Służba zdrowia wróci do swojej misji

Opublikowano: 29.06.2016 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 557

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w rozmowie z braćmi Karnowskimi.

“Każdy będzie uprawniony do korzystania z publicznej służby zdrowia, bez względu na formę zatrudnienia. To jest rdzeń zmiany, który szykujemy na rok 2018. Ale nowości będzie więcej” – mówi Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi na łamach tygodnika „wSieci”.

W rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi minister zdrowia Konstanty Radziwiłł mówi o stanie polskiej służby zdrowia, o działaniach zmierzających do jej poprawy i etapach wprowadzania reform. “Pierwszym etapem, który już wprowadzamy, jest program 75+, bezpłatne recepty dla osób starszych, powyżej 75. roku życia. To będą głównie leki w chorobach przewlekłych, przypisanych do starości. Ci pacjenci w dużej mierze mogą otrzymać przedłużenie takiej recepty u lekarza rodzinnego czy nawet u wysoko wykwalifikowanej pielęgniarki.”

Minister wskazuje również na wagę przenoszenia kompetencji, którą zakłada nowa reforma: “W pracach nad nową organizacją podstawowej opieki zdrowotnej będziemy podnosić kompetencje pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej, która jest przecież wysokiej klasy specjalistą medycznym. Na przykład pacjent z nadciśnieniem może w wypadku wątpliwości, czy jego ciśnienie jest właściwie, skonsultować się z pielęgniarką. To samo może być z cukrzycą II typu. Pacjent może przyjść z zeszytem, w którym zapisuje poziom glukozy, pielęgniarka zapyta chorego o samopoczucie i jeśli uzna, że wszystko jest dobrze, może przedłużyć receptę na kolejny okres. To powinno znacząco skrócić kolejki.”

Konstanty Radziwiłł mówi także o zmianach czekających ratownictwo medyczne: “Chcemy, by obok każdego oddziału ratunkowego, SOR, była placówka, która udziela świadczeń w ramach nocnej i świątecznej opieki lekarskiej. W SOR powinni znaleźć pomoc pacjenci ciężej chorzy, wymagający interwencji szpitalnej albo takiej, której nie wykonuje się w normalnym gabinecie lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Natomiast ci, którzy przychodzą tam z gorączką, z objawami niebudzącymi obaw co do nagłego zagrożenia zdrowia i życia, powinni trafiać obok, do lekarza, który im pomoże. I ten wymóg też w kontraktach będziemy zapisywali. […] Realizowanie zakreślonych w ustawie zadań Państwowego Ratownictwa Medycznego przez podmioty publiczne czy prywatne startujące w przetargach, konkurujące głównie cenami, nie jest właściwe. […] Chcemy, by te zadania były realizowane przez podmioty publiczne, a głównym kryterium i tematem rozmowy była jakość realizacji zadań. Wiąże się to także z formami zatrudniania ratowników, którzy wykonują bardzo ważne zadania i powinni mieć normalne umowy o pracę. Dziś wielu z nich to samozatrudnieni i już w ogóle nie wiadomo, kto za co w tak ważnym miejscu odpowiada.”

Minister zdrowia wyjaśnia też pytania o uprawnienia do świadczeń medycznych: “Każdy będzie uprawniony do korzystania z publicznej służby zdrowia, bez względu na formę zatrudnienia i rodzaj umowy. To jest rdzeń zmiany, który szykujemy. Dzisiaj mamy ubezpieczonych i nieubezpieczonych, a zatem uprawnionych i nieuprawnionych. I tych ostatnich jest wbrew pozorom całkiem sporo — aż 2,5 mln Polaków. I powiem panom, że w ubiegłym roku aż pół miliona osób odbiło się od tego systemu, przy próbie dostania się do lekarza otrzymało informację, że nie są uprawnieni do korzystania z publicznej służby zdrowia. Problem jest więc poważny. […] Konstytucja mówi, że każdy ma prawo do równego dostępu do świadczeń publicznej opieki zdrowotnej. Obowiązuje też nas elementarna solidarność społeczna. No i pytanie: czy ludzie, którzy nie płacą składek, nie łożą na służbę zdrowia w inny sposób? Płacą często podatki, a szpitali też nie wybudowano przecież ze składek NFZ, ale wysiłkiem całego narodu. Jest jeszcze jeden argument, bardzo przyziemny. Otóż to się nie opłaca.”

Źródło: Stefczyk.info


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Pires 29.06.2016 14:21

    Ta opłakana służba zdrowia i tak jest niby darmowa i opłacana z kieszeni podatników z tą różnicą, że teraz najpierw się trzeba zarejestrować w UP jako osoba bezrobotna co dla mnie jest absurdem. Osoba niepracująca musi o tym fakcie powiadomić odpowiedni Urząd tak jakby politycy w kraju nie wiedzieli ilu mamy obywateli i ilu z nich pracuje. Darmozjady w urzędach żerują a nie pracują. O ile można by podnieść standard życia zwykłego obywatela gdyby nie te hieny i sępy z polskich urzędów?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.