Sprawa wójta Branic

Opublikowano: 18.02.2013 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 669

Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami, znajduje się piękny gród zwany Branicami. A władzę w nim dzięki poparciu miejscowego ludu objęła Maria Krompiec…

Gmina Branice to pogranicze z Czechami, południowa granica województwa opolskiego, położona w powiecie głubczyckim. Jest gminą wiejską. Jej życie skupia się na rolnictwie….A największym zakładem pracy jest Samodzielny Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych. O szpitalu wiedzą niektórzy nawet we Wrocławiu. Tak to nie ma w zasadzie nic. Po prostu bieda. Widać to chociażby po stanie technicznym pałacu jaki znajduje się na pograniczu. Jest on wystawiony na sprzedaż. Od lat kupców brak.

W 2010 r. wybory samorządowe wygrała spoza układu władzy – Pani Maria Krompiec. I się zaczęło…

Zaczęło być o niej głośno po tym jak postanowiła zmniejszyć sobie wynagrodzenie. Tak to nie pomyłka. ZMNIEJSZYĆ WYNAGRODZENIE! W Nowej Trybunie Opolskiej (NTO) można było przeczytać w artykule „Wójt Branic obniżyła sobie pensję”:

“1700 zł brutto mniej zarabiać będzie Maria Krompiec, wójt Branic. Obniżkę na sesji zatwierdzili gminni radni. – Jestem nowym wójtem, nie mam jeszcze doświadczenia, dlatego nie mogę zarabiać tyle co mój poprzednik – tłumaczy powody swojej decyzji Maria Krompiec. – Poza tym mamy bardzo trudny budżet, na granicy przetrwania. Najprawdopodobniej płace pracowników urzędu w tym roku będą zamrożone, więc nie mogłabym spojrzeć ludziom w oczy zarabiając tyle, co do tej pory.”

Należy nadmienić, że Pani Maria Krompiec była drugim włodarzem w powiecie głubczyckim, który obniżył sobie wynagrodzenie. Pierwsza była Pani Elżbieta Kielska, burmistrz Baborowa, też „nowa”. Wnioskowała o obniżenie do najniższego dopuszczalnego przez prawo poziomu wynagrodzenia – 4200 zł. Ponadto obniżyła poziom wszystkich dodatków. Obie panie oddały również służbowe komórki.

Pozostali panowie „włodarze” powiatu głubczyckiego nie zrobili w tym kierunku nic. Dziwnie się również tłumaczą.

„Jan Krówka, burmistrz Głubczyc mówi, że jego pensja jest niższa od jego poprzednika. Burmistrz tłumaczy, że w 2010 roku zarobił brutto – 108 tys. zł. Natomiast w 2002 roku burmistrz zarabiał 111 tysięcy zł. Radni Kietrza nie zajmowali się ostatnio wynagrodzeniem burmistrza i nie mają tego w planach.” – pisze NTO. Ja od siebie dodam, że wychodzi na to, że kryzysu w Głubczycach i Kietrzu nie ma! Tylko skąd te długi i bezrobocie? Całą okolicę utrzymuje przy życiu w zasadzie „Galmet” i „Elektromet” oraz budowlanka.

Nie mam też wiedzy na temat tego, czy za śladem Pani wójt poszli radni. Przypuszczam, że nie, bo by się gdzieś pochwalili.

Gmina Branice, jak pisałem, nie dość, że jest biedna i zniszczona prawie 20 letnim gospodarzeniem poprzedniej drużyny, jest jeszcze szczególnie zagrożona powodziami. Na jej ziemi wybudowano po kilkudziesięciu latach (w końcu) zbiornik retencyjny. Oczywiście po napełnieniu go wodą okazało się, że nie jest szczelny….Podobno siadła na tym prokuratura… Za brak nadzoru nad budową powinien ktoś odpowiedzieć, zwłaszcza, że pieniądze łożył rząd. Zbiornika długo nie będzie.

Co zrobiła do tej pory pani wójt? Radio Opole na swojej stronie pisze: „Mieszkańcy gminy Branice będą powiadamiani SMS-ami o zagrożeniu powodziowym. Wójt Maria Krompiec wydała właśnie zarządzenie, na mocy którego pieniądze z rezerwy zostaną przeznaczone na ten cel. – Umowa zostanie podpisana po wydaniu opinii w tej sprawie przez Regionalną Izbę Obrachunkową – mówi Maria Krompiec. […]Bardzo podoba mi się taka forma, bo możliwe jest szybkie przekazywanie informacji o zagrożeniu. Lepiej, żebyśmy nie musieli z tego korzystać, ale stanowi to pewne zabezpieczenie – dodaje Maria Krompiec.”

