Sprytnie i legalnie

Opublikowano: 06.04.2013 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 789

W Polsce rolnicy nie mogą sprzedawać przetworzonych przez siebie produktów. Istnieje jednak sposób, w naszym kraju dotąd nieznany, aby im pomóc – tzw. inkubator kuchenny.

Jak informuje portal Farmer.pl, przeniesienie do Polski rozwiązania stosowanego w innych krajach zaproponowała podczas obrad sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Renata Bukowska, prezes Lokalnej Grupy Działania Stowarzyszenie „Gościniec 4 Żywiołów”. „Nazwa nawiązuje do inkubatorów przedsiębiorczości, ponieważ mają to być kuchnie wyposażone – podobnie jak inkubatory przedsiębiorczości – w podstawowe zaplecze do małego przetwórstwa. Takie, aby mały rolnik mógł właśnie z niego skorzystać i wytworzyć w inkubatorze – który spełni wszystkie wymagania Sanepidu czy wymagania weterynaryjne – takie produkty, które będą mogły być oficjalnie sprzedawane” – wyjaśniła Bukowska.

W woj. małopolskim zaplanowano powstanie 40 takich inkubatorów. Zdaniem Bukowskiej, inicjatywa mogłaby zostać rozszerzona na cały kraj. Sprawa wymaga jednak koordynacji – łączenia funduszy, zorganizowania sprzedaży produktów w miastach. Pani prezes zasugerowała, by wykorzystać środki unijne przyznawane na tzw. rozwój kierowany przez lokalną społeczność (CLLD). Zaapelowała przy tym do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Rozwoju Regionalnego o przyspieszenie prac wspólnego zespołu powołanego w październiku ubiegłego roku. Zespół ten nie spotkał się dotychczas ani razu, co utrudnia grupom lokalnym konsultowanie przygotowanych rozwiązań.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. sztudynt 06.04.2013 13:40

    #W Polsce rolnicy nie mogą sprzedawać przetworzonych przez siebie produktów. #

    Pytam dlaczego?

  2. erazm55 06.04.2013 14:47

    @sztudynt
    Rok 1945 Szczecin prawdopodobnie szkolenie polityczne małej grupki Krasnej Armi.Żołnierz zapytuje prowadzącego szkolenie oficera “czto z Polszu” odpowiedź “My nie chaczu polskiej zjemli my chaczu wygoda”>my nie chcemy polskiej ziemi,my chcemy zysk<.Zamieniliśmy Moskwę na Brukselę poza tym wszystko po staremu,no może lepsze opakowanie.

  3. elim 06.04.2013 16:11

    Na razie zamiast takiego “inkubatora kuchennego”, Panie ze wsi sprzedają w miastach mleko prosto od krowy “dla kota”, bo dla ludzi im nie wolno. Ludzie te wiejskie produkty (mleko, sery, jaja, kaczki, kury, gęsi itd) od rolniczek kupują bardzo chętnie, oczywiście wbrew sanepidowi i nic im się nie dzieje. Zdarzają się także oszustki. Znałem taką jedną. Szła do sklepu, kupowała kurczaka, a następnie sprzedawała go kilka razy drożej jako wiejską kurę. Tak samo robiła z jajkami, wystarczyło zmazać pieczątkę. Od roku już się nie pokazuje, ale wniosek z tego taki że należy kupować tylko u sprawdzonych sprzedawców.

  4. kamistrz 06.04.2013 16:30

    Problem w tym, że lobby pośredników jest zbyt silne. W 2012 roku był pomysł, aby na opakowaniach produktów umieszczać procentowy wykres wykazujący na co składa się cena produktu, niestety umarł śmiercią “naturalną”. I jeszcze przykład z tego roku: Rosjanie znoszą cło na jabłka, jednak cena w firmach w Grójcu ani drgnie (cło to około 60 gr z kg)

  5. ARTUR 06.04.2013 23:59

    sztudynt.Czyżbyś nie wiedział że żyjesz w kraju reżimowym ?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.