Stare i zapomniane?

Opublikowano: 09.10.2016 | Kategorie: Historia, Kultura i sport, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1210

Według ostatnich danych GUS w Polsce przybywa zabytków, ale jest coraz mniej pieniędzy na ich utrzymanie i renowację.

W wydatkach budżetu państwa na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego udział wydatków na ochronę zabytków wyniósł w 2015 r. tylko 14,4 proc. Rok wcześniej było to prawie 15 proc. Wydatki samorządów na zabytki zmniejszyły się jeszcze bardziej spektakularnie: spadły z 339,2 mln zł w 2014 r. na 258 mln rok później.

Według Portalu Samorządowego, GUS podaje, że najwięcej zabytków nieruchomych jest w woj. dolnośląskim, wielkopolskim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim i małopolskim. Łącznie stanowią one blisko połowę (48,4 proc.) wszystkich zabytków nieruchomych wpisanych do rejestru. Ochronie podlegają także zabytki ruchome (tj. rzeczy ruchome, ich części lub zespoły rzeczy ruchomych), do których należą m.in.: dzieła sztuki plastycznej, rzemiosła artystycznego i sztuki użytkowej, kolekcje przedmiotów zgromadzonych i uporządkowanych według koncepcji ich twórców, numizmaty, militaria, wytwory techniki, niektóre materiały biblioteczne, instrumenty muzyczne, wytwory sztuki ludowej i rękodzieła.

Ochrona zabytków może przybrać różne formy – min. wpis do rejestru zabytków, uznanie za pomnik historii czy utworzenie parku kulturowego. To właśnie takie parki tworzą rady gmin, a obejmują one krajobraz z zabytkami nieruchomymi, charakterystycznymi dla miejscowej tradycji budowlanej i osadniczej. Mamy w Polsce tylko 30 takich parków – na więcej brakuje pieniędzy.

Źródło: NowyObywatel.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Rozbi 09.10.2016 16:31

    Czasami wpisanie jakiegoś budynku do rejestru zabytków to najgorsze co można zrobić takiemu obiektowi – później stoi sam opuszczony, zapomniany, przez nikogo nie odnawiany – bo prywatnej osobie nie opłaca się kupić np dworku i później użerać się z konserwatorem zabytków żeby go odnowić wg modły konserwatora – a nie po swojemu. W mojej okolicy jest kilka takich budynków którzy kupili prywatni ludzie i chcieli po prostu nawet mieszkać w starych dworkach szlacheckich – ale ich wiizja bardzo mocno rozminęła się z wizją konserwatora zabytków – albo po prostu wymogi konserwotora okazały się zbyt kosztowne dla inwestorów – i te budynki stoją teraz opuszczone – rozpadają się na oczach..

    Gdyby pozwolić na to żeby te prywatne osoby zaadaptowały “zabytki” wg wlasnego widzi mi się – to może byłby to koszmar architektoniczny i historycy i inni wielbciciele sztuki by zgrzytali zębami – ale nalezy zadac sobie pytanie czy lepszy koszmarek czy ruina ?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.