Socjalizm dla bogaczy

Opublikowano: 13.07.2015 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 613

Według analiz przeprowadzonych przez dziennik „The Guardian” rząd brytyjski przekazuje rocznie wielkim korporacjom w postaci ukrytych subsydiów, bezpośrednich grantów i zwolnień z podatków 93 miliardy funtów z kieszeni podatnika, czyli 3500 funtów z kieszeni przeciętnej rodziny. Największe granty otrzymały firmy, które wcześniej były zwolnione z płacenia podatków lub płaciły minimalny podatek korporacyjny, m.in. Amazon, Nissan i Ford.

Amazon już w 2012 roku był atakowany w brytyjskim parlamencie za unikanie płacenia należnego podatku, a jednocześnie wspierany finansowo. Na budowę nowych centrów dystrybucji otrzymał on 16,5 miliona funtów. Fakt, że firma bezwzględnie wykorzystuje pracowników i represjonuje ich za działalność związkową min. w Niemczech i w Polsce umknął rządowi brytyjskiemu. Amazon nie ponosi żadnych konsekwencji unikania płacenia podatków czy represji związkowych – a wręcz jest nagradzany nowymi subsydiami.

Tymczasem rząd wciąż mówi o zaciskaniu pasa i „niezbędnych” cięciach budżetowych, planując między innymi w nowym budżecie cięcia zasiłków, które mocno odbiją się na sytuacji uboższych rodzin. Wydatki na cele socjalne mają być zmniejszone o 12 mld funtów. Przeciętny mieszkaniec Wielkiej Brytanii korzystający z dodatków socjalnych straci około 1000 funtów rocznie, a wielu bezrobotnych czy niepełnosprawnych korzystających z zasiłków pozostanie wręcz bez środków do życia. W tym kontekście jednocześnie zabawnie i znacząco brzmią słowa Davida Camerona, który opisał Wielką Brytanię jako „najbardziej otwarty, życzliwy i przyjazny biznesowi kraj na świecie”.

Źródło: NowyObywatel.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. dagome12345 13.07.2015 11:00

    Rzec można , Standard.

  2. Piechota 13.07.2015 13:41

    Kapitalizm musi upaść! To tylko kwestia czasu.

  3. goldencja 13.07.2015 14:17

    Kapitalizm w gospodarce centralnie sterowanej to bandytyzm i kryminał, a gdy jeszcze przy okazji mamy w tym socjalizm to wtedy jest również niewolnictwo, bo podatnicy bez własnej zgody utrzymują resztę przy okazji tracąc na pośredników co najmniej 50% środków. Kapitalizmu u nas nigdy nie było i pewnie nie będzie.

  4. niewolnik 13.07.2015 14:39

    Przecież wszyscy wiedzą, że kapitalizm to jedyny naturalny i słuszny ustrój, a jak się go przyłapie na złodziejstwie, to wszystko wina komunistów.

  5. lboo 13.07.2015 14:48

    Wszyscy piewcy kapitalizmu jako jedynie słusznej ideii zarządzania ludzką produktywnością nawołują do jak najmniejszej regulacji i kontroli i jak najmniejszym wpływem organu zarzadzającego nad resztą społeczeństwa.
    Natomiast wszystkie przedsiębiorstwa jakie znam, czy małe czy duże hołduja piramidalnej strukturze władzy i planowaniu centralnemu.
    Czemu skoro deregulacja jest lepsza nie zastosują tego w swoich przedsiębiorstwach. Niech kazdy uczestnik przedsiębiorstwa (bo przecierz już nie pracownik) robi co chce, kiedy chce, starając się zmaksymalizowac swój własny zysk. Niech kazdy ma swoje własne narzedzia, swoje własne metody pracy i umawia sie dowolnie z którymkolwiek innym uczestnikiem przedsiębiorstwa.

    Czekam aż którykolwiek z piewców tej jedynie słusznej ideologii w mikro (lub mini) skali udowodni doświadczalnie to co twierdzi że musi działać w makro skali.

  6. goldencja 13.07.2015 15:04

    Ilboo, w przedsiębiorstwie masz ideę niewolnictwa, bo pracownicy robią dla szefa i na szefa, sami otrzymując niewiele, ale mają wybór by zmienić szefa, a także sami mogą zostać szefami swoich biznesów. W gospodarce sterowanej pracownicy robią dla szefa i na szefa oraz dla jego szefa i na jego szefa – na urzędy i zusy, ale wybór mają znacznie mniejszy, bo sami z reguły nie mogą zostać szefami swoich biznesów (bardzo wysokie bariery wejścia na rynek), z reguły muszą pracować dla szefa korporacyjnego, który wykończył lokalny biznes i mają znacznie mniejszy wybór zmiany szefa (więcej korporacji, mniej mniejszych niezależnych od korporacji biznesów – nie mylić z nieliczącymi się w grze o rynek mikrobiznesami).

