Seria skoordynowanych zamieszek w Szwecji

W nocy z 13 na 14 sierpnia, nieznani sprawcy zaczęli masowo podpalać samochody w południowej Szwecji. Do podpaleń dochodziło w Göteborgu i pobliskich miastach. Policja twierdzi, że przestępstwa zostały popełnione przez zorganizowaną młodzież. Dotychczas zatrzymano dwie osoby.

Straż pożarna szacuje, że w nocy spłonęło co najmniej 80 samochodów. Pożary zostały zainicjowane w miastach Göteborg, Malmö, Trollhättan, Helsinborg, Falkenberg i Lysekil. Policja twierdzi, że podpaleń dokonali młodzi zamaskowani mężczyźni. Niektórzy z nich zaczęli również atakować funkcjonariuszy kamieniami.

Policja nie wykluczyła, że organizatorzy podpalenia mogli koordynować swoje działania za pośrednictwem sieci społecznościowych. Nie wiadomo jednak, kto konkretnie stoi za podpaleniami.

Wiadomo o relacjach naocznych świadków. Młodzi ludzie w maskach i czarnych strojach, którzy szli od samochodu do samochodu, rozbijali okna, wlewali do środka łatwopalny płyn, a następnie podpalali pojazdy. Wybierali parkingi w pobliżu centrów handlowych lub szpitali.

Podpalenia w Szwecji nie są żadną nowością. Służby od lat zmagają się z prawdziwą plagą podpaleń. Wyraźny wzrost przestępczości w tym kraju ma związek ze zmasowaną imigracją z państw trzeciego świata. Jednak najnowszy przypadek zorganizowanych podpaleń może mieć zupełnie inne tło. Zbliżają się bowiem wybory parlamentarne, które mogą radykalnie odmienić sytuację w Szwecji. Serię podpaleń samochodów podświadomie łączy się z imigrantami, a tak się składa, że antyimigracyjna partia Szwedzcy Demokraci zyskuje coraz większą popularność. Dlatego im więcej przestępstw zostanie popełnionych w najbliższych tygodniach i nagłośnionych przed media, tym większa szansa, że partia rządząca poniesie porażkę.

Autorstwo: tallinn
Na podstawie: Reuters.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl