Sprzedaż bitcoinów nie wymaga licencji

Opublikowano: 05.07.2013 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 697

Sprzedaż Bitcoinów nie jest usługą przekazywania pieniędzy i nie wymaga pozwolenia władz – takiej odpowiedzi udzieliła Bitcoin Foundation władzom Kalifornii, które żądały od niej wstrzymania działalności. Tylko czy władze odpuszczą?

Pod koniec czerwca pisaliśmy o tym, jak władze Kalifornii wezwały organizację Bitcoin Foundation do zaprzestania nielegalnej działalności, polegającej rzekomo na dostarczaniu usług przekazywania pieniędzy bez stosownej licencji.

Był to znak, że władze Kalifornii chciałyby przykręcić śrubkę na bitcoiny. Problem w tym, że Bitcoin Foundation nie sprzedaje wirtualnej waluty i nie zajmuje się żadnymi płatnościami. Ta organizacja jedynie promuje cyfrową walutę i wspiera prace w zakresie dotyczących jej standardów.

Oczywiście fundacja musiała odpowiedzieć na pismo od władz i zrobiła to. Kopię odpowiedzi znajdziecie pod tym tekstem. Fundacja oczywiście wyjaśniła, że nie prowadzi biznesu związanego z płatnościami i nawet nie sprzedaje bitcoinów. Nie omieszkała dodać:

– …nawet gdyby Bitcoin Foundation prowadziła biznes polegający na sprzedawaniu Bitcoinów konsumentom (czego, jak wyjaśniono powyżej, nie robi), nie byłaby regulowana jako sprzedawca instrumentów płatniczych ponieważ (…) bitcoiny nie są instrumentem płatniczym – czytamy w liście.

Zgodnie z kalifornijskim prawem “instrumentem płatniczym” mogą być czeki, weksle, przekazy pieniężne lub inne instrumenty, które służą do przekazywania określonych sum pieniędzy. Pieniądze to “środek wymiany autoryzowany lub akceptowany w USA lub przez rząd zagraniczny”. Trzeba przyznać, że bitcoiny nie podlegają tej definicji. W ogóle w świetle prawa bitcoiny nie są pieniędzmi.

Przekonamy się, czy władze Kalifornii będą w stanie przełknąć taką odpowiedź. Podobne spory o bitcoiny mogą się pojawić w innych stanach, a z czasem wyjdą poza USA. Z doniesień Wall Street Journal wynika, że władze Nowego Jorku i Virginii wysyłały listy z nakazami zaprzestania działalności do dostawców wirtualnych walut.

Możemy być pewni, że najbardziej oporne na informatyzację państwa szybko zrozumieją, że można opodatkować np. zysk z Bitcoinów albo po prostu zabronić Bitcoinów ponieważ… to się wydaje bezpieczniejsze.

Kopia listu, jaki Bitcoin Foundation przesłała władzom Kalifornii, znajdziecie TUTAJ.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.