Sygnał – 1

Opublikowano: 23.10.2022 | Kategorie: Opowiadania, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1708

W całym wszechświecie, na Ziemi, w nas, krążą nieustannie sygnały.

– Znowu nie mogę nic złapać, co ten chłopak wyczynia. To było całkiem dobre radio – powiedział John nie będąc za bardzo złym na swojego szesnastoletniego syna.

John był policjantem i wracał radiowozem policyjnym po służbie do swojego domu. Jego syn Tom był niezwykle utalentowany. Uwielbiał konstruować coraz to nowe rzeczy. Tym razem obiecał ojcu, że udoskonali jego samochodowe radio. Niestety najwyraźniej, tym razem to nie działało. Z radia dobywał się dziwny sygnał, który nie drażnił uszu, ale mógł przypominać elektryczną melodię szumiącego oceanu. John wyłączył radio i skoncentrował się na prowadzeniu auta. Jeszcze dwa kilometry i zjawi się w domu. Przytuli dziesięcioletnią córkę Jenny, porozmawia z jego żoną Maggy i żartobliwie rozmówi się z Tomem. Pierwszy raz zdarzyło się by, coś czego się dotknął ten chłopak nie działało lepiej. Na myśl o tym spojrzał w lusterko samochodowe i uśmiechnął się do siebie.

Był w odległości niemal dwustu metrów od domu, gdy silnik auta przestał pracować, a światła same zgasły. Samochód toczył się niczym pozbawiony energii.

– Co jest do jasnej… Tego brakowało – wypowiedział do siebie John te słowa będą w całkowitych ciemnościach.

W dali było widać światła kilku domów znajdujących się Nomie w tej niedużej miejscowości. Siłą pędu zjechał na pobocze. Kilka razy próbował uruchomić auto, ale nic nie działało. Założył kurtkę, pochwycił latarkę i teczkę, w której miał kilka prezentów dla bliskich. Nie był zadowolony z czekającego go spaceru. Wysiadł z samochodu i odruchowo spojrzał w górę. Pierwszy raz widział tak czyste niebo. Zdawało mu się, że widzi miliardy gwiazd i obłok centrum galaktyki. Pokiwał głową i ruszył w kierunku domu.

Szedł powoli i gdy było około stu metrów od domu nagle odbił się od czegoś co było przed nim. W tym rzecz, że niczego nie było przed nim. Wstał powoli i znowu nieznana mu niewidoczna siła odepchnęła go. Wstał i powoli wyciągnął rękę przed siebie. Poczuł to. Jego dłoń rozświetliła się, a on ujrzał ogromną kopułę rozciągającą się nad jego domem. Coś przypominającego dysk wisiało nieruchomo nad jego domem oświetlając go dziwnym fioletowym światłem. Jeszcze raz spróbował się przebić lecz i tym razem upadł odrzucony na ziemię. Złapał telefon komórkowy, który był niczym martwy bez jakiejkolwiek energii. Jeszcze raz wyciągnął rękę dotykając jakiejś elektrycznej bariery, która i tym razem ukazała wiszący na jego domem dysk i fioletowe światło. Tym razem jednak dojrzał jeszcze w oddali dwie istoty w skafandrach przypominające astronautów. Szli powoli w do centralnego miejsca, na którym skupiał się fioletowy promień światła.

John stał przez chwilę jak wmurowany w ziemię. Nie bał się. Nie wiedział, co się mogło dziać tam podczas jego nieobecności. Obawiał się o rodzinę. Chwycił pistolet i wycelował w kierunku niewidocznej bariery. Wystrzelił dwa razy. Kopuła rozświetliła się na ułamki sekund, a pociski uwięzły w niewidzialnej barierze niczym zatrzymane w locie.

Istoty najwyraźniej otrzymały informacje o próbie naruszenia bariery. Spojrzały w kierunku Johna. Przypominały ludzkich astronautów. Miały srebrzyste kombinezony i hełmy okrywające ich głowy. Stojąca po lewej stronie zaczęła się szybko zbliżać w kierunku Johna. Pędziła w jego kierunku z olbrzymią prędkością. Nie biegła a jednak przemieszczała się nie poruszając nogami. Ruch jej odbywał się niczym przemieszczanie się z ogromną prędkością na niewidocznym taśmociągu w obrębie fioletowego światła.

Istota była wyższa od niego o pół głowy. zatrzymała się w odległości dwóch metrów. John podniósł pistolet celując w tego kosmicznego astronautę. Istota podniosła dwa palce dłoni okryte ciemną rękawicą dotykając swojego idealnie gładkiego hełmu. Wyglądało to tak, jakby odbierała jakieś przekaz. Przez chwilę patrzyła na Johna. W odbiciu jej hełmu John widział swoje odbicie celującego z broni w istotę. Istota z tą samą wielką prędkością przemieściła się w kierunku centrum fioletowego światła. Tam w dziwny sposób znikła. Dysk unoszący się na domem przybrał kolor gwieździstego nieba. Nastąpił oślepiający błysk. John zasłonił twarz. Kiedy spojrzał w kierunku domu nie było ani dysku ani tajemniczych astronautów. Światła w oddali świeciły się jak każdego dnia wieczorem. Auto Johna stojące przy drodze oświetlało swoimi światłami drogę, a komórka zadźwięczała informując Joha o otrzymanej wiadomości.

Rzucił się biegiem w kierunku domu zapominając o niewidocznej barierze, której najwidoczniej już nie było. Biegł jak najszybciej mógł trzymając w ręku pistolet. Wpadł do domu otwierając z hukiem drzwi. Wbiegł do salonu będąc gotowym do walki z każdym wrogiem.

John ujrzał to czego nie mógł się spodziewać. Ręka trzymająca pistolet opuściła broń.

Ciąg dalszy nastąpi

Autorstwo: criswhite
Ilustracja: harald_woblick (CC0)
Źródło: WolneMedia.net


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Szymon Dąbrowski 28.10.2022 19:44

    “Ręka trzymająca pistolet opuściła broń.”

    😀

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.