ŚKUP to marnotrawstwo pieniędzy i inwigilacja

Opublikowano: 13.06.2017 | Kategorie: Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 954

Śląska Karta Usług Publicznych (ŚKUP) miała być symbolem wygody i nowoczesności. Na specjalnej karcie elektronicznej z chipem można zapisywać bilety, które następnie należy “okazywać” czytnikom kart w pojazdach komunikacji miejskiej. Kartę ŚKUP należy przybliżać do czytnika po wejściu i przed wyjściem z pojazdu – za każdym razem.

ŚKUP to wspólny projekt 21 gmin aglomeracji katowickiej i Komunikacyjnego Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego (KZK GOP). System został opracowany przez polskie przedsiębiorstwo informatyczne Asseco Poland oraz MBank i funkcjonuje od 2016 roku. Klienci mogą nabyć dwa rodzaje kart. Karta spersonalizowana zawiera dane identyfikacyjne użytkownika, tj. imię, nazwisko oraz jego zdjęcie. Można na nią kupić bilet okresowy imienny i pojawia się możliwość zapisania uprawnień do ulg. Z kolei karta niespersonalizowana nie posiada danych osobowych, lecz można na nią kupić tylko bilety na okaziciela. Aby otrzymać kartę ŚKUP należy wypełnić wniosek w Punkcie Obsługi Klienta lub przez internet, podając dane osobowe.

Bilet elektroniczny można zakupić w punktach sprzedaży lub przez internet. Po dokonaniu opłaty, bilet zostaje zapisany na karcie zbliżeniowej ŚKUP. Aby z niego skorzystać, kartę należy przyłożyć do czytnika po wejściu i przed wyjściem ze środka lokomocji.

Jak informuje KZK GOP, całkowity koszt wdrożenia projektu i jego utrzymania przez 65 miesięcy pochłonie łącznie 190 milionów złotych. Czy wdrożenie tego systemu faktycznie jest opłacalne i przyczyniło się do poprawy jakości życia? Wiele osób twierdzi, że jest dokładnie na odwrót.

Karta ŚKUP wywołuje raczej negatywne emocje i nie jest utożsamiana z wygodą. Część użytkowników, zwłaszcza osoby starsze nie wiedzą jak należy posługiwać się tymi nowoczesnymi kartami. Co więcej, należy ją przykładać do czytnika po i przed opuszczeniem autobusu lub tramwaju co sprawia dodatkowe problemy, gdy w pojeździe panuje tłok. Dwie ostatnie kwestie dotyczą gromadzenia danych o użytkownikach i rejestrowania wykonywanych przez nich tras oraz rezygnacji z papierowych biletów okresowych, aby “zachęcić” do korzystania ze ŚKUP.

Poniżej publikujemy list czytelnika.

“ŚKUP posiada kilka istotnych niedogodności, które opiszę poniżej:

1. Wygoda korzystania z karty, a właściwie uciążliwość. Do czasu, kiedy jeszcze były dostępne bilety okresowe papierowe, kupowało się np. bilet kwartalny i przez 3 miesiące nie trzeba było myśleć o kasowaniu. Obecnie, posiadając bilet okresowy, należy rejestrować każde wejście do autobusu czy też tramwaju poprzez zbliżenie karty do czytnika. Należy również rejestrować każde wyjście (!), co jest zwykłym absurdem. W godzinach szczytu powoduje to tworzenie się kolejek podczas wsiadania i wysiadania, pasażerowie się denerwują, że mogą nie zdążyć wysiąść. Dotyczy to szczególnie osób starszych, czy też mniej sprawnych z różnych powodów oraz tych podróżujących z większą ilością bagażu. Dodatkowo opóźnia to kursy.

2. Kary za nieuiszczenie opłaty za przejazd. W przypadku, kiedy ktoś po prostu zapomni kolejny raz zbliżyć karty do czytnika, a posiada opłacony bilet np. 30-dniowy, to i tak musi zapłacić karę! Czy to jest w ogóle zgodne z prawem?

3. Inwigilacja pasażerów. Większość kart to karty imienne, ponieważ „na okaziciela” są droższe i w ten sposób zbiera się informacje na temat ruchu każdego pasażera. W jakim celu tak naprawdę? Rozumiem, że część z takich informacji może posłużyć np. do usprawnienia rozkładu jazdy, ale przecież takie informacje można zbierać na inne sposoby i anonimowo, a nie poprzez przymusową inwigilację. Pasażer nie ma wyboru.

4. Koszty. Czy wyprodukowanie takiej karty jest tańsze, niż wyprodukowanie raz na miesiąc/kwartał papierka wielkości banknotu? Dochodzą do tego koszty obsługi całego systemu, które są wielokrotnie wyższe.

5. Rezygnacja z biletów papierowych. Tutaj słyszałem tylko pogłoski, więc nie wiem, ile w tym prawdy, ale warunkiem uzyskania dofinansowania całego projektu było wydanie określonej liczby kart. Ponieważ początkowo nie było wielu chętnych, postanowiono więc wycofać bilety papierowe, żeby zmusić pasażerów do korzystania z karty ŚKUP.

Wszystko to spowodowało, że kiedy tylko mogę, to unikam komunikacji publicznej. Nie zawsze jest taka możliwość i bardzo wiele osób również takiej możliwości nie ma. Sądzę, że niektóre z opisanych powyżej problemów mogą zostać rozwiązane, tak aby korzystanie z komunikacji publicznej było tańsze i bardziej przyjazne dla pasażera.

Tomasz.”

Przygotował: John Moll
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Szaman 13.06.2017 12:40

    Dlaczego jak już w Polsce ktoś próbuje coś wprowadzić to zawsze jest od pupy strony i absurdalne? Czy wszyscy Polacy u władzy i na stanowiskach decyzyjnych są naprawdę takimi idiotami czy też jakaś agenda światowa wkroczyła tu już nawet na stanowiska zarządu komunikacji? Kto dał na to pieniądze i w jakim celu w takim razie?
    Wydaje się jakby dofinansowanie poszło z instytutu inwigilacji i tresowania lemingów bo absurdalność formy użytkowania tej karty jest po prostu zatrważająca!

    Przecież wystarczyło by żeby w ogóle nie zbliżać tej karty do czytnika a okazywać ją i sczytywać jedynie wtedy gdy przyjdzie kontroler.

    I po jasną cholerę to dziadostwo jest imienne?! przecież mogę se tam mieć na takiej karcie po prostu bilet miesięczny kupiony i nie ważne kto by z niej korzystał a jak bym zgubił to moja wina.
    Taki system przecież z powodzeniem dział w Anglii nazywa się ta karta oyster card.

    Nikt nie musi nic rejestrować na własne imię i nazwisko. a a jeździć na jednej może cała rodzina.

    Ale oczywiście w Polsce się nie da no właśnie bo czemu? echh naprawdę ręce opadają.

  2. Jedr02 13.06.2017 13:55

    Nie w całej Polsce jest tak źle. We Wrocławiu chociażby są też karty i nie ma żadnego skanowania przy wejściach i wyjsciach. Rolę karty mogą pełnić też legitymacje studenckie. Można kupować bilety papierowe w pojazdach wszystkich, a jak biletomat w nich nie działa to przejazd jest za darmo. A do tego jeszcze w porównaniu do innych miast opłaty są niższe.

  3. polach 13.06.2017 13:57

    “Czy wszyscy Polacy u władzy i na stanowiskach decyzyjnych są naprawdę takimi idiotami”
    Przyjacielu obawiam się że są idiotami( to nie nasi) i to bezczelnymi, i znakomicie tym samym wzmagają świadomość ludzką, czym więcej tych kretynizmów tym silniejsza będzie w końcu reakcja zwrotna w społeczeństwie, tym szybciej łelity upadną, a już się nas boją i to bardzo, ich czyny i programy są dla nich samych autodestrukcyjne o czym nie mają pojęcia.A do granicy absurdów już naprawdę blisko:)sami szybciej dzięki temu padną.Elity to społeczni samobójcy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.