Seksoholicy będą leczeni za publiczne pieniądze?
Osoby uzależnione od seksu będą leczone w Wielkiej Brytanii za publiczne pieniądze? Nałóg niszczy im życie…
Eksperci biją na alarm – w Wielkiej Brytanii przybywa osób uzależnionych od seksu. Ta jednostka chorobowa wciąż jest na Wyspach ignorowana, a specjaliści twierdzą, że seksoholicy powinni otrzymywać wsparcie psychologiczne od państwa.
Wokół seksoholizmu narosło wiele mitów, a większość społeczeństwa wciąż uważa, że choroba ta polega jedynie na zwiększonym libido i na częstszym odczuwaniu przyjemności ze zbliżeń o charakterze seksualnym. Tymczasem seksoholizm to poważna choroba, która często bywa następstwem depresji i która, nieleczona, bezwzględnie niszczy życie osoby uzależnionej.
Eksperci brytyjskiej organizacji charytatywnej „Relate” alarmują, że problem seksoholizmu zwiększa się w Wielkiej Brytanii z roku na rok, w związku z czym osoby uzależnione od seksu powinny otrzymywać pomoc psychoterapeutyczną od państwa. NHS nadal jednak sceptycznie podchodzi do objęcia opieką psychologiczną seksoholików, i to pomimo tego, że Światowa Organizacja Zdrowia zamierza w maju 2019 r. wprowadzić seksoholizm na listę Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób.
Problemem uzależnienia od seksu zajęła się ostatnio stacja BBC, która dla jego zbadania przeprowadziła wywiady z seksoholikami. W jednym z materiałów 37-letnia Brytyjka opowiedziała o tym, jak uzależnienie od seksu zniszczyło jej życie. Matka trójki dzieci zaznaczyła, że w najgorszym okresie nie mogła ani przez chwilę przestać myśleć o seksie oraz że pięć stosunków seksualnych dziennie zdecydowanie jej nie wystarczało. Na skutek choroby rozpadło się małżeństwo kobiety, a ona sama zabarykadowała się w domu, aby nie dawać się wodzić na pokuszenie. U Brytyjki seksoholizm był prawdopodobnie następstwem wcześniejszej depresji i zapewne nie poczyniłby on aż takiego spustoszenia w jej życiu, gdyby stosunkowo wcześnie otrzymała ona pomoc z NHS.
Zdjęcie: stokpic (CC0)
Źródło: PolishExpress.co.uk