Skutki katastrofy ekologicznej w Chinach w Ameryce
Eksperci z Narodowej Akademii Nauk USA uważają, że zanieczyszczenie powietrza w Chinach może pogorszyć sytuację nie tylko u bezpośrednich sąsiadów w Azji (Japonia, Korea), ale także nawet w krajach, które są oddzielone od Chin przestrzenią największego oceanu planety, informuje RT America.
Tak więc około 25% szkodliwych zanieczyszczeń siarkowych na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych można przypisać bezpośrednio do powszechnego stosowania paliw kopalnych w Chinach. Właśnie ich spalanie jest odpowiedzialne za pojawiające się kwaśne deszcze w Ameryce. Dzięki przerażającej jakości powietrza w chińskich miastach z przedsiębiorstwami – gigantami przemysłowymi, w Los Angeles jest o jeden dzień w roku więcej smogu niż zwykle.
Ironia sytuacji powstałej w USA polega na tym, że większość zanieczyszczeń z Chin, a mianowicie, dwutlenek węgla, pyły, ozon itp., wytwarzane są przez przedsiębiorstwa produkujące tanie, ale popularne produkty przeznaczone na eksport do USA i z pozazdroszczenia godną chęcią kupowane przez Amerykanów.
Tylko około 17-36% różnych zanieczyszczeń środowiska, powstających w Chinach, powiązane jest z produkcją towarów, które nie idą na rynek krajowy, a jedynie na eksport (jedna piąta wszystkich zanieczyszczeń związana jest z handlem ze Stanami Zjednoczonymi). Jedna trzecia gazów cieplarnianych, emitowanych przez Chiny, jest również powiązana z procederem eksportowym. Tak, że Chin wraz ze swoimi najczęściej tandetnymi produktami eksportują również substancje, które doprowadzają globalne środowisko ekologiczne do najgłębszego kryzysu.
Autor: tallinn
Źródło: Zmiany na Ziemi