Skype inwigiluje swoich użytkowników

Opublikowano: 21.05.2013 | Kategorie: Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 756

Inwigilacja w sieci jest już niestety normą, z której nie wyłamuje się również Skype. Niemieckiemu stowarzyszeniu Heise Security, które zajmuje się bezpieczeństwem w internecie, udało się odkryć, że wszystkie rozmowy na czacie Skype’a są archiwizowane. Obecny właściciel komunikatora – gigant informatyczny Microsoft – zapisuje wszystko, co zostanie napisane przez użytkowników w czasie korzystania z komunikatora i umieszcza w jednym ze swoich oddziałów.

Stowarzyszeniu udało się odkryć ten proceder dzięki jednemu z użytkowników. Zgłosił on dziwne posunięcia w jego sieci związane z użytkowaniem Skype’a. Pracownicy Heise Security postanowili przetestować zachowanie Microsoftu w praktyce – wysłali poprzez komunikator adres URL, niedługo po tym adres ten został niezapowiedzianie odwiedzony z komputera znajdującego się w kwaterze głównej Microsoftu w Redmond. Kolejnym krokiem było wysłanie poprzez czat Skype’a dwóch testowych adresów URL – pierwszy zawierał informacje o loginie, a drugi wskazywał prywatny serwis wymiany plików działający w chmurze internetowej. Obydwa adresy w ciągu kilku godzin zostały odwiedzone z IP będącego własnością Microsoftu.

O sprawę został zapytany rzecznik Skype’a, który odesłał wszystkich zainteresowanych tematem do regulaminu użytkowania komunikatora, z naciskiem na punkt mówiący o automatycznym skanowaniu wiadomości lub SMS-ów w celu identyfikacji spamu lub adresów URL, uprzednio oznaczonych jako spam, oszustwo lub phishing (wyłudzanie poufnych informacji osobistych). Ciężko uznać takie tłumaczenie za wiarygodne, gdyż strony ze spamem lub phishingiem zazwyczaj nie opierają się na bezpiecznych adresach HTTPS.

Nie jest to pierwszy przypadek oskarżenia Skype’a o inwigilację użytkowników, oskarżenia takie zaczęły pojawiać się po przejęciu komunikatora przez koncern Microsoft. Ostatnie miało miejsce w styczniu 2013 roku, gdy grupa organizacji, pomiędzy którymi znaleźli się Reporterzy bez Granic czy Electronic Frontier Foundation, wystosowała list otwarty do koncernu kwestionując w nim stopień zabezpieczeń w komunikatorze od czasu przejęcia.

Twórcy wspomnianego listu wyrazili swoje zaniepokojenie, gdyż amerykański rząd oraz jego agencje mogły uzyskać po przejęciu zgodę na inwigilację rozmów prowadzonych przez Skype od nowego właściciela. Niestety, wygląda na to, że obawy twórców listu były uzasadnione i Skype jak i właściwie każdy inny komunikator sieciowy stał się kolejnym narzędziem do szpiegowania użytkowników.

Na podstawie: PAP
Źródło: Autonom


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

12 komentarzy

  1. FralTral 21.05.2013 12:08

    Świnie!

  2. jozek 21.05.2013 13:33

    No alez to zaskoczenie.. w przypadku MS to raczej powinno byc uznane za pewnik. Caly windows to jedno wielkie narzedziie do inwigilacji. Dzisiaj nie ma zadnej gwarancji prywatnosci – mozna sie jedynie uciekac do starych sprawdzonych technologii. Prywatne(w znaczeniu wlasne i dostepne dla zaufanych ) servery IRC, OpenBSD na Serverach i tyle. Cociaz nawet w Open BSD zdarzyly sie proby dodania backdorow przez jednego z developerow -zostal zdemaskowany i ujawniono jego powiazania z FBI. Cena jest taka ze do systemu nie sa przyjmowane zadne binarne dodatki typu Nvidia-drivers itp wszystko musi byc jawne i otwarte. O podgladaczy sie bym raczej nie obawial bo nie mam nic do ukrycia. Ale co innego z podrzucaniem dowodow – to juz inna historia.

  3. jozek 21.05.2013 15:15

    realista: Z barkau 100% pewnosci, ze nie jest inaczej – Jezeli nie ma 100% przejzystosci to moze tam byc wszystko – ja dziekuje nie uzywam.

  4. goldencja 21.05.2013 18:17

    Widać wszyscy mają tyle sekretów do ukrycia, że najlepiej niech nie wychodzą z domu, nie używają komórek, nawigacji, internetu i niech zasłonią okna. Ludzie, mamy XXI wiek. Jeśli ktoś będzie chciał, to dowie się o Was więcej niż sami wiecie.