  7. Piechota 13.07.2015 16:26

    Czy nie byłoby dobrze, gdyby właściciel firmy był prawnie zobowiązany – według ściśle określonych reguł – do proporcjonalnego dzielenia się zyskami firmy z pracownikami? To znaczy zarabiałby np. 4 razy więcej (a nie 100 razy) niż pracownik firmy. Zarobki poszczególnych pracowników mogłyby być zróżnicowane ale nigdy tak żeby jeden zarabiał kilka razy więcej niż inny. Oczywiście państwo musiałoby poczynić duże starania, żeby kontrolować rzeczywiste wynagrodzenia. W przypadku złamania tych zasad przedsiębiorca traciłby prawo do prowadzenia działalności. Taki system mógłby skutkować wykruszaniu się wielkich koncernów, ponieważ w przypadku ogromnych dochodów takiego koncernu, zwykły szeregowy robotnik musiałby zarabiać duże pieniądze. Taki system sprzyjałby chyba powstawaniu małych przedsiębiorstw i większej konkurencyjności oraz silnemu rozwojowi krajowej gospodarki.
    Oczywiście to jest pewna utopia, żeby kapitalista w ogóle się sprawiedliwie DZIELIŁ, ale sama taka nawet całkiem teoretyczna możliwość być może jest jakimś światełkiem w tunelu.

  8. argos1 14.07.2015 01:48

    @Piechota
    To co opisałeś powyżej, to nie jest żadna utopia. Podobne relacje do opisanych przez Ciebie panowały do niedawna w Norwegii. Pensja lekarza i sprzątacza na etacie była na podobnym wysokim poziomie, aby obydwaj mogli jednakowo godnie żyć (i co ciekawe lekarze wcale nie skarżą się na taki system wynagrodzeń zawodowych) czyli około 33 tys. koron, około 17 tys. zł miesięcznie. Napisałem do niedawna, ponieważ sytuacja na rynku pracy w Norwegii uległa w ostatnich latach pogorszeniu, w związku z napływem do tego kraju emigrantów zarobkowych z biednych krajów m.in. z Afryki oraz krajów środkowo-wschodniej Europy, w tym z Polski.
    Tu jest zupełnie inna kultura i mentalność ludzi. W Norwegii po prostu ludziom do głowy nie przychodzi myśl, aby oszukiwać państwo i nie płacić pełnych składek pracowniczych lub w inny sposób okradać państwo. Norwedzy przy tym korzystają z bardzo wielu ulg i odpisów podatkowych, a ich kodeks podatkowy jest tak prosty i czytelny, że każdy Norweg, nawet ten samozatrudniający się, sam prowadzi swoją księgowość. Tu jest takie powiedzenie, że jak oszukuję państwo, to właściwie oszukuję siebie samego i resztę obywateli. W Norwegii panuje dziwny ustrój, coś na zasadzie socjalizmu, z tendencją zachęcania do uczestnictwa w tym systemie wszystkich obywateli ze wszystkich grup społecznych, niekiedy aparat władzy państwowej w stosunku do ludzi potrzebujących jest, jak to określę “nadopiekuńczy”, po prostu tu nie może dziać się Tobie krzywda. Dziwne, ale tak w Norwegii po prostu było i jest, to ich jakby tradycja narodowa. Oni się szczycą tym i są dumni z tego, że mają u siebie najlepszą wersję socjalizmu, przy jednoczesnej monarchii w państwie – w istocie jest Królestwo Norwegii.
    Bezdomnymi są tu tylko cudzoziemcy, którym pomaga Frelsesarmeen, a jeszcze kilkanaście lat temu problem bezdomności i ubóstwa w Norwegii praktycznie nie istniał.
    Ale jak napisałem wcześniej, Norwegia to inna kultura i mentalność ludzka.

  9. razowy40i4 14.07.2015 12:13

    Najlepszym systemem zarządzania przedsiębiorstwem jest według mnie model GDW gospodarki dobra wspólnego bazującej na tych samych wartościach co relacje międzyludzkie – zaufanie szacunek współpraca solidarność i dzielenie się – udane relacje są tym co czyni człowieka najszczęśliwszym i najbardziej go motywuje

    to w skrócie – przedsiębiorstwo gdzie pracownicy są współwłaścicielami podejmującymi wspólnie ważne decyzje oraz partycypują w zyskach na poziomie wyższym niż ‘’micha ryżu ‘’

    a zysk nie liczy się wyłącznie w papierkach gdzie pieniądz jest środkiem a nie celem bilans GDW bierze pod uwagę między innymi zadowolenie pracowników ekologiczność produkcji czy wpływ na rozwój własnego regionu ….
    Zainteresowanych ‘’lewaków ‘’ odsyłam do lektury Gospodarka dobra wspólnego Christiana Felbera

  10. Piechota 15.07.2015 09:30

    Hej, przemądrzali przedsiębiorcy! Byście chcieli żeby wszyscy zakładali firmy, albo wyjeżdżali na zachód! Trzepiecie dużą kasę i nie chcecie widzieć, że cały syf świata bierze się właśnie z tego, że nie istnieje coś takiego jak dzielenie się zyskiem. Człowiek nie potrafi się dzielić i usprawiedliwia to jakimiś wyssanymi z palca filozofiami. Człowieczeństwo jest jeszcze w powijakach!

  11. Piechota 15.07.2015 13:01

    @Fenix
    Zgadzam się. Gdyby Unia miałaby być uczciwym układem, to jeden złoty powinien mieć wartość jednego Euro! Ceny i zarobki zrównane! Wtedy dopiero by był BUM gospodarczy w Polsce!!! A tak trąbiony wzrost gospodarczy i bogacenie się dotyczy nie wiem ile, 15% społeczeństwa?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.