Liczba wyświetleń: 898
Coraz więcej Polaków robi zakupy w dyskontach i szuka tańszej odzieży, rośnie popularność lombardów. Biedniejemy – donosi ekonomia24.pl. O tym, że Polacy mają coraz mniej pieniędzy świadczy chociażby wzrost sprzedaży w dyskontach – w czerwcu nawet o 13 proc. Tańsze zakupy robi tam już przynajmniej raz w miesiącu trzy czwarte z nas. Rośnie też popularność sklepów (także tych w sieci) z używanymi rzeczami.
Z danych GUS wynika, że w kraju już ponad 2,5 mln osób żyje w skrajnej biedzie. Ekonomiści nie pozostawiają złudzeń: jesienią będzie jeszcze gorzej, bo skończą się prace sezonowe i wzrośnie bezrobocie. Analitycy prognozują, że pod koniec roku już co siódmy Polak nie będzie miał pracy. Także właściciele lombardów odczuwają falę zubożenia – Polacy zastawiają coraz więcej biżuterii, sprzętu RTV i AGD, a nawet samochodów czy nieruchomości.
Opracowanie: Renegade
Źródło: CIA
TAGI: Bieda, Hipermarkety, Ubóstwo
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Ostatnio otwierany ,,Nowy,,szmatex na Osiedlu na Gdańskiej Zaspie przeżywał oblężenie jak przy przecenach w Harodsie 😉
Skoro więcej pieniędzy idzie na rachunki za mieszkanie, to na czymś trzeba oszczędzać. Poza tym lepszy używany ciuch dobrej jakości, niż nowa “chińszczyzna”, która po pierwszym praniu do niczego się nie nadaje.
A według mnie korzystanie z rzeczy używanych to świetny recykling.
PS: tańsze (i lepsze) jedzenie jest na targu.
Zależy jeszcze na jakim targu. Bo akurat np. marchewka z miejskiego targu jest tak idealnego kształtu i tak czyściutka, że aż boje się to to kupić:)
Śmieszny artykuł. Uwielbiam kupować tanie żarcie, żeby mieć więcej pieniędzy na zbędne luksusy. Skoro mogę wydać na soki, mrożonki, ser, wędlinę, słodycze połowę mniej niż w normalnym sklepie ( drogi supermarket bądź sklep koło domu ) to resztę mogę spokojnie wydać nowe cyfrowe zabawki czy więcej wyjazdów z dziewczyną. Proste – można taniej, to myślący ludzie kupią taniej.
Chociaż wg tego artykułu z każdą chwilą jestem biedniejszy ( BO KUPUJĘ TANIO… )
Prawda jest taka, że rzeczywiście coraz więcej osób musi kupować w tanich marketach. To co oferowane jest w takich sklepach to nawet nie jest żywność, to chemicznie uzdatnione odpady. Moje koty jedzą karmę (Bozita) zdrowszą i produkowaną w bardziej rygorystycznych warunkach niż produkty z biedronek i innych lidlów. Pieczywo z marketu nie nadaje się do jedzenia, nawet nabiał to czysta chemia (doznałem szoku jak zobaczyłem ile gówna dodają do śmietany !). Zastanówcie się sami ile osób stać na zakup prawdziwego mięsa, prawdziwych wędlin i nabiału? Ceny prawdziwych niepapranych wyrobów są o 200-500% wyższe niż gówna z marketu, a skoro większości ludzi nie stać na zdrową, prawdziwą żywność to NAPRAWDĘ panuje tu skrajne ubóstwo.
a jaka jest roznica pomiędzy np tesco a biedronką? Ja widzę i tu i tu to samo.
Stoimy dosłownie o krok przed wybuchem społecznym i ta zaobserwowana bieda będzie się gwałtownie kumulować. Bez najmniejszej wątpliwości muszę powiedzieć, że najbliższe miesiące będą po prostu przełomowe dla świata. Pisałem już wcześniej dokładniej co się stanie.
Nic się w Polsce nie stanie, Polacy są zadowoleni.
