Samorządowa produkcja tłuszczu

Opublikowano: 28.04.2013 | Kategorie: Edukacja, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1187

Za otyłość i niedożywienie dzieci w dużej mierze odpowiadają samorządy i szkoły – mówili uczestnicy debaty zorganizowanej przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci.

Jak informuje PAP, w debacie wzięli udział m.in. przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, samorządów i szkół. Dagmara Korbasińska, dyrektor Departamentu Matki i Dziecka w Ministerstwie Zdrowia, zwróciła uwagę, że niedożywienie dzieci coraz częściej wiąże się z otyłością. „Te same dzieci jednocześnie są otyłe i niedożywione. Wiele z nich zastępuje posiłki słodyczami. Są szkoły, w których dzieci dostają obiady, jednak nie jedzą ich, bo za grosze mogą kupić słodycze; niestety słodycze najgorszej jakości; w przypadku napojów – wodę z barwnikiem i cukrem” – zaznaczyła.

O kłopotach z utrzymaniem niskich cen obiadów w szkolnej stołówce mówiła z kolei Izabela Nowacka z Gimnazjum nr 2 w Warszawie. Jak powiedziała, dopóki szkolną stołówkę prowadziła szkoła, z posiłków korzystało 360 z 560 uczniów. Wówczas obiad – dwa dania i deser – kosztował 4 zł. Jednak zgodnie z polityką miasta szkoła nie mogła dalej prowadzić stołówki i musiała ogłosić przetarg na jej prowadzenie przez firmę zewnętrzną. „Nie pogorszyła się jakość posiłków, ale ich cena wzrosła do 6,5 zł i będzie rosnąć. Posiłki w stołówce przestały być konkurencyjne dla fast foodów” – powiedziała. Jak wyjaśniła, wyższe koszty obiadów wynikają m.in. z tego, że gdy stołówkę prowadziła szkoła, z budżetu miasta opłacane były pensje pracowników jadalni.

Danuta Łomińska z Towarzystwa Przyjaciół Dzieci zaznaczyła natomiast, że w jednej z wiejskich szkół w woj. mazowieckim z darmowego wyżywienia korzysta aż 40 z 60 dzieci. Uczestnicy debaty zwrócili też uwagę, iż – mimo że środki dla samorządów m.in. na dożywianie dzieci w szkołach dotyczą okresu od 1 stycznia do 31 grudnia – podczas przerwy wakacyjnej dzieci nie mają możliwości otrzymywania tam darmowych posiłków. Potwierdziły to kontrole wydatkowania środków przez niektóre samorządy – powiedziała Wiesława Puciłowska z Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

28 komentarzy

  1. jestemtu 28.04.2013 10:27

    Fajnie to zabrzmiało – otyłe z niedożywienia.
    “…dyrektor Departamentu Matki i Dziecka w Ministerstwie Zdrowia, zwróciła uwagę, że niedożywienie dzieci coraz częściej wiąże się z otyłością. „Te same dzieci jednocześnie są otyłe i niedożywione…” – pewnie za dużo szczawiu i mirabelek. ( szczawiem nie pojedzą, a mirabelki są słodkie)

  2. goldencja 28.04.2013 11:21

    Za otyłość/niedożywienie dzieci odpowiadają rodzice i koniec kropka. Jak nie stać na dzieci, to nie robić, jak wpadka, to harować, by utrzymać. Wiecznie tylko łapy wyciągają po cudze pieniądze.

  3. aZyga 28.04.2013 11:40

    @goldencja masz trochę racji, ale podobno wszystkie dzieci są nasze.Jeżeli NIErząd wyciąga po nie łapy to niech dokłada się do utrzymania.Mamy chore przepisy, dzieci zabiera się rodzicom ze względu na złe warunki i daje rodzinom zastępczym, które mają wypłacaną pensje od każdego dziecka.Czemu nie dopłacą rodzicom, dzieci byłyby szczęśliwsze – oczywiście mówię o rodzinach, w których kasa nie idzie na ,,przelew”.

  4. goldencja 28.04.2013 11:59

    @aZyga, wiem że mamy chore przepisy i choć z polityką socjalną sama się nie zgadzam, to też będę wyciągać łapy po jakiekolwiek dostępne dla mnie pieniądze – właśnie dlatego, że z moich pieniędzy idzie na cudze utrzymanie. Takie błędne koło.

  5. Lakszmi 28.04.2013 12:38

    jak zwykle goldencja z grubej rury a niestety absolutnie się mylisz za niedożywienie odpowiada brak właściwych składników w diecie wynikający ze spożywania zalecanych przez reklamodawców produktów które trują prowadzą do otyłości, rodzice nie mogą wiedzieć niektórzy bo może ich warunki i stan wiedzy na to nie pozwalają, a jak pozwalają jak w moim przypadku to stan portfela nie jest wystarczający, zdrowo się odrzywiać w dzisiejszych czasach nie jest sprawą łatwą trzeba mieć sporą wiedzę z tego zakresu jakiej nie poznasz w szkole a nawet studiując technologie żywienia, do tego potrzebne jest ok 100-200zł na 3 osobową rodzinę na dzień, pracując w budżetówce po studiach mam 1500mies to sobie proszę policzyć a to tylko jedzenie gdzie ubranka szkoła opłaty? ile przepraszam mam tyrać żeby na to wyrobić wszystko znaczy że powinnam się poddać twoim zdaniem sterylizacji czy znaleźć drugi etat i nie widywać dziecka??? pisze czysto teoretycznie bo niestety nie posiadam takowego ale jakbym “wpadła” to naprawdę nie wiem co bym zrobiła, wygląda na to że jesteś młodą osobą bo tak łatwo ci się radykalnie i jednostronnie wypowiadać że zdaje się wskazywać to na brak doświadczenia życiowego i szerszej perspektywy
    i zapytam jeszcze to za co rząd odpowiada ??? niech mi oddadzą 600zł +300 za prowadzenie firmy co płacę składki to będzie akurat na wyżywienie dodatkowej osoby w rodzinie
    do lekarzy i tak nie chodzę wystarczy mi ubezpieczenie od nw a nie cholerne składki na nfz i podatki na nie wiem co kolesi z PO…tylko mi nie pisz że na drogi bo podatek płacę też za benzynę i za każdą rzecz najmniejszą jaką kupie to chyba wystarczy…a w drogach i tak takie dziury że czasem się boje że mi podwozie odpadnie jak dodam gazu….może najlepiej zrobie jadąc do Australii albo Szwecji tam w moim zawodzie 5-10x wyższe zarobki ale chyba nie o to chodzi, każdy chce móc normalnie żyć w swoim kraju

  6. Lakszmi 28.04.2013 12:44

    ps właściwie trochę przesadziłam 100zł przy super zdrowej( normalnej) diecie to dziennie na osobę na 3 to już głodówka…też zdrowa ale bez przesady:D

  7. goldencja 28.04.2013 13:35

    @Lakszmi, a kto odpowiada za głupotę ludzi, jeśli nie oni sami? Jak może być, że jedni mają prawo być idiotami, a drudzy mają obowiązek za nich myśleć? Chyba coś nie halo? Jeśli rodzic skończył podstawówkę, to posiadł wystarczającą wiedzę, by móc dotrzeć do wiedzy właściwej do karmienia dziecka (czytanie, biblioteka, internet – nie trzeba być technologiem żywienia). Moja babka z dostępnych wówczas produktów (mąka, woda, ziemniaki, sól, szczypior, jaja, kury itp.) wyżywiła 10 osobową rodzinę mając skończoną zaledwie szkołę podstawową. Swojej wiedzy nie szukała w książkach i wszyscy wyrośli zdrowi. Te produkty nadal są dostępne i wciąż nie kosztują fortuny. Babka nie pracowała, pracował tylko dziadek i kokosów też nie zarabiał. Można tanio i zdrowo przygotowywać posiłki, chyba że się komuś nie chce i kupuje wtedy droższe gorsze przetworzone jedzenie. A skoro go na to stać, to po co jeszcze mu dopłacać? Oprócz tego większość budżetu domowego idzie na opłaty, niektóre zbędne – abonamenty, nadpłaty za prąd czy za zużycie wody, ogrzewania, bo nie chce się obmyślić oszczędnego systemu. I tak cała masa gotówki zostaje rozdana na prawo i lewo i okazuje się, że nie można kupić sobie czegoś lepszego, smaczniejszego.
    Nie będę Ci doradzać co masz teraz zrobić, gdyż nie wiem czy planowałaś dzieci mając świadomość swojej sytuacji finansowej czy nie. Jeśli miałaś taką świadomość, to choć współczuję, to jednak nadal nie mam ochoty dopłacać do dzieci takich osób. Uważam to za nieuczciwe.
    Też pracowałam w państwówce i zrezygnowałam ze względu na śmieszne zarobki i chore środowisko. Teraz pracuję na siebie i jeśli masz głowę na karku, to również polecam taką zmianę (ale musisz wiedzieć na 100% że umiesz coś robić za co ktoś będzie chciał Ci zapłacić). Podstawa to nie popadać w tzw. koleiny i nie iść tą samą drogą co większość ludzi, czyli: szkoła, etat, małżeństwo, kredyt na mieszkanie, inwestycja w skarbonkę:samochód i harówka do końca życia. Najważniejsze to edukacja, niezależność finansowa, rodzina i bezpieczeństwo do końca życia.
    Co do ostatniego Twojego zdania, to zupełnie się nie zgadzam. Nie każdy może żyć normalnie w swoim kraju i większość nigdy tego nie doświadczy, bo ten kraj nie jest normalny.

  8. MichalR 28.04.2013 15:19

    @Lakszmi nie wiem co Ty jesz i gdzie mieszkasz. U mnie na podkarpaciu można spokojnie najeść się za 20 zł dziennie na osobę i tyle właśnie wydaje. Jeśli kupuję słodycze i ser parmezan do zapiekanek to wtedy rachunek w spożywczym sięka 50 zł na dwie osoby, ale zawsze wtedy mówię że następnego dnia zacisnę pasa.

    Jem zdrowo, dużo owoców i dużo produktów kupuję w sklepie ekologicznym. Dieta za 100zł jest wyciągnięta z kosmosu. Szczególnie jeśli mówimy o 100zł na osobę – co zasugerowałeś.

    Za otyłość i niedożywienie są odpowiedzialni wyłącznie rodzice. Nie trzeba studiować technologii żywienia żeby mieć pojęcie o zróżnicowanej zdrowej diecie. Jak patrzę na znajomych po wspomnianym kierunku, którzy mówią że aby zmniejszyć ilość węglowodanów stosują słodzik aspatram… Wolę już mieć wiedzę wyciągniętą z dwuch książek (jedna książka dla wegan a druga mówiąca o diecie białkowej – idealnie się według mnie te książki uzupełniają jeśli doda się jeszcze do nich troche zdroworozsądkowych zasad).

  9. Delite 28.04.2013 23:42

    Takie problemy tylko w socjalizmie. A kto jest winien za moją niedowagę, też rząd!
    *u*wa ludzie w jakim my świecie żyjemy!

  10. Lakszmi 29.04.2013 03:43

    gdzie mieszkam w 3 co do wielkości polskim mieście(może 4) dziś zakupy :kasza jaglana, oliwki, pomidory malinowe koszyk, mały sok z brzozy, paczka orzeszków piniowych, rodzynki,paczka pestek z dyni, pesto, papryka peperoni, szczypiorek, rukola nie wszystko eko ale wysokiej jakości cena ok 110 zł może nie zjem tego na raz ale jutro niewątpliwie wydam tyle samo,uważacie że zaszalałam :D? nie przejem tego za 2 dni, nie kupuje słodyczy ani właściwie niczego co jest w zwykłym spożywczym bo jest to zgodnie z moją wiedzą mało jadalne jak nie trujące 😀 mam tu na myśli przetworzone produkty wszystko przygotowuje sama jakbym miała do tego wykarmić 1 dodatkową paszcze to nie wiem ile musiała bym zarabiać żeby jeszcze mieć na edukacje itd problem jest w tym że państwo jest chore, ludzie w niemczech mają tańsze żarcie
    za 50 zł raczej bym to nazwała głodówką 😀
    fajnie jak się ma dostęp do swojej żywności chociażby do tego co twoja babcia goldencjo to jest zupełnie inne życie a wtedy produkty miały inną wartość
    ja stosuje gersona i wierzcie mi że jakbym go chciała w pełni zastosować to myślę że bezpiecznie czuła bym się mając 200zł na dzień
    oczywiście co innego wyżywić się zdrowo a co innego robić gersona
    jednak trudno wymagać od ludzi po podstawówce że będą się edukować na temat diety otyłość może mieć też podłoże psychologiczne nie upraszczała bym tak , i nie ma to nic z socjalizmem wspólnego który wam tak skutecznie planiści obrzydzili (ale to osobny temat) bo w socjaliźmie liczy się ogół nie jednostka a właśnie podkreślam że kiedy jednostce stworzy się właściwe warunki może ona znacznie więcej zrozumieć przyswoić i wprowadzić w życie
    dlatego wsadzanie wszystkich do worka że z własnej winy sobie nie radzą z czymś jest mi dość dalekim podejściem do człowieka , no men is an island

    co do ostatniego zdania nie widze sprzeczności poza tym że goldencja mówisz jak jest a ja mówie jak być powinno:)

    więc jak potrzebne nam to państwo do czegoś czy nie ? jak dla mnie nie bardzo…tylko biurokracja i utrudnienia jak i tak za nic nie odpowiada nikt oprócz pobierania myta

  11. Lakszmi 29.04.2013 03:54

    MichałR za 20 zł to sobie mogę kupić kilo pomidorów i chińską zupkę może jeszcze zostanie na tzw chleb przypominający raczej watę cukrową za to bardziej albo tak samo szkodliwy ale mniej sycący
    ale wiem że niektórzy tak jedzą i żyją aż się nie pochorują zwykle do 40 organizm sobie radzi są zwykłe przeziębienia zwykłe gazy na które jest espunisam zwykłe zatwardzenia na które też coś jest itd potem jest wrzód rak operacja…oczywiście nie zawsze ale…
    i proszę nie odbierać że się chwale : D ale w moim przypadku jedzenie jest obecnie kluczową sprawą nie mogę sobie pozwolić nawet na eko przeniczne bułki jedyny chleb który spożywam to chleb żytni cena 7 zł bochenek oczywiście mogła bym jeszcze chleb piec ale kto by miał czas….

  12. Stasiu26 29.04.2013 13:32

    Da się przeżyć za 30 zł miesięcznie – http://www.sadistic.pl/jak-przezyc-za-zlotowke-dziennie-vt147035.htm

    Nie mówię żeby tak się odżywiać bo całe życie by tak nie można, zwłaszcza że tu nie wliczał niektórych produktów, ale to ciekawe że niektórzy mają problem z 50zł na dzień, a inni za tą kwotę ciągną cały miesiąc. I to nieźle. I proszę nie mówić, że student ma czas. Jeśli dogadać się z rodziną i znajomymi, to nawet najbardziej zajęta osoba będzie w stanie to wszystko pogodzić. Nie musisz wszystkiego robić sama, a zakupy hurtem są zawsze tańsze.

  13. kristofero 29.04.2013 13:57
  14. DK 29.04.2013 14:36

    @Lakszmi twoje zakupy mnie powaliły…..1) choćby pomidory malinowe…nie było droższych ?? 2) Kupujesz w delikatesach ? bo ja jem na wypasie za duuużo mniejszą kasę, oliwki, suszone pomidory, lepsze sery, itd. ale jednocześnie większość rzeczy kupuje na targu, jestem wege dlatego spożywam “tony warzyw” 🙂 i na targu zawsze wytarguje lepszą cenę dzięki kupowaniu na mały zapas, jem przynajmniej za jedną trzecią tego co ty a jestem z pod Warszawy 3) zgodzę się z niektórymi że żeby jeść dobrze można jeść tanio kwiestia by jeść to co “nasze” a nie wszystko sprowadzane z zagranicy….więc polskie warzywa i w ogóle polskie produkty produkowane lokalnie itd. Jeżeli ktoś poświęca więcej czasu na wybór skarpetek czy nowej torebki niż na to co wkłada codziennie do ust to nie jest kwestia winy Państwa tylko braku myślenia, zwykłej głupoty, lenistwa, ignorancji i braku higieny życia.

  15. kristofero 29.04.2013 15:17

    “kwiestia by jeść to co „nasze” a nie wszystko sprowadzane z zagranicy….więc polskie warzywa i w ogóle polskie produkty produkowane lokalnie itd. ”

    Zanim głąby to zrozumieją (naszej) Polski już nie będzie.

  16. Lakszmi 29.04.2013 18:42

    realista bądź realistą wysłać ci rachunek? 😀 znów nie uwieżysz jak nie zobaczysz lol
    moi drodzy targu nie mam po drodze a na targu mam warzywka te same co w hurtowniach większość nieznanego pochodzