Tajne umowy TTIP, CETA i TISA niepokoją polityków

Opublikowano: 29.07.2014 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 658

Powstające w sekrecie umowy handlowe wzbudzają coraz większe obawy, także u polityków. Niemcy mogą odrzucić CETA z powodu tych samych obaw, które wzbudza TTIP. W drodze jest jeszcze TISA, która zaczyna się pojawiać w debacie publicznej.

Więcej ostatnio mówiono o powstającym w sekrecie porozumieniu handlowym TTIP, które czasem nazywane jest drugim ACTA. Czytelnicy Dziennika Internautów wiedzą jednak, że “rodzeństwo ACTA” obejmuje też inne podobne porozumienia – CETA, TISA, TPP. Z wymienionych porozumień tylko TPP nie dotyczy bezpośrednio Unii Europejskiej.

O porozumieniu CETA, które jest negocjowane od 2009 roku, media powoli zapominały. Jest pewne, że prace nad tym porozumieniem z jakiegoś powodu przedłużyły się. Możliwe, że jednym z powodów stał się opór Niemiec.

W ubiegłą sobotę niemiecki serwis Sueddeutsche.de poinformował, że Niemcy nie chcą podpisać porozumienia CETA w kształcie proponowanym obecnie, gdyż boją się zapisów dotyczących ochrony inwestorów.

Dlaczego jest to ciekawa informacja? Najwyraźniej w przypadku CETA obawy wzbudza dokładnie to samo zagadnienie co w przypadku TTIP. Chodzi o ISDS, czyli mechanizm rozstrzygania sporów na linii inwestor-państwo. Istnieją obawy, że dzięki zapisom ISDS firmy będą mogły pozywać państwa za straty finansowe wynikające ze zmian w prawie. Może więc dochodzić do tego, że państwa nie będą wprowadzać np. przepisów prokonsumenckich w obawie przed firmami.

Jeśli chcecie lepiej zrozumieć czego boją się przeciwnicy TTIP, możecie obejrzeć poniższy film niemieckiego ATTAC-u (są polskie napisy).

Część polityków powie, że powyższy film jest irracjonalny, bo negocjacje są sekretne i krytycy nie wiedzą co jest w porozumieniu. Cóż… to może lepiej odtajnić negocjacje? Dopóki negocjacje są tajne, każdy obywatel ma pełne prawo wierzyć wszelkim obawom.

Wróćmy teraz do porozumienia CETA. Najwyraźniej wzbudza ono podobne obawy jak TTIP i to nie tylko w obywatelach, ale także w niemieckich politykach. Wcześniej można było spotkać się z poglądami, że CETA to takie “testowe porozumienie”, które miało poprzedzić TTIP. To porozumienie miało być zawarte na linii Kanada-UE, przygotowując grunt dla podobnego porozumienia USA-UE.

Teraz okazuje się, że test może nie wyjść. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na rozmowę z europosłem Berndem Lange, która była niedawno opublikowana na stronie Parlamentu Europejskiego. Zdaniem deputowanego negocjatorzy TTIP wciąż zapominają o pewnych ważnych rzeczach.

“Jeszcze raz podkreślam – transparentność. Jest ona konieczna, by odzyskać zaufanie obywateli w proces negocjacji umowy” – mówił Bernd Lange “Podstawowe dokumenty muszą być dostępne publicznie! Poza tym musimy jasno podkreślić, że Unia Europejska ma swoje nienaruszalne ramy dotyczące między innymi ochrony konsumentów czy bezpieczeństwa żywności, które muszą zostać zagwarantowane w treści umowy. Dla mnie ważniejszy jest uczciwy handel, niż wolny handel.”

Lange zauważył też, że TTIP funkcjonuje w pewnym szerszym kontekście.

“Przed nami kilka tur negocjacji – pierwsza będzie Kanada, później Singapur, Wietnam, Japonia i kilka innych państw. Ponadto, czeka nas także odnowienie porozumień z Meksykiem oraz rozmowy w sprawie międzynarodowej umowy o handlu usługami (TISA). Sporo się zmienia w Światowej Organizacji Handlu (WTO) i moim zdaniem powinniśmy powoli odchodzić od umów dwustronnych na rzecz porozumień multilateralnych” – podsumował Lange.

Niemiecki europoseł wspomniał o porozumieniu TISA i warto poruszyć jeszcze ten temat.

TISA to skrót od Trade in Services Agreement. Jak wynika z nazwy, to porozumienie ma dotyczyć współpracy handlowej w zakresie usług. Można się spotkać z opiniami, że TISA, TTIP i TPP to trzy elementy jednego planu, który ma podporządkować państwa korporacjom. Można takie poglądy uważać za teorie spiskowe, ale niestety brak przejrzystości sprzyja zarówno teoriom spiskowym jak i spiskom.

Na chwilę obecną TISA nie wzbudza dużego szumu w mediach, choć serwis Wikileaks opublikował bardzo ciekawe wycieki na temat porozumienia.

Niedawno Komisja Europejska opublikowała zestaw dokumentów dotyczących TISA. To jeszcze nie oznacza, że negocjacje TISA są całkiem przejrzyste. Poczyniono tylko pewien krok w kierunku przejrzystości i trudno powiedzieć czemu to miało służyć. Możliwe, że władze UE zrozumiały, że bez przejrzystości daleko nie zajadą. Można też sądzić, że w przyszłości twórcy porozumień takich jak TISA, TTIP i CETA będą eksperymentować z pewnymi “minimalnymi poziomami przejrzystości”, które będą służyć tylko tworzeniu pozorów, a nie organizowaniu konsultacji społecznych z prawdziwego zdarzenia.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. jj44 29.07.2014 11:11

    No i gdzie się podziali ci wszyscy którzy przy akta byli tacy aktywni? Zmywak w Anglii czy geriartyk w reichu?

  2. Youpidou 29.07.2014 12:08
  3. Czejna 29.07.2014 13:59

    Dziekuje za te garsc przeciekow.
    To sie nazywa spoleczenstwo obywatelskie hehe.
    W sciek mediach nie powiedzieli, to sprawy nie ma.
    Acta to byl dobry eksperyment i wystarczajacy, jak widac,
    aby zmeczyc nasze chore, niemrawe… spoleczenstwo.

  4. jj44 29.07.2014 16:16

    Lenistwo i ignorancja zbiera swoje żniwo.

  5. sacro 29.07.2014 20:22

    Takie porozumienie to tylko kwestia czasu w końcu jak FED znajdą sposób żeby je wprowadzić w życie, a późniejsze poprawki już łatwiej pójdą bo nie bendą tak medialne jak sama ustawa.

  6. janpol 30.07.2014 00:24

    To są bardziej znaczące symptomy zmian w świecie niż się komukolwiek wydaje.

    Po wiekach wojen i konfliktów wewnętrznych (rewolucji) oaz międzynarodowych wydaje się, że osiągnięto konsensus, że materialnym źródłem prawa jest wola suwerena w podstawowej jednostce organizacyjnej polityczno-prawnej społeczeństw zamieszkujących Ziemię czyli PAŃSTWIE (powszechnie rozumianym tak jak przyjęto w konwencji w Montevideo). Najwyższym formalnym źródłem prawa w Państwie jest Konstytucja (lub zbiór aktów prawnych o takim charakterze) a wszystkie inne są tylko tyle obowiązujące o ile z oną Konstytucja są zgodne. Materialnym źródłem prawa międzynarodowego są umowy międzynarodowe zawierane przez PAŃSTWA (Karta Narodów Zjednoczonych i Konwencja wiedeńska o prawie traktatów). Wszystkie inne, znowu, obowiązują tylko w takim zakresie w jakim nie kolidują z w/w.

    Dyskutowane tu projekty praw stoją w PODSTAWOWEJ sprzeczności z praktyką jaką wypracowały państwa i narody oraz dają możliwość egzekwowania przywilejów dla jakichś konsorcjów, korporacji itp. organizacji (mafii?!!! Czemu nie?!!! Kto kontroluje tzw. lobbystów?) kosztem państw i ich obywateli oraz próbują ustalić jurysdykcję jakichś dziwacznych trybunałów nad sądami powszechnymi państw i ich Trybunałami Konstytucyjnymi lub w najlepszym przypadku ustalają wyższość sądów USA nad innymi sądami w tym trybunałami międzynarodowymi. Temu TRZEBA KONIECZNIE SIĘ PRZECIWSTAWIĆ bo to do niczego dobrego nie może prowadzić!!! Za dotychczasowymi rozwiązaniami stoją wieki doświadczeń i setki milinów ofiar!

  7. W.W. 30.07.2014 10:23

    ONI doskonale wiedza, że drugi raz nie uda się wyprowadzić ludzi na ulicę.
    Dlatego na początek jest mocne uderzenie, ludzie protestują, a ONI pozornie się wycofują.
    Zwróćcie uwagę, że wycofaniu nie towarzyszy wymiana i/lub ukaranie odpowiedzialnych.
    Następnie problem rozbija się na dwie czy trzy składowe, zawiera w innych dokumentach i przechodzi bez emocji.
    To sprawdzona taktyka.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.