Nie stanie się? Marzenia kapitalistów.
(Komentarz usunięty – naruszenie regulaminu – wulgaryzmy, szerzenie nienawiści, inwektywy. Admin)
matimagic 22.08.2012 18:10
Z tym jedzeniem tanim z targu tez może być problem niedługo, bo jeśli istnieje zjawisko zwane kryzysem, które podobno dobiera się do naszych portfeli coraz bardziej to zdaje się uderza ono w portfele najbiedniejszych.
Ciężko oprzeć się wrażeniu, że rolnictwo w Polsce stoi na niskim poziomie i jest dosłownie biedne.
Pomijając drobny szczegół jakim jest nowy pomysł rządu na wprowadzenie podatku dochodowego dla rolników i opłacanie przez nich składek zdrowotnych.
Małych działkowiczów się to raczej nie będzie tyczyć, ale pytanie sie znów nasuwa – Jaki jest procentowy udział w sprzedaży żywności z takich działek?
Warto się zastanowić nad ciągiem przyczynowo-skutkowym.
Jeśli się mylę to niech to ktoś wyprostuje:P
Bieda była i będzie niestety .
Jeżeli robicie zakupy w tych molochach to szczerze współczuję. W niemal każdym wielkim i małym mieście są rynki/targi, na których można kupić coś prawdziwego – nie eko, nie bio, bo to idiotyczne nazwy – tylko prawdziwego od maluczkich ludzi, którzy nie opryskują swoich upraw bo sami to jedzą. W przypadku mojego miasta kupić prawdziwe owoce od ludzi, którzy sprzedają nadwyżkę ze swoich ogrodów, jest TANIEJ aniżeli w obrzydliwych, ZAGRANICZNYCH kołchozach, w których RODACY pracują za nędzne pieniądze.
Jaja – nieco droższe, o niebo lepsze. Śmietana i twaróg – tańsze, o prawdziwym smaku. Kurczaki – nieco droższe, smak nie do porównania.
Podsumowując – tylko czekać jak pojawi się jakaś ustawka zakazująca handlu na bazarach bez spełnienia “nie spełnialnych” norm i wymogów. Później zakaz uprawy własnych ogródków dla naszego dobra naturalnie, by żyło się lepiej.
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/walka-ogrodkami-dzialkowymi-moze-miec-za-cel-ograniczenie-produkcji-wlasnej-zywnosci
wolnosc – Tzw. “żydzi” już dawno mają ten i nie tylko ten kraj dla siebie. Zawarto porozumienie obowiązujące na terenie UE dotyczące transferu siły roboczej i wszystkie marionetkowe rządy muszą zwiększać bezrobocie. Nie ma innego sposobu (prócz ludobójstwa) żeby zlikwidować państwa i narody na kontynencie i zamienić je w grupy etniczne zamieszkujące jedno państwo UE.
kristofero – Kto ma dziś możliwość wybrania się na targ o ósmej rano na zakupy? Bezrobotny? Oczywiście, że to lepsza droga i sam kupuję sobie kiedy mogę mleko kozie, jajka od szczęśliwych kur, ser biały jak masełko mniam czy gęś żeby piec ją w jabłkach. Tryb życia, który prowadzimy nie pozwala nam nawet odżywiać się właściwie o właściwych porach. System, w który nas upchnięto kieruje nas na tory konsumpcji paszy produkowanej przez koncerny.
Otóż to, tak został zaprojektowany ten system. Brak czasu na rzeczy naprawdę ważne – zdobywanie prawdziwej wiedzy, właściwe odżywianie, spędzanie czasu z rodziną oraz odwracanie uwagi od ważnych spraw. Ja osobiście 2 razy w tygodniu jadę do chłopa, u którego kupuję zamówione produkty. Faktem jest, że w wielkim mieście to już większy kłopot, ale znam takich, którzy potrafią sobie poradzić. Większość moich rówieśników wyjechała po studiach do kołchozów, czego ja nie zrozumiem nigdy bo życie w dużym mieście byłoby dla mnie męczarnią, czyli chorobą.