Seria incydentów w koreańskich elektrowniach atomowych
Do niebezpiecznej serii incydentów doszło w ostatnich dniach w południowo-koreańskich elektrowniach atomowych. Najpierw ich operator, firma Korea Hydro and Nuclear Power Co., poinformowała o cyberatakach na zarządzane przez nich elektrownie jądrowe, a teraz dochodzą wieści o trzech ofiarach wypadku w siłowni nuklearnej w Ulsan.
Władze spółki twierdzą, że wypadek nie miał związku z działalnością hakerów tylko nastąpił przypadkiem. Trzech pracowników zatruło się toksycznymi oparami. Okazało się to na tyle poważne, że niestety zmarli w szpitalu. Padło podejrzenie, że ludzie zatruli się amoniakiem.
Dużo poważniej brzmią groźby hakerów, którzy oświadczyli, że są w stanie przejąć kontrolę nad koreańskimi elektrowniami jądrowymi. Nie wiadomo na ile te groźby są realne, ale sądząc po ostatnich perypetiach korporacji Sony można być pełnym obaw. Padają sugestie, że za atakami stać hakerzy wynajęci przez reżim północnokoreański.
Na podstawie: www.stripes.com
Źródło: Zmiany na Ziemi