Stadiony dla ludu

Opublikowano: 20.12.2019 | Kategorie: Kultura i sport, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1370

Światowe, a wśród nich polskie media jeszcze niedawno zatrzęsły się, najpierw z oburzenia, potem z radości, że Rosja została wykluczona na cztery lata z wielkich imprez, w tym igrzysk olimpijskich, imprez rangi mistrzowskiej za doping.

Dziennikarz sportowy „Gazety Wyborczej” napisał: „Skrytobójczo mordują lub trują nie tylko na rosyjskiej ziemi, stosują groźby i wymuszenia tam, gdzie się negocjuje, oszukują tam, gdzie najważniejsza jest gra fair. A na koniec mówią, że to nie oni. (…) Rosja powinna być wyrzucona ze świata sportu bez wyjątków. Po prostu. Po to, aby do wszystkich zainteresowanych w Rosji dotarło, że w sporcie dokonali największej zbrodni, za którą wcale nie pójdą do więzienia, wcale nie zapłacą odszkodowań oszukanym rywalom, wcale nie zwrócą im odebranej chwili szczęścia i satysfakcji”.

Doprawdy, wolę kiedy dziennikarze sportowi „Gazety Wyborczej” biorą się za to, na czym się znają i o czym pisać potrafią z pewnym wdziękiem, czyli o sportowych zmaganiach, bo z rozdawaniem świadectw moralności jest im zupełnie nie do twarzy.

Nie zamierzam bronić tych rosyjskich sportowców, którzy splamili się dopingiem i jeszcze próbowali nieuczciwie się wymigać od odpowiedzialności. Przyznała się do tego sama Rosja i winni muszą ponieść konsekwencje. Problem leży jednak zupełnie gdzie indziej – w samym zawodowym sporcie.

Nie wiadomo, kiedy to się zaczęło. Może już wtedy, kiedy zwycięzca biegu maratońskiego na pierwszych nowożytnych igrzyskach w Atenach w 1896 r. Spiridon Luis otrzymał zapewnienie, że dożywotnio będzie obsługiwany przez ateńskich fryzjerów za darmo, a restauratorzy obiecali, że do końca życia będą go karmić swoimi obiadami. Może już wtedy zaczęło kiełkować w ludziach przekonanie, że przecież za pierwsze miejsce należy się więcej niż wieniec laurowy na skroniach. Że z tego można żyć. I to dostatnio.

Kiedy przestało nam przeszkadzać, że ludzi kopiących mały, okrągły nadmuchany przedmiot sprzedaje się i kupuje jak kilogram ziemniaków? W którym momencie oni za powód do dumy poczytują, że dziennikarze z podziwem opisują ile milionów trzeba „dać” za tego lub innego czy z cielęcym zachwytem wyliczają, jak drogie jest jedno kopnięcie piłki przez gościa w kolorowej koszulce? Albo sumują wartość 11 żywych, bogatych, ale jednak niewolników. Bo w którymś momencie spotkały się w połowie drogi dwie chciwości: jednych gotowych zaryzykować życie i zdrowie dla zwycięstwa dającego bogactwo i drugich, wietrzących w tym doskonały interes. Bo przecież i tym można handlować, eksploatować ludzi jak bydło rzeźne i zbierać zyski. Kiedy przestało być wstydliwym uściśnięcie dłoni „właściciela drużyny” niczym przecież się nie różniącego od „właściciela niewolników”?

Cały zawodowy sport, na fundamentach chciwości i zysku zdegenerował się do niesłychanego stopnia, zatracił pierwiastek szlachetnego współzawodnictwa i dżentelmeńskiej rywalizacji z szacunkiem dla przeciwnika. Doping jest powszechny, a walka z nim beznadziejna, bo wokół krążą ogromne, niewyobrażalne pieniądze. Krążą jałowo, bo nic z tego krążenia nie wynika, niczemu dobremu nie służą. Budzą jedynie chore emocje. Zawodowy, chory sport, korzeniami tkwiący w kapitalistycznej chęci zysku za wszelką cenę, trzeba zlikwidować. Pieniądze, uzyskane z tej likwidacji, przeznaczyć na sport masowy, sport dzieci i młodzieży. Próby komercjalizacji sportowych zmagań amatorów – karać. Przestaniemy wtedy mieć problem z z dopingiem i wykorzystywaniem sportu do politycznych rozgrywek.

Autorstwo: Maciej Wiśniowski
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. SZS 20.12.2019 22:36

    Zawodowy, chory sport, korzeniami tkwiący w kapitalistycznej chęci zysku za wszelką cenę, trzeba zlikwidować.
    Mrzonki, mrzonki i jeszcze raz mrzonki.
    To nie sportowcy, działacze czy kluby są winne. Odpowiedzialność za tą degenerację ponoszą tylko i wyłącznie MEDIA. Media które dysponując nieograniczonymi funduszami, dyktują warunki wszystkim.
    I dochodzi do takich idiotyzmów, że w finale LIGI MISTRZÓW UEFA gra trzecia (!) i czwarta (!) drużyna ligi angielskiej. W FINALE LIGI MISTRZÓW !!!
    Kompletna aberracja….

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.