systemu, więc mamy do czynienia z porażką.

– Co należy więc zrobić z systemem?

– Obecnie zaczęło się lawirowanie. Boję się jednak, że takie potężne umysły, jak minister Boni – bo w resorcie zdrowia potężnych umysłów nie ma – mogą sprawę jedynie skomplikować. Wydaję mi się, że skoro w polskiej konstytucji objęto wszystkich opieką medyczną finansowaną przez państwo, to należy dać spokój z szukaniem kolejnych uprawnień. To nie ma najmniejszego sensu. Pieniądze na windykację, urzędników, na szukanie dziury w całym nie zbawią finansów NFZ. Natomiast dla pacjentów, administracji szpitali, przychodni, to stanowi źródło niesamowitego stresu. Lekarze, pielęgniarki, zamiast leczyć sprawdzają i szukają, bo może się okazać, że dany pacjent nie jest uprawniony. To jest żenujące.

– Władza znała pana ostrzeżenia w tej sprawie?

– Tak. Gdy system był budowany, spotykałem się z ministrem Michałem Bonim. Mówiłem, że w obecnych realiach budowa tego systemu nie ma sensu. Bowiem ryzyko dot. budowy tego systemu jest zbyt duża w stosunku do możliwych kosztów. Niestety jednak jak grochem o ścianę. Obecnie będzie jeszcze gorzej jeśli władza będzie komplikowała ten system. Ta sytuacja przypomina mi sprawę informatyzacji ZUS-u. Im dalej w las, tym więcej drzew. Żadnego problemu się nie rozwiązuje, a za to buduje kolejne problemy. A trzeba się z tego pomysłu zwyczajnie wycofać.

Rozmawiał: TK
Źródło: Stefczyk.info


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. janpol 26.09.2013 13:34

    Zastanawia mnie od zawsze (czyli od czasu kiedy obowiązuje Konstytucja RP czyli 1997r) jak te wszystkie chore kasy, nfzety a teraz ewusie itp. durnotwory maja się do art 68 Konstytucji oraz to, że nikogo to nie zastanawia (podobnie jak np. durnozarzadzenia o zmianie OBOWIĄZKOWEJ zmianie legalnie wydanych dokumentów typu dowód osobisty, prawo jazdy itp. z art 88 i zasadą nie działania prawa wstecz, ale to takie sobie zamyślunki…).

    Wg. mnie dostęp do opieki zdrowotnej (czy leczenie nie jest składnikiem opieki zdrowotnej?) ma każdy, bo Konstytucja gwarantuje równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych na podstawie DOWODU OSOBISTEGO lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość i obywatelstwo RP (np. paszport). A jak to ma być finansowane to niech sobie jednostki za to odpowiedzialne ustalają i nie zawracają d… obywatelom!

  2. ARTUR 26.09.2013 22:54

    Jest jeszcze gorzej , obywatel będący poza granicami Polski jest objęty na zasadach szczególnych ochroną pod nadzorem placówki dyplomatycznej lub innego przedstawiciela rządu , może to być nawet prezes państwowej spółki , żadna taka jednostka nie ma prawa odmówić Polskiemu obywatelowi pomocy bez względu na to czy ma paszport i ubezpieczenie czy też nie , wszystkie dane sprawdza się po udzieleniu pomocy .To samo dotyczy choroby za granicą , rząd nie ma prawa odmówić finansowania leczenia bo Konstytucja nie dzieli obywateli na krajowych i zagranicznych ale wskazuje na obywatelstwo , jako jedyny wykładnik leczenia i pomocy .

  3. ARTUR 27.09.2013 21:13

    sicc . Konstytucja nie jest jedynie dla tych co znają się na prawie ale też dla całkowitego analfabety lub upośledzonego umysłowo . To co jest zapisane nie podlega dyskusji czy też interpretacjom gdyż wtedy pojawia się władza reżimowa która dzieli przywileje konstytucyjne wg. własnych potrzeb .

  4. janpol 29.09.2013 01:07

    Dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej ma być RÓWNY dla KAŻDEGO obywatela, nikt nie mówi o bezpłatności bo to jest NIEMOŻLIWE! Ale możliwych rozwiązań jest wiele! Na pewno rozwiązaniem nie jest tworzenie różnych list, chorych kas, wstępnie ubezpieczonych, resortowo czy rejonowo ubezpieczonych, ubezpieczonych składkowo, bezskłatkowo, bezrobotnych trwale i nietrwale itp. BZDUR!!! Obywatel to OBYWATEL tak długo jak się SAM SIĘ NIE ZRZEKNIE!!! Tak mówi Konstytucja!!!!!!!!!!! Te wszystkie działania jakie sejmopierdzistołki i rządodarmozjady tworzyły i tworzą NICZEGO nie załatwiają, trwonią tylko czas i NASZE pieniądze.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.