Sanitaryzmem i antynazizmem w przeciwników reżimu

Maria Aliochina, działaczka Pussy Riot (ta sama, którą w 2012 roku skazano na pobyt w kolonii karnej za piosenkę „Bogurodzico, przegoń Putina” śpiewaną w cerkwi, co uznano za „chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną”) została w styczniu ubiegłego roku oskarżona (wraz z dziewięcioma innymi osobami), a następnie skazana przez moskiewski sąd na ograniczenie wolności za zachęcanie do udziału w demonstracji poparcia dla Aleksieja Nawalnego, co uznano za nawoływanie ludzi do naruszenia norm sanitarno-epidemiologicznych i zagrożenie przez to masowym zachorowaniem ludzi (w Rosji tę sprawę karną określa się mianem „санитарное дело” – „sprawy sanitarnej”).

A już w trakcie odbywania tej kary (w formie dozoru elektronicznego), w lutym br. – jeszcze przed atakiem Rosji na Ukrainę – oskarżono ją o publiczne prezentowanie „symboliki nazistowskiej”, wygrzebując jej post na Instagramie z… 2015 roku, na którym było zdjęcie trzech kobiet w muzułmańskich szatach, z podpisem wyglądającym na obcy alfabet, po bokach którego były symbole podobne do swastyk. Skazano ją za to na 15 dni aresztu. A potem jeszcze na drugie 15 dni aresztu za nieposłuszeństwo wobec policji.

Jej przypadek pokazuje (oprócz oczywiście tego, że Rosja była i jest państwem zamordystycznym), że zarówno przepisy ograniczające swobodę poruszania się i gromadzenia ze względów sanitarno-epidemiologicznych, przepisy nakazujące podporządkowanie się poleceniom funkcjonariuszy policji, jak i zakazy prezentowania symboli nazistowskich czy jakichkolwiek innych mogą bardzo łatwo być użyte do zwalczania i nękania dowolnych przeciwników władzy, nawet bardzo dalekich od „antyszczepionkowej szurii” czy nazizmu.

I nie należy się łudzić, że tak może być tylko w Rosji. Owszem, w państwie, gdzie sądownictwo jest póki co w jakimś stopniu niezależne od polityków – np. w Polsce (tak, w Polsce sądownictwo mimo prób upolityczniania nadal jest stosunkowo niezależne, przynajmniej w porównaniu choćby z Rosją czy Białorusią) – jest to nieco trudniejsze. Ale nie niemożliwe.

Lepiej więc, by takie przepisy – wszystkie w naszym kraju obowiązują lub do niedawna obowiązywały i mogą ponownie zacząć obowiązywać! – nie istniały w ogóle. Owszem, jeśli władza będzie kogoś chciała nękać, to znajdzie zapewne inny sposób. Ale po co ma mieć łatwiej niż trudniej?

A Maria Aliochina opublikowała 8 kwietnia na swoim Instagramie zdjęcie zerwanej bransolety dozoru elektronicznego i zniknęła. Ponieważ do końca kary ograniczenia wolności zostało jej 21 dni, sąd zmienił jej to na pozbawienie wolności i jest teraz poszukiwana, by odsiedzieć resztę wyroku.

Mam nadzieję, że uda się jej uciec z Rosji.

Autorstwo: Jacek Sierpiński
Źródło: Sierp.Libertarianizm.pl

Źródłografia

1. https://meduza.io/news/2022/04/26/mvd-rossii-ob-yavilo-v-rozysk-uchastnitsu-pussy-riot-mariyu-alehinu

2. https://www.instagram.com/p/CcGVwDxLnFl/

3. https://meduza.io/news/2022/02/28/uchastnitsu-pussy-riot-mariyu-alehinu-arestovali-na-15-sutok

4. https://www.ridus.ru/news/373363

5. https://www.politzeky.ru/dela-grazhdanskih-aktivistov/10568/sanitarnoe-delo-o-mitinge-23-janvarja-2021-goda-v-moskve