  5. retor 21.05.2013 18:22

    @jozek Dokładnie tego się właśnie spodziewałem w momencie gdy Microshit przejął Skype’a . Jeśli dodać do tego następnego szpiegującego giganta, czyli Google’a i cały proceder inwigilacyjny w zakresie sprzętu mobilnego, to o prywatności można już zapomnieć. A wszystko to ” dla naszego bezpieczeństwa” 😉

  6. retor 21.05.2013 18:41

    @goldencja Jeśli utracimy prawo do prywatności, to tak, jakbyśmy poddali naszą wolność globalnej kontroli. W systemach totalitarnych nawet nie marzyli o takich narzędziach kontroli i manipulacji. A tu proszę – sami się poddajemy?

  7. goldencja 21.05.2013 18:49

    @retor, prawa do prywatności już utraciliśmy, to co mamy to tylko złudzenie. Prywatność nie istnieje. Wszystkie sieci – komórkowe, internet, fale radiowe – służą przekazywaniu informacji. Wszelkie informacje do nich wprowadzone przestają być prywatne w tej samej sekundzie, bo istnieje cała masa odbiorników i oprogramowania, które te dane może zbierać. Zgadzam się, że byłoby super, gdybyśmy mieli faktyczny wpływ na to, co będzie komu udostępnione. Niestety, tak nie jest i raczej nie będzie.

  8. Aaron Schwartzkopf 21.05.2013 19:09

    Zachowanie się programu klienckiego skype wzbudzało poważne wątpliwości już od bardzo dawna, jeszcze w czasach zanim microshit skype’a wykupił. Wpiszcie w dowolnej wyszukiwarce “nieudokumentowane cechy skype”, a dowiecie się rzeczy zadziwiających:) (oczywiście ci, którzy jeszcze tego nie wiedzą). Zamknięty kod źródłowy samego programu (do tej pory bodajże nie udało się go “złamać”), nieznana specyfikacja protokołów stosowanych przez skype (kilka miesięcy temu udało się “złamać” jedynie warstwę tekstową), zdolność ukrywania własnej aktywności sieciowej (dotyczy windowsów) i parę innych niespodzianek zmuszają do zastanowienia.

  9. retor 21.05.2013 23:10

    @Aaron Schwartzkopf To, że Skype przed wykupem przez M$ posiadał specyficzne rozwiązania mogące stanowić zagrożenie bezpieczeństwa, nie znaczy, że było to wcześniej zamierzone, jako narzędzie inwigilacji – takim uczynił go dopiero Microshit, który zainteresował się nim dopiero po osiągnięciu statusu powszechnie i najczęściej używanej aplikacji do komunikacji głosowej.
    @ goldencja Cóż, jeśli z internetu i systemów operacyjnych uczyniono potężne narzędzie inwigilacji i manipulacji, to jedyny wpływ możemy mieć na to, jakiego oprogramowania i systemu operacyjnego używamy. Tylko open source – otwarty kod źródłowy – gdzie nie ma miejsca na podejrzane, zamknięte procedury. W dodatku są to programy i systemy operacyjne darmowe!

  10. KernelPanic 22.05.2013 09:28

    @retor
    Co z tego że masz kod otwarty jeżeli ściągasz binarną dystrybucję. A jeżeli nawet budujesz ją ze źródeł, to pewnie używasz binarki kompilatora. Żeby móc powiedzieć, że nie ma miejsca na podejrzenia, trzeba by zacząć od 1 i 0. I na tym budować kolejne warstwy.

    Nawet na wiki to przed chwilą znalazłem (http://en.wikipedia.org/wiki/Backdoor_%28computing%29):

    (Fragment komentarza w języku angielskim usunięty – naruszenie regulaminu. Cytaty obcojęzyczne należy tłumaczyć na język polski. W języku oryginalnym można je pozostawić tylko dla porównania z tłumaczeniem – Admin)

  11. Aaron Schwartzkopf 22.05.2013 13:35

    retor,
    nieco znadinterpretowałeś moją wypowiedź, nie stwierdziłem w niej bowiem, że w czasach przedmicroshitowych skype BYŁ używany jako narzędzie do inwigilacji, a jedynie, że od zarania posiadał cechy wzbudzające podejrzenia i wątpliwe z punktu widzenia jego podstawowych funkcjonalności. A ile takich nieudokumentowanych cech nie zostało wykrytych? No chyba że uznać je za błędy programistów…

  12. retor 23.05.2013 01:15

    @KernelPanic @Aaron Schwartzkopf Nie popadajmy w paranoję – oczywiście, nawet w systemach open source da się zaimplementować podejrzane procedury, niemniej stopień kontroli na tym jest nieporównanie wyższy, niż w systemach komercyjnych z zamkniętym kodem. Także w wielu aplikacjach można trafić na cechy wzbudzające podejrzenia, ale chodzi mi o to, że w przypadku giganta MS, to mamy po prostu już od lat udokumentowaną pewność, że jest wykorzystywany do inwigilacji i dlatego, póki możemy, przeciwstawiajmy się jego monopolowi.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.