Straszny eksperyment na więźniach podczas pandemii hiszpanki
Podczas pandemii grypy hiszpańskiej w latach 1918-1919 zginęło od 50 do 100 milionów ludzi. W tamtym czasie naukowcy niewiele wiedzieli o wirusie i sposobie jego rozprzestrzeniania się. Dlatego grupa lekarzy z Bostonu podjęła niezwykłe kroki, aby dowiedzieć się więcej o rozprzestrzenianiu się zarazy. Eksperci prowadzili badania, które dziś byłyby uważane za nie tylko nieetyczne, ale także nielegalne.
Więźniowie wojskowego więzienia w Bostonie byli zmuszani do kontaktu z osobami umierającymi na grypę i otrzymywali transfuzje krwi od chorych. Dr M. J. Rosenau i porucznik marynarki wojennej J. J. Keegan zaproponowali więźniom więzienia wojskowego na Deer Island w Boston Harbor ponurą i ryzykowną transakcję, tj. udział w eksperymencie, w którym zostaną celowo zarażeni hiszpańską grypą. Jeśli więźniowie przeżyją, zostaną zwolnieni.
62 ochotników zgodziło się na eksperyment. Osoby te zostały umieszczone w strefie kwarantanny na Gallops Island w bostońskim porcie, gdzie traktowano ich jak szczury laboratoryjne.
Niektórym osadzonym wstrzyknięto do nosa i gardła zakażony śluz z płuc chorych lub zmarłych pacjentów. Niektórym umieszczano go w oczach. W innych badaniach eksperymentatorzy pobierali krew od pacjentów i wstrzykiwali ją zdrowym ludziom, aby sprawdzić, czy choroba rozprzestrzenia się za pośrednictwem zakaźnych mikroorganizmów we krwi.
Oprócz wspomnianych wyżej różnych wymian płynów, w dalszej części eksperymentu zdrowych więźniów przewożono do szpitala, gdzie pacjenci umierali na hiszpańską grypę. Tam proszono ich, aby stawali nad chorymi i umierającymi, pochylali się nad twarzami i brali głęboki oddech podczas wydechu. Osoby z grypą kaszlały więźniom w twarz i usta, aby upewnić się, że ci są zarażeni.
O dziwo, mimo wszelkich starań, żaden z uczestników eksperymentu nie zmarł na tę chorobę i nawet nie zachorował. W rzeczywistości jedyną osobą, która została zarażona, a następnie zmarła, był jeden z lekarzy prowadzących eksperyment.
Głównym wyjaśnieniem tego, co się stało może być tylko jedno. Więźniowie byli chorzy na „hiszpańską grypę” kilka tygodni wcześniej, otrzymując naturalną odporność na nią przed rozpoczęciem eksperymentu. Wkrótce wszyscy wolontariusze otrzymali ułaskawienie.
Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl