Skuteczny szantaż parlamentarzystów PO

Opublikowano: 31.08.2015 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 726

Senatorowie PO przegłosowali poprawki do projektu ustawy o kredytach we frankach szwajcarskich.

Jak można się było spodziewać na posiedzeniu w ostatni czwartek senackiej komisji budżetu i finansów, senatorowie Platformy przegłosowali poprawkę do projektu ustawy o tzw. kredytach frankowych przywracając rozliczenie kosztów ich przewalutowania po 50% na banki i kredytobiorców.

Wprawdzie ostateczne głosowanie tej poprawki odbędzie się w następnym tygodniu na plenarnym posiedzeniu Senatu, ale wypowiedzi senatorów Platformy na tym posiedzeniu w tym w szczególności przewodniczącego tej komisji Kazimierza Kleiny, nie pozostawiają złudzeń, będzie tak jak chcą Związek Banków Polskich (ZBP) i zrzeszone w nim banki zagraniczne.

Przypomnijmy tylko, że pod koniec czerwca podczas Europejskiego Kongresu Finansowego obywającego się w Sopocie prezes ZBP (tak naprawdę powinien się on nazywać Związek Banków w Polsce) Krzysztof Pietraszkiewicz, odpowiadając na pytanie TV Onet o skutki przewalutowania tzw. kredytów frankowych dla systemu bankowego, stwierdził że kosztowałoby to od 20 do 65 mld zł i w konsekwencji oznaczałoby głęboką recesję w polskiej gospodarce.

Już podanie strat systemu bankowego w przedziale 20 do 65 mld zł pokazuje, że banki, które na tzw. kredytach frankowych zarobiły krocie (i dalej zarabiają), główne swoje siły skierowały na straszenie rządzących skutkami przewalutowania, a nie przygotowaniem ofert dla kredytobiorców, które choć trochę poprawiłyby ich sytuację i zapobiegłyby niewypłacalności.

Banki, które w swoich portfelach mają najwięcej tzw. kredytów frankowych już od blisko 8 miesięcy siedzą cicho i nie reagują ani na wezwania Krajowego Nadzoru Finansowego, ani prezesa Narodowego Banku Polskiego, żeby wyjść na przeciw oczekiwaniom, choćby tylko dla tych kredytobiorców, którzy znaleźli się w najtrudniejszej sytuacji po głębokiej dewaluacji złotego wobec szwajcarskiego franka.

Ale okazało się to tylko przykrywką. W ostatnich dniach byliśmy bowiem świadkami niespotykanej akcji w żadnym innym kraju UE w wykonaniu zagranicznych banków najbardziej zaangażowanych w udzielanie tzw. kredytów frankowych, będących tak naprawdę toksycznymi instrumentami finansowymi.

Banki te wprost straszą polski parlament i rząd krokami prawnymi, które podejmą jeżeli zostanie uchwalona ustawa o ich przewalutowaniu procedowana obecnie w Senacie.

Niemiecki Commerzbank (właściciel mBanku), austriacki Raiffeisen, portugalskie Millenium i amerykański General Electric (właściciel BPH, GE Money Bank) w listach wysłanych do rządu i parlamentu ostrzegają, że w przypadku przyjęcia wspomnianej ustawy o przewalutowaniu tzw. kredytów frankowych, będą domagały się od polskiego państwa rekompensat.

Twierdzą, że jeżeli parlament obciąży je kosztami przewalutowania tzw. kredytów frankowych w takiej wysokości jak przegłosował Sejm (90% banki, 10% kredytobiorcy), to wystąpią na drogę prawną na podstawie porozumień pomiędzy ich krajami, a Polską w sprawie popierania i wzajemnej ochrony inwestycji.

Wystąpienie 4 zagranicznych banków do parlamentu i rządu z ostrzeżeniem, że będą domagały się odszkodowań na drodze prawnej, pokazują jak aroganckie są kierownictwa tych instytucji.

Najpierw klientów, którzy traktowali banki jako instytucje zaufania publicznego, wciągnięto w pułapki kredytowe (pracownicy banków, którzy „sprzedawali” te kredyty, a teraz pracują już poza sektorem bankowym w wywiadach prasowych mówią, że miejsca oferowania tych kredytów nazywano w slangu bankowym „rzeźniami albo ubojniami” co tylko potwierdza, mówiąc najłagodniej, że bankowcy mieli złe intencje w stosunku do swych klientów), a teraz szantaż parlamentarzystów, którzy chcieli wykonać jakiś gest pomocy w stosunku do środowiska tzw. frankowiczów (bo przecież przedłożenie sejmowe tylko częściowo rozwiązywało ten problem), okazał się skuteczny.

Senatorowie Platformy wprowadzili swoją poprawkę rozkładające koszty przewalutowania (po 50% na banki i kredytobiorców) i zapewne w takim kształcie przyjmie ją cały Senat, ponieważ rządząca partia ma w nim ponad 60 senatorów.

Autorstwo: Zbigniew Kuźmiuk
Źródło: Stefczyk.info


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Gylhyrst 31.08.2015 11:50

    Nie trawię PO a jeszcze bardziej banków, ale w tym przypadku w mojej opinii 50-50 jest rozwiązaniem sprawiedliwym: za decyzję o wzięciu kredytu we frankach powinien odpowiedzieć również kredytobiorca. I proszę mi nie wyjeżdżać o historiach jak to biedna matka wzięła kredyt we frankach na leki dla ciężko chorego dziecka bo nie dostała w złotówkach – na kilkadziesiąt osób jakie znam, a która wzięła kredyt we frankach, był to kredyt wzięty na samochód lub dobra doczesne których i tak w większości nie potrzebowali, a skusili się kredyciki w zamian na ryzyko jakie się wiąże z obcą walutą. Dlaczego taki zarabiający 8 czy 10 tys na miesiąc kierownik działu, który wziął kredyt na nowy samochód ma teraz otrzymywać 90% zwrotu od strony banku za swoją głupotę?

  2. MusX 01.09.2015 00:49

    @Gylhyrst
    a moze po prostu te kredyty powinny zostac anulowane ze wzgledu na niezgodnosc z prawem polskim? plus kara dla bankow za dotychczasowe sciaganie pieniedzy od nielegalnych kredytow.
    http://natemat.pl/152991,ostra-prawnik-bierze-banki-na-cel-nie-bylo-zadnych-kredytow-we-frankach-byla-spekulacja-bankow-i-chciwosc

  3. robi1906 01.09.2015 10:16

    MusX
    słusznie ,
    ludzie nie dostali franków , tylko kredyt w aktualnej cenie franka i cała spłata miała się tak odbywać ,
    a po zwyżce cen każdy rozsądny powinien sobie zdawać sprawę że to było celowo zaplanowane oszustwo .
    Tak jak wykup złotego i opcje walutowe dla przedsiębiorstw kilka lat wcześniej .

    A po tych faktach widać że państwo ani nie ma odwagi ani chęci by nazywać sprawy po imieniu , tylko pozwala oszustom na działanie i udawanie że to wszystko był przypadek .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.