Polityka PO wyjaśnił, na czym polega odpolitycznienie prokuratury

Dobromir Sośnierz z Konfederacji oraz Artur Łącki z KO uczestniczyli w debacie na antenie TV Republiki. Wolnościowy polityk zadawał Łąckiemu niewygodne pytania, które zmusiły go do zaskakująco szczerych odpowiedzi.

Politycy w studiu TV Republika rozmawiali o sytuacji w prokuraturze. Dobromir Sośnierz próbował wyciągnąć od Artura Łąckiego, na czym dokładnie ma polegać odpolitycznienie prokuratury, o którym mówi koalicja rządząca.

„Skoro nadal połączona jest funkcja Prokuratora Generalnego z ministrem i minister ręcznie, wbrew prawu, wymienia sobie Prokuratora Krajowego? Na czym polega ta apolityczność? To, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wystarczy, ze Donald Tusk zasiada na tronie i automatycznie jest wszystko stonowane?” – pytał wolnościowiec.

Poseł KO na początku przekonywał, że odpolitycznienie będzie polegała na tym, że minister Adam Bodnar już niedługo przestanie być Prokuratorem Generalnym.

Ta odpowiedź nie usatysfakcjonowała Dobromira Sośnierza. Polityk z Konfederacji naciskał dalej. W ten sposób wolnościowiec zmusił polityka KO do niespodziewanej szczerości.

„Powiem panu taką prostą sprawę. Odpolitycznienie prokuratury polega na tym, że to my rządzimy, a nie Prawo i Sprawiedliwość” – powiedział Łącki.

Źródło: NCzas.info