Liczba wyświetleń: 1895
Syria oświadcza, że sponsorowane przez nich amerykańskie i kurdyjskie bojówki kradną 80% ropy, a jednocześnie USA twierdzą, że chronią szyby naftowe przed terrorystami.
„Nasza produkcja ropy wynosi 100 000 baryłek, z czego 20 000 jest przetwarzanych w krajowych rafineriach, podczas gdy około 80 000 jest kradzionych przez wojska okupacyjne i ich separatystyczną milicję (tzw. Demokratyczne Siły Syrii) FDS” – powiedział w niedzielę syryjski wiceminister ropy Abdullah Khattab. Przemawiając podczas wywiadu telewizyjnego, syryjski urzędnik powiedział, że kraj jest obecnie uzależniony od importu, aby zagwarantować zapotrzebowanie na paliwa.
„Podobnie jak inne kraje na świecie, Syria została dotknięta globalnym kryzysem energetycznym wywołanym zmianami klimatycznymi i trendem w kierunku korzystania z czystej energii, co spowodowało znaczny wzrost zapotrzebowania na gaz, a w konsekwencji znaczny wzrost cen pochodnych ropy naftowej w ogóle. Jednak pomimo blokady i ogromnych trudności, jakie stoją przed Syrią, od dwóch miesięcy utrzymuje się stabilność dostaw produktów ropopochodnych” – powiedział.
Czarne złoto Syrii uczyniło ją atrakcyjną lokalizacją dla kilku krajów, w tym Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników. W taki sposób, aby ropa naftowa mogła być najważniejszym czynnikiem początku i przedłużania się kryzysu w tym kraju, który od 2011 roku boryka się z konfliktem zbrojnym wywołanym przez ugrupowania zbrojne i organizacje terrorystyczne.
Źródła podają, że wojska amerykańskie codziennie plądrują syryjskie pola naftowe a ropa przesyłana jest rurociągiem, który biegnie od obszaru Semalka w Syrii do Iraku, przecinając wody Tygrysu. Skradziona ropa pozyskiwana jest ze złóż Karaczuk w regionie Al-Rumailan, należącym do północno-wschodniej prowincji Al-Hasaka i jest transportowana cysternami do magazynów w Semalce.
Rząd Syrii, pod przewodnictwem Baszara al-Assada, przy różnych okazjach potępiał grabież ropy naftowej przez Waszyngton, podkreślając, że terytoria i zasoby naturalne kraju należą do Syryjczyków, dlatego Damaszek musi je kontrolować i wypędzić najeźdźców.
Autorstwo: SpiritoLibero
Na podstawie: Hispantv.com
Źródło: Kurier-Poranny.blogspot.com
Poznaj plan rządu!
Właśnie wróciłem z Syrii. Braki paliwa na stacjach benzynowych, limity tygodniowe dla mieszkańców, trudności z dostępem do oleju opałowego – podstawy ogrzewania większości mieszkań. Ciągłe przerwy dostaw prądu (średnio 6 godzin elektryczności dziennie w Damaszku). To codzienność w Syrii. Assad nie ma wyjścia. Musi walczyć o swoje. Albo poprzez dogadanie się z Kurdami w sprawie autonomii albo poprzez wojskową interwencję.