Nie jest to może środek na zapewnienie bezpieczeństwa powodziowego mieszkańców, bo środków gmina nie ma i nikt jej nie daje, ale zawsze przynajmniej ostrzeże mieszkańców o zagrożeniu. Lepsze rydz niż nic. Jest to przynajmniej na miarę możliwości gminy.

Gmina Branice uchwaliła już budżet na ten rok. Jest to pierwszy za „panowania” nowej pani wójt. Większość jego pójdzie na inwestycje w gminie, a nie na przejedzenie.

Największe nakłady pochłonie budowa oczyszczalni ścieków w Branicach, która pochłonie ponad 5 mln zł. Pozostałe to przebudowa budynku na terenie szpitala pod centrum aktywizacji społeczno-gospodarczej, wykonanie dokumentacji kanalizacji sanitarnej w Branicach, remont świetlic w Boboluszkach i Wysokiej oraz budowa boisk we Włodzieninie i Branicach.

Trzeba przyznać, że wreszcie zaczyna coś się w tej gminie dziać. Trzymam kciuki za dalsze pomysły poprawy stanu jaki zastała. Lepiej robić coś dla ludzi niż prawie nic i brać pieniądze.
To tyle dobrych wieści. Wójtowa widocznie przegięła…

NTO pisze: „Prokuratura Rejonowa w Głubczycach skierowała do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego przeciwko Marii Krompiec, która w listopadzie ubiegłego roku wygrała wybory na wójta Branic. Wcześniej postawiła jej zarzut niezłożenia w terminie sprawozdania finansowego z kampanii wyborczej.”

Wójtowa Branic spóźniła się ze sprawozdaniem dziewięć dni… „- Spóźniłam się ze sprawozdaniem tylko dziewięć dni – mówi Maria Krompiec, wójt Branic. – Przecież nie jest to żadne pospolite przestępstwo, takie jak jazda po pijanemu samochodem, kradzież, czy jeszcze coś cięższego. Dlaczego przez zagapienie mam tracić stanowisko, na które wybrało mnie ponad 60 procent głosujących w wyborach?”

Maria Krompiec złożyła wniosek o wyłączenie ze sprawy głubczyckich sędziów. Nie chce, by sądzili ją sędziowie z Głubczyc.

NTO pisze: „- Nie jestem przekonana, że ten sąd będzie bezstronny przy rozpatrywaniu mojej sprawy – tłumaczy Maria Krompiec, wójt Branic. – W powiecie istnieją różnego rodzaju powiązania o charakterze osobistym, które moim zdaniem, nie gwarantują mi pełnego prawa do obrony.” Dalej gazeta pisze: “Jednak prawo w takim przypadku jest bezlitosne. Ustawa mówi jasno, że temu, kto będąc pełnomocnikiem finansowym komitetu wyborczego (a była nim Maria Krompiec), nie złoży w terminie sprawozdania, grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienie wolności do lat dwóch. Natomiast komisarz wyborczy w takiej sytuacji ma obowiązek powiadomienia o tym prokuratury. Jeśli sąd umorzyłby postępowanie, oznaczałoby to, że Maria Krompiec jest winna, ale nie poniesie kary. Musiałaby jednak zrezygnować ze stanowiska wójta.”

Wobec powyższego, pani wójt nie zgodziła się na umorzenie. Sąd Rejonowy w Głubczycach odbył posiedzenie w tej sprawie. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego przeciwko pani wójt. Czyli chcieli by nie rządziła…

A tutaj niespodzianka! Nagonka i rozgłos sprawy zrobiły swoje.

W 11.01.2012 r. Sąd Rejonowy w Głubczycach umorzył postępowanie karne przeciwko Marii Krompiec, wójtowi Branic. Bezwarunkowo. Nie dopatrzył się żadnych znamion czynu zabronionego. Sędzia w uzasadnieniu wyroku stwierdziła, że wprawdzie ciążył na niej obowiązek złożenia sprawozdania finansowego, ale to, że tak się nie stało, to zwykłe roztargnienia, niepamięć i w związku z tym sprawa powinna zostać umorzona.

Poczekajmy jeszcze – wyrok nie jest prawomocny.

Dziwne, że po wyborach w całej Polsce nie słychać by ktoś się za takie drobiazgi czepiał. A gdzie jakieś ludzkie podejście do sprawy? Wyborcy dokonali wyboru. Większością głosów wybrano Panią Marię. W tym przypadku chodziło wyraźnie o wysadzenie z siodła, a nie o samą sprawiedliwość i przestrzeganie prawa, które układ sobie dla swoich celów napisał. Sam nie przestrzega, sam nagina i stosuje tylko wtedy, gdy walczy o władzę. Wójtowa może i nieświadomie spóźniła się ze sprawozdaniem, ale to nie oszustwa wyborcze ma miarę Mazowsza, za które nawet nie ma postępowania (ja nie słyszałem nic). Jak widać dało się zrobić odstępstwo w tej sprawie i dać wójtowej możliwość spokojnej pracy w gminie. Ale podejrzewam, że jej tak łatwo nie odpuszczą. Będą patrzeć na ręce. Ja też będę. Mam nadzieję, że pani wójt pozostanie sobą, będzie się pchać po środki łokciami i nie odpuści. Ale i trzymam kciuki za rozwojem tego zapomnianego pogranicza polskiego.

A tymczasem krótko o poprzednim druhu Branic….

“Były wójt Branic otrzymał Złoty Krzyż Zasługi, przyznany przez Bronisława Komorowskiego. Uroczystość wręczenia odznaczenia odbyła się w Urzędzie Marszałkowskim w Opolu. – To dla mnie ogromny zaszczyt i wyróżnienie” – mówi Józef Małek. – Prezydent docenił moją wieloletnią pracę wójta, społecznika i działacza na rzecz polepszania stosunków polsko-czeskich.”

“Józef Małek ma już Brązowy Krzyż Zasługi (nadał go mu prezydent Lech Wałęsa) oraz Srebrny Krzyż Zasługi (nadał go prezydent Aleksander Kwaśniewski). Józef Małek ma 53 lata. Przez 20 lat był wójtem Branic. Teraz jest pracownikiem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Jest też członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego.”

Ciężko mi się odnieść do pracy człowieka, którego układ okrągłostołowy odznaczył takimi zaszczytami i znajduje się w kręgach poPZPRowskich i PeeSLowskich. Może tak naprawę dalej powinien być wójtem w biedniejącej od jego czasów początków gminie?

Autor: Grzech
Źródło cytatów: Nowa Trybuna Opolska (NTO)
Nadesłano do “Wolnych Mediów”


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. przemex 18.02.2013 10:29

    Ja tego nie rozumiem. Co to ostatnio za zwyczaj usprawiedliwiania niekompetencji i niechlujstwa panuje w tym kraju. Był termin na złożenie dokumentów to trzeba go było przestrzegać, a jak się sprawy miało w tyle to trzeba ponosić konsekwencje. Jak pani wójt w przyszłości spóźni się z rozliczeniem projektu unijnego to kto zapłaci za zwrot środków unijnych ?
    Jak się obywatel spóźni 1 dzień z zapłatą OC to nikt nie rozpatruje czy zrobił to celowo czy nie – kara jest obligatoryjna. Jak się spóźnisz 1 dzień ze składką ZUS to cię wykreślają z ubezpieczenia, jak się spóźnisz z ….

  2. Czejna 18.02.2013 12:55

    przemex,
    wie Pan, nie wszedzie tak jest jak w naszym kraju. Sa kraje, gdzie pomimo terminow obywatel, gdy sie spozni, nie jest sekowany przez biurwy, ba! sa nawet takie w ktorych urzednicy sami przypominaja o czyms obywatelowi, poprawiaja razem z nim i doradzaja najlepsze rozwiazania, a kazdy kontakt jest na wysokiej stopie kultury osobistej. Mysle, ze wielu tu piszacych i czytajacych obiezyswiatow mogloby Panu podac multum przykladow.
    Pozdrawiam.

  3. Kikus 18.02.2013 13:21

    Obywatel ma robić swoje, a nie stawać na baczność przed durną biurokracją. Oświadczenie złożyła i co świat się nie zawalił. Uważa Pan, że z tego powodu powinno się odwołać demokrację i usunąć wybraną przez ludzi przedstawicielkę tylko dlatego że nie złożyła jakiegoś papieru w terminie. To urzędnik powinien się prosić o te dokumenty (i to grzecznie) to On jest w nich przeszkolony, a nie obywatel który jest nimi obarczany.

  4. MilleniumWinter 18.02.2013 13:54

    @Czejna
    Mówisz Pan że są kraje gdzie jest jeszcze większy burdel niż u nas? o_O
    Gdzie niechlujstwo jest tolerowane nie tylko u władzy ale także u obywateli? Jakoś mnie to nie pociesza 🙁

  5. przemex 18.02.2013 14:03

    Najlepiej dać pani wójt immunitet i z czynów swoich będzie się tłumaczyć po kadencji …
    Czy wy nie widzicie błędów w swoim rozumowaniu ? Po to są terminy żeby ich przestrzegać, za niedopełnienie terminów są określone konsekwencje i powinny być egzekwowane z całą surowością. Informacja o konsekwencjach niedopełnienia określonych przepisami prawa czynności nie była tajna.

    Po prostu czytanie takich komentarzy przyzwalających na łamanie prawa świadczy o tym jak nisko upadło to społeczeństwo. Prawo sobie a ja i tak będę robił jak uważam, bo przepisy są po to żeby je łamać.
    Nie jest w tej chwili przedmiotem dyskusji czy prawo jest dobre czy złe, chodzi o to czy należy przestrzegać przepisów prawa czy można je olać bo się jest demokratycznie wybraną panią wójt.

    Cały artykuł przypomina mi lament piratów drogowych w związku z rozpoczęciem egzekwowania przepisów prawa o ruchu drogowym …

  6. Zuzanna 18.02.2013 15:35

    Przepisy nie są po to, żeby je łamać. Przepisy są po to, żeby ludziom łatwiej się żyło. Prawo ma być DLA LUDZI, a nie przeciwko nim. Jeżeli jest inaczej, to znaczy, że z tym prawem jest coś nie tak.

  7. cetes 18.02.2013 15:46

    PSL wiele lat temu nie rozliczył kampanii wyborczej, a Palikot dostawał pieniądze od nieżyjących i jakoś funkcjonują.

    Różne standardy dla “swoich” i tych “innych”?

  8. Takie_tam 18.02.2013 20:14

    @przemex Jeśli mam być szczery to jedyny błąd w rozumowaniu jaki zauważam tutaj to jest akurat u Ciebie. Bez urazy, ale jeśli dla Ciebie wszystko odnośnie przepisów, praw itp w Polsce jest ok to mnie ręce opadają. Tobie się wydaje, że ludzie nie przestrzegają przepisów lub terminów z własnego widzimisię, a nie dlatego, że serwuje się nam przepisy typu jak jeść, spać i za przeproszeniem sr.ć. Nie uważam się za jakiegoś mega inteligenta, ale też nie za mega ćwoka i powiem Ci szczerze, że ilość przepisów, praw, uchwał, obowiązków mnie osobiście przerasta. Poza życiem rodzinnym, pracuje i dodatkowo prowadzę działalność i jestem świadom tego, że żeby być w całości fer z wszelkimi instytucjami, przepisami to poza księgowym, musiałbym mieć prawnika na etacie. Ale dla Ciebie to pewnie już na porządku dziennym. Tak jesteś zmaglowany, że nie widzisz bezsensu tego gąszczu prawda?

  9. Czejna 18.02.2013 20:47

    MilleniumWinter,
    alez skad szanowny Panie. Chociaz przyznaje, ze aparat biurw rozrosl sie do niebotycznych rozmiarow i dalej pecznieje ku naszej uciazliwosci, lecz sa miejsca gdzie, pomimo tego balona, owy aparat potrafi wyciagac rozsadniejsze wnioski niz u nas. I tak np. obywatel nie jest automatycznie i natychmiast wystawiany na sankcje, poniewaz zawsze moze sie bronic, dlatego tez zanim dojdzie do nich jest etap pomiedzy tj. obie strony bez uciekania sie do sadu maja legalna mozliwosc ugody, poniewaz latwiej sie dogadac i dojsc do konsensusu satysfakcjonujacego dwie strony, niz marnotrawic czas na walke sadowa. Oczywiscie pisze o roznych przypadkach zyciowych, ktore maja miejsce, mniej lub bardziej obwiniajace jedna czy druga strone, ktore nie sa uwazane za przestepstwo karne. Taka norma spoleczna doskonale sie sprawdza w tymze coraz gestszym gaszczu idiotycznych przepisow. Powiem Panu, ze w ten sposob mialem juz do czynienia z urzedem skarbowym, a obecnie sprawa w toku z dostawca gazu; i nie spedza mi to snu z oczu. Taka widze roznice.
    Jak ktos wyzej wspomnial: prawo powinno byc dla ludzi, a nie na odwrot,
    lecz nie wiem, czy takowe gdziekolwiek aktualnie istnieje.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.