Stonoga ujawnił dane policjanta z Konina

Opublikowano: 02.12.2019 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2310

Nie milknie spór wokół zastrzelenia 21-letniego Adama C. z Konina. W pomoc rodzinie zmarłego chłopaka zaangażował się skandalista Zbigniew Stonoga. Ujawnił on dane policjanta, który oddał śmiertelny strzał. Policja odgraża się, że nie pozostawi tej sprawy bez reakcji.

https://www.youtube.com/watch?v=_F5QmuwA7QU

Ta sprawa podzieliła Polaków. Jedni są zdania, że funkcjonariusz, który 14 listopada oddał strzał w kierunku młodego mężczyzny, miał prawo tak zareagować. Inni mówią o skandalicznym nadużyciu uprawnień. Ojciec zmarłego mówi wręcz o „wyroku” wydanym na jego syna. Wiadomo jedno: nie żyje młody człowiek. A polska policja po nagłośnieniu sprawy Igora Stachowiaka nie ma w oczach opinii publicznej najlepszej prasy.

14 listopada na jednym z konińskich osiedli policjant próbował wylegitymować grupę młodych mężczyzn. Najstarszy z nich, 21-letni Adam zaczął uciekać i nie reagował na wezwania funkcjonariusza. Został śmiertelnie postrzelony. Dlaczego uciekał? Prokuratura poinformowała, że w niedalekiej odległości od ciała znaleziono pakunek „z sześcioma dawkami efektywnie działającej substancji psychotropowej” i nożyczki. Pojawiła się hipoteza, że zostały podrzucone. Ojciec chłopaka twierdzi, że na jego synu wykonano wyrok, a policjant zabił go z premedytacją podczas szarpaniny.

Rzecznik KGP Mariusz Ciarka zaprzecza. „Nikt nie wie, jak ten strzał został oddany” – powiedział w programie Polsatu „Skandaliści”. „Nie wiem, skąd się w ogóle te wersje biorą, że go trzymał, że z przyłożenia… To są nieprawdziwe wersje, tak to nie wyglądało”.

Do domu zmarłego Adama wkroczył Zbigniew Stonoga. Cały na biało. „Przyjechałem do pana w tym dramatycznym momencie, żeby pomóc. By sprawca mordu poniósł zasłużoną karę” – te słowa słyszymy na nagraniu z rozmowy z ojcem nieżyjącego chłopaka. Chwile później celebryta wywołał skandal, gdy ujawnił na swoim „Facebooku” dane policjanta, który strzelał 14 listopada. Znany ze skandali biznesmen napisał m.in., że policjant, który strzelał do 21-latka, był w przeszłości karany za przewinienia służbowe, a psycholog stwierdził u niego wysoki poziom agresji.

https://www.youtube.com/watch?v=xJ-54h7oY2g

Według policyjnych związków zawodowych Stonoga nie poprzestał jednak na ujawnieniu danych osobowych, ale zachęcał do linczu na policjantach, którzy tego feralnego dnia pełnili patrol. „Do momentu oddania strzału Adam nie miał niczego w ręku. Potwierdza to zapis monitoringu. Ja się pytam: PiS-owcy! Ziobro! Gdzie są zarzuty dla zabójcy?”; „Ja cię komendancino z Konina powiozę za tę sprawę!” – pisał między innymi znany biznesmen, nazywany „kolekcjonerem wyroków”.

NSZZ „Solidarność” informuje, że wystąpiła do „Facebooka” z wnioskiem o zablokowanie konta Zbigniewa Stonogi, do prokuratury powędrowało także zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Rodzina 27-letniego starszego sierżanta Sławomira L. boi się o swoje bezpieczeństwo. „Żyjemy w strachu. Pojawiły się groźby pozbawienia życia” – miał anonimowo powiedzieć ktoś z rodziny funkcjonariusza w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Zbigniew Stonoga miał pojawić się z kamerą pod domem drugiego z funkcjonariuszy, którzy pełnili patrol 14 listopada. Na nagraniu miał zdradzić też nazwę miejscowości, w której policjant mieszka. Prócz tego forsuje w swoich wpisach wiele teorii, między innymi taką, że Adam nie miał przy sobie nożyczek, a zanim podjął ucieczkę, miał powiedzieć „zaraz wracam”. Te fakty nie są w tej chwili możliwe do zweryfikowania przez zwykłych zjadaczy chleba.

Kiedy policjant może oddać strzał? Wiemy, że w USA, według tamtejszego kontrowersyjnego prawa, legalne jest użycie broni wobec uciekającego przestępcy. W Polsce jednak nie jest to takie proste. Policjant może strzelić „w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność policjanta lub innej osoby oraz w celu przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu”.

„W sytuacji, kiedy policjant mówi: “stój”, ktoś ucieka, gwałtownie się zatrzymuje, odwraca się, bo tak jednak musiało być, bo jednak strzał nie padł w plecy, tylko z przodu i być może ma w ręku te nożyczki. Zakładam jednak na 99 proc., że tak było, ponieważ niektórzy potwierdzają, że miał nożyczki. To jest już wyczerpanie znamion tego przepisu” – powiedział Jerzy Dziewulski w programie „Skandaliści”, odnosząc się bezpośrednio do tragedii z Konina. Jego również Stonoga zamierza pozwać. Zapowiedział to w mediach społecznościowych.

Autorstwo: Antonina Świst
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. kopydlok 03.12.2019 09:24

    Dlaczego stonoga chadza po wolności?

  2. mariusz 03.12.2019 12:59

    Mniej więcej tak wyglądało to zabójstwo jak w tym fragmencie filmu. To jest faszyzm. Polska jest krajem faszystowskim.
    https://vimeo.com/166098733#t=50m40s

  3. Aida 03.12.2019 15:19

    mariusz bądź ty poważny.

  4. mariusz 03.12.2019 20:38

    Polska jest krajem faszystowskim co najmniej od roku 1994 gdy uchwalono ustawę o ochronie zdrowia psychicznego. Na mocy taj ustawy każda niewinna osoba, bez przedstawienia jej zarzutów i udowodnienia winy, może być w ciągu kilku dni, bez możliwości obrony, skazana na bezterminowy pobyt w obozie koncentracyjnym (zakładzie zamkniętym zwanym szpitalem psychiatrycznym). Ludzie brani są z ulicy i zamykani po sfałszowaniu opinii przez psychiatrę. W ten sposób codziennie kilkaset zdrowych niewinnych osób jest skazywanych. Stanisław Belski mniał mniej szczęścia. Za kradzież kawy w sklepie o wartości stu złotych, został skazany na dożywocie w obozie koncentracyjnym. Cudem wypuszczony po ośmiu latach. Torturowano go co spowodowało uszkodzenie mózgu.

  5. Radek 04.12.2019 03:31

    Ja się dziwię, jak jeden lekarz może zdecydować o wsadzeniu kogoś do psychiatryka. W takiej sytuacji, powinna być brana pod uwagę opinia społeczna, czyli rodziny, sąsiadów. Oni lepiej znają daną osobę. Bo jeżeli jest tak jak pisze Mariusz, to przecież bardzo łatwo delikwentowi zaserwować jakieś środki przed opinią lekarza i nawet uczciwy lekarz przyjmując, że zatrzymany nic nie brał wystawi błędną opinię.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.