Syria na rozdrożu

Opublikowano: 03.06.2014 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 684

Poniedziałek w Syrii był „dniem ciszy”. Dzisiaj, we wtorek, kraj wybierze swego prezydenta, eksperci natomiast zakładają, że istnieją w zasadzie tylko dwa warianty – albo al-Assad, albo Al-Kaida.

Głosowanie w Syrii zaplanowano na 3 czerwca. Jego przebieg śledzić mają parlamentarzyści z 30 zaprzyjaźnionych krajów, w tym również z Rosji. Razem z prezydentem Baszarem al-Asadem o najwyższe stanowisko w państwie ubiegają się mało znani politycy – deputowany komunista z Aleppo Maher Abdul-Hafiz Hajjar i biznesmen Hassan al-Nouri – były minister stanu, kierujący zjednoczeniem Inicjatywa Narodowa na rzecz Reform. Pierwszy broni interesów ludzi pracy, poszkodowanych w wyniku kryzysu, al–Nouri z kolei uważa za priorytet walkę z korupcją i wspieranie klasy średniej.

Zgodnie ze wstępnymi prognozami, wynik wyborów jest znany z góry: aktualnego przywódcę państwa Baszara al-Assada wybierze co najmniej 70 procent obywateli, którzy stawią się w lokalach wyborczych. Dwóch innych kandydatów uzyska po 15 procent głosów każdy. Szef Centrum Badań Bliskowschodnich Uniwersytetu Oklahomy Joshua Landis powiedział: “W zasadzie żadni oponenci al-Assada nie istnieją, wobec tego zaplanowane wybory mogą być potraktowane jako swego rodzaju referendum. Zgodnie z konstytucją Syrii, partia rządząca ma wybrać swego lidera. Jakim jest właściwie Baszar al-Assad. Tym razem występuje kilku kandydatów, będących rywalami al-Assada, jednak wszyscy oni oświadczyli, że będą szczęśliwi, jeśli al-Assad zwycięży. Zaplanowane wybory są w zasadzie próbą al-Asada po raz kolejny udowodnić, że sytuacja w kraju znajduje się pod jego kontrolą, że istnieje państwo syryjskie, które potrafi pomyślnie przeprowadzić wybory prezydenckie. Wybory odbywają się w chwili, gdy coraz więcej obywateli syryjskich odczuwa rozczarowanie w stosunku do rewolucji, jakiej nie traktują oni więcej, jako realnej alternatywy dla al-Assada.”

Zdaniem syryjskiego politologa Mehdi Dahlulla, pierwsze w nowoczesnej historii Syrii wybory prezydenckie, zorganizowane na podstawie alternatywy, staną się doniosłym krokiem na drodze do pluralizmu demokratycznego. Ich przeprowadzenie w terminie konstytucyjnym oznacza zwycięstwo niezależnego wyboru narodu syryjskiego. Według niego, „dla podejmowania dalszych kroków politycznych i inicjatyw Damasku jest bardzo ważne, ilu ludzi odda we wtorek głosy za kandydaturą al-Asada”.

Sam al-Asad w ostatnim dniu kampanii przedwyborczej oświadczył, że Syria wytrwała i odparła skierowany przeciwko niej spisek dzięki swemu narodowi. Zresztą, jeden z jego oponentów – Maher Abdul-Hafiz Hajjar – zgadza się z tym założeniem jedynie częściowo. „Arabska Wiosna jest autentycznym ruchem narodów arabskich. Ludzie wyszli na ulice głosząc zrozumiałe i uzasadnione żądania, i to jest ich prawem. Niestety, międzynarodowe siły polityczne wykorzystały „wiosnę arabską” do swych interesownych celów i skierowały ją winny nurt. Od samego początku nie istniał żaden spisek”.

Maher Abdul-Hafiz Hajjar uważa, że nowy przywódca państwa powinien mieć trzy priorytety: “Po pierwsze, jest to poprawa sytuacji socjalnej naszych obywateli. Zakładam, że kryzys w kraju wynikł wskutek ubóstwa niektórych regionów i dyskryminacji socjalnej. Zamierzam walczyć przeciwko nędzy w drodze poprawy wskaźników gospodarczych i zapewnienia świadczeń socjalnych dla wszystkich obywateli kraju. Po drugie, chodzi o ugruntowanie roli Syrii na arenie międzynarodowej. Nasz kraj posiada duży potencjał współpracy z krajami grupy BRICS, w pierwszej kolejności z Rosją i Chinami. Po trzecie, jest to ugruntowanie roli Syrii w świecie arabskim. Syria będzie pracować nad tym, aby w naszym regionie nie było despotyzmu jakiegokolwiek jednego kraju. Syria dąży do ustroju demokratycznego, i kierować nią może jedynie naród. Dla ugruntowania naszej pozycji w świecie arabskim trzeba będzie zapewnić wzrost gospodarki syryjskiej.”

Równocześnie optymistyczne prognozy co do przyszłości Syrii w ten bądź inny sposób związane są z nazwiskiem al-Assada. Niezależnie od oceny jego osobowości, koniecznie trzeba przyznać się, że aktualny prezydent jest chyba jedynym wśród działających aktualnie polityków, zdolnym do wyciągnięcia kraju z tego dramatycznego impasu, w jakim on się znalazł, w tym także z winy Zachodu, który postanowił wesprzeć „wiosnę arabską” bez uwzględniania specyfiki regionu.

Autor: Siergiej Duź
Źródło: Głos Rosji


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.