Skutki reformy rolnej w Zimbabwe

Opublikowano: 07.08.2011 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 583

ZIMBABWE. Jak podaje związek zawodowy rolników (Commercials Farm Union) polityka odbierania farm białym właścicielom kosztowała Zimbabwe 12 miliardów dolarów strat w produkcji od roku 2000. Szef związku Deon Theron powiedział, że od tego czasu produkcja rolnicza w tym kraju spadła o 70%. Dodał również, że prezydent Zimbabwe Robert Mugabe i jego rodzina sa dziś w posiadaniu 39 farm.

Kontrastuje to z deklaracjami Mugabem, który odbieranie farm białym tłumaczył koniecznością wyrównania kolonialnej nierównowagi i zapowiadał posiadanie tylko jednej farmy przez jednego właściciela. Jak do tej pory urzędnicy prezydenta nie skomentowali raporty związkowców. Theron obwinia reformę rolną prezydenta za upadek sektora rolniczego w tym kraju, a co za tym idzie całej ekonomii i pozbawienie go bazy podatkowej. “Jeśli celem reformy rolnej było usunięcie białych farmerów i zastąpienie ich czarnymi to reforma z pewnością udała się. Jeśli chodzi jednak o korzyści przynoszone większości, a nie tylko kilku wybrańcom to okazała się ona całkowitą porażką” – powiedział Theron.

W swoim raporcie Theron pisze, że ziemia stała się narzędziem dozowania politycznego patronatu, przy czym wymienił nazwiska pięciu bliskich współpracowników Mugabe jako posiadaczy więcej niż pięciu farm. Szef związku powiedział, że Zimbabwe było w stanie wyżywić ludność kraju a nawet eksportować żywność, ale zostało to zaprzepaszczone reformami Mugabe. Kilka dni temu ONZ ogłosiła, że prawie półtora miliona mieszkańców Zimbabwe potrzebuje pomocy żywnościowej z związku z niewystarczająca ilością zbiorów. Dane przytaczane przez raport związku mówią o 50 procentowym spadku zbiorów kukurydzy, uprawianej przez rolników indywidualnych, zbiory bawełny spadły o 30 procent, natomiast produkcja tytoniu, zdominowana niegdyś przez białych rolników i będąca źródłem największych krajowych dochodów eksportowych zaliczyła 36-procentowy spadek.

Jednak, cele jakie założył Mugabe zostały osiągnięte, większość farm została odebrana białym, zaś jego współpracownicy mówią, że nazywanie reformy totalną klęską jest niesprawiedliwe, a większość farm trafiła jednak do zwykłych mieszkańców niż politycznych współpracowników Mugabe.

W epoce kolonialnej większość najlepszych ziem uprawnych w Rodezji należało do białych, prezydent Robert Mugabe obiecał zmienić tą sytuacje podczas trwającej w latach 1970. wojnie partyzanckiej przeciwko rządom białej mniejszości.

Źródło: Autonom


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Aru 07.08.2011 13:43

    Geny to my mamy takie same, może różnica w jednym białku w kodzie DNA będąca efektem tego w jakim środowisku ktoś żyje. Czarny czy biały, jeśli obaj mają dostęp do edukacji, nie ma różnicy pod względem intelektu i to pieprzenie rasistów to jest tylko głupie pierdzielenie. Jestem rasistą względem rasistom 😛 Nie wiem jak można nienawidzić kogoś i uważać za głupszego z powodu koloru skóry… człowiek to człowiek, czy biały czy czarny czy czerwony. A, że duża część czarnych np w USA to tzw “homies” czyli niezbyt rozgarnięci ziomale to już wina środowiska w jakim żyją.
    A co do tej reformy rolnej nie wygląda ona za bardzo na wielki sukces…

  2. janpol 12.08.2011 00:31

    Prosty tekst, w którym, moim zdaniem, jest przestroga dla tych co uważają, że rewolucja nawet wywołana z właściwych powodów, jeżeli wyniesie gnojków do władzy, będzie miała opłakane skutki dla rewolucjonistów głównie, wywołał dyskusję nieomal o rasistowskim zabarwieniu.

    Szkoda na nią czasu! Już od dawna wiadomo, że “inteligencja” to coś co badają testy na in inteligencję i nic poza tym. Nie maja one żadnego przełożenia na sukces życiowy ludzi, którzy maja wysokie IQ a często mam wrażenie, że niektórzy celebryci, idole, gwiazdy i politycy uzyskali by wynik na poziomie +/- 75 (na granicy norma/debil, zresztą jedna z akcji TVN, nie wiem po co to komu było potrzebne, wykazała, że średni IQ naszych współobywateli wynosi ok. 73 czyli na poziomie debila, kiedy średnie IQ krajów “starej UE” wynosi +/- 101 czyli lekko powyżej “światowej średniej”). O człowieku mówi coś dopiero wspólny wynik co najmniej IQ i IE. Dla przypomnienia: w pierwszej dziesiątce ludzi o najwyższym IQ jest rodowity Afrykanin, Nigeryjczyk, fakt, że obecnie pracujący w USA, ale oni tak mają – ściągają do siebie co najlepsze.

    A rasizm, najprawdopodobniej też zaczął się w Afryce, gdzie bardziej “cywilizowane” ludy (rolnicy i hodowcy) Bantu zwalczały nieco bardziej “prymitywne” ludy Buszmenów, Pigmejów i inne (prawdopodobnie NAJSTARSZE, w każdym razie najbardziej zróżnicowane genetycznie, ludy reprezentujące Homo Sapiens – żyjące ze zbieractwa i łowiectwa) i to zanim w Afryce pojawili się Europejczycy (do dziś uważają ich za “dzikich ludzi” i wypędzili ich w lasy lub na pustynie).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.