Satelita Black Knight został uwieczniony na nagraniu z ISS

Opublikowano: 18.03.2017 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 1265

Pierwsze wzmianki o dziwnym satelicie na orbicie okołoziemskiej pojawiły się w latach pięćdziesiątych. Początkowo uważano, że to, co wypatrzono na orbicie to poprostu tajny rosyjski satelita, ale z racji istnienia żelaznej kurtyny trudno było dojść do prawdy. Po pewnym czasie, sprawa stała się znana w prasie, a dziwaczny obiekt nazwano Black Knight. Od tamtej pory minęło sporo lat, a sprawa nieco przycichła. Poza kilkoma wzmiankami, na przestrzeni lat, nie odnotowano żadnych nowych informacji na temat tego satelity. Przynajmniej do niedawna.

Zgodnie z opowieściami, jeden z radioamatorów, zainteresowanych satelitą Black Knight, zarejestrował emisje, które wyglądały na przesyłanie koordynatów gwiezdnych. Jak twierdził sygnał był skierowany w stronę podwójnego systemu gwiezdnego Epsilon Boötis. Stąd wzięto szacunki, co do wieku urządzenia, ponieważ system ten, o ile był miejscem pochodzenia sondy, znajduje się około 13 tysięcy lat świetlnych od Ziemi. W związku z tym, tajemniczy satelita przy najbardziej optymistycznym założeniu, musiałby funkcjonować w przestrzeni kosmicznej, ponad 13 tysięcy lat.

Jakkolwiek takie objawienia mogą brzmieć dziwacznie to obiekt jest jak najbardziej realny i znajduje się na oficjalnych zdjęciach udostępnionych przez NASA, każdy może sprawdzić, co tam widzi. Obiekt znajdował się na polarnej orbicie ( idealnej do mapowania powierzchni Ziemi) i zmierzał w przeciwną stronę niż większość ziemskich satelitów, czyli z zachodu na wschód. Jednak poza tym, tak naprawdę nic o nim nie wiemy. W pewnym okresie obiektem tym interesowała się organizacja Grumman Aircraft Corporation, a nawet sugerowano, że obiekt nie znajduje się już na orbicie Ziemi.

Jednak całkiem niedawno kanał na Youtubie o nicku Streetcap1 udostępnił film, w którym Black Knight przelatywał w pobliżu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.Nie da się ukryć, że zarówno nowa obserwacja jak i archiwalne zdjęcia NASA są podobne w wielu aspektach, ale trudno orzec cokolwiek więcej. Naturalnie, światowe agencje kosmiczne milczą na ten temat, co jeszcze bardziej utrudnia określenie wiarygodności tego nagrania. Tym samym, pierwszy od kilkudziesięciu lat dowód na to, że satelita Black Knight nadal krąży wokół Ziemi jest kolejnym przykładem tego, jak interesującym miejscem jest orbita naszej planety.

Autorstwo: M@tis
Na podstawie: Ancient-code.com
Źródło: InneMedium.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. maciek 19.03.2017 08:28

    “Każdy może sam zobaczyć” 🙂

    Proponuje w związku z tym filmem (który obejrzałem sam, bo nikt go nie chciał ze mną oglądać)oględziny związane z blokadą fal high-brain. Blokowane one są przez spectrum widma światła białego. Po to aby ludzie nie widzieli potworności typu ludzkie koszmary. Ale jest sposób żeby to przezwyciężyć. Trzeba zamknąć oczy. Niech każdy zamknie i sam oceni.

  2. Wędrowny 19.03.2017 15:17

    Poproszę o adres do zdjęć udostępnionych przez NASA, bo jakoś tam nie mogę znaleźć – zakamuflowane czy coś?

  3. realista 19.03.2017 16:19

    co to znaczy “pod kontrolą”?… .. .

  4. xc1256 19.03.2017 18:15

    Epsilon Boötis to Izar (epsilon Bootis, ε Boo), gwiazda w gwiazdozbiorze Wolarza odległość od słońca średnia to 210 lat świetlnych – to tytułem sprostowania.
    …jeden z radioamatorów i etc.. no to miał ten radioamator dostęp do co najmniej trzech połączonych radioteleskopów, nie zły ten radioamator.
    To że wysyła sygnały to fakt, można sobie popatrzeć na te widma 127kHz, 130kHz i na linii wodoru 21cm. Jest jeszcze jedna sprawa, parę krajów próbowało tam wejść ale niestety nie udało, potem chcieli to zestrzelić nie dali rady. Wiec sobie lata i na dodatek ruchem w przeciwną stronę niż wszystkie satelity wystrzelone z ziemi.

  5. maciek 19.03.2017 23:46

    Piszecie po ciemaku?

  6. prosty 20.03.2017 10:19

    NASA — ściemy MASA

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.