Sojusznicze zwarcie

Francja oskarżyła Stany Zjednoczone o zdradę w rywalizacji o wpływy na terenie Nigru. Prezydent Francji stwierdził otwarcie, że nie potrzebuje wrogów z takim sojusznikiem jak Ameryka.

Jeden krok rozwścieczył francuskiego przywódcę. W minionym tygodniu Waszyngton wysłał zastępcę sekretarza stanu USA do Niamey – stolicy Nigru, na rozmowy z tamtejszymi wojskowymi. Minister spraw zagranicznych Francji ujawnił na łamach „Le Figaro”, że Stany Zjednoczone zrobiły dokładnie coś odwrotnego od wcześniejszych zapowiedzi, mianowicie: „Wysyłając Victorię Nulland do Nigru, Amerykanie zademonstrowali gotowość rozmów z wojskowymi autorami przewrotu. Podważyło to wiarygodność Francji w podjęciu tychże rozmów. Jeśli USA nawet są zaniepokojone możliwością przywrócenia porządku konstytucyjnego, to priorytetem jest stabilizacja regionu. Amerykanom zależy głównie na utrzymaniu swoich baz w regionie. Waszyngton nie zawaha się poświęcić konstytucyjną legalność, byle obronić swój interes za wszelką cenę. Stany Zjednoczone, tak jak w przypadku innych partnerów, również w tej sprawie mają zwyczaj wystawiać nas na cios”.

Francuski dziennik przewiduje, że Paryż obawia się dogadania się Amerykanów z aktualną ekipą rządzących Nigrem wojskowych za plecami kosztem Francji. Stacjonujący tam żołnierze amerykańscy rozlokowani są w Niamej i Agadez. Francuzi mają tylko 1500 swoich żołnierzy, ale gniew tłumów skierowany jest wyłącznie przeciwko francuskiej obecności.

Paryż domagał się przywrócenia na urząd usuniętego w lipcu prezydenta Nigru – Mohameda Bazouma – uznanego za zbyt prozachodniego. Rząd francuski gotów był poprzeć zbrojną interwencję państw Afryki Zachodniej stowarzyszonych w ECOWAS mobilizując rezerwy sił zbrojnych. Jednakże państwa te stopniowo wycofały się z zapowiedzianej interwencji.

Głównym bogactwem naturalnym Nigru jest ruda uranu potrzebna państwom prowadzącym gospodarkę energetyczną opartą na jej imporcie. Z pozoru wspólny interes podzielił mocarstwa sojusznicze.

Tłumaczenie: Jola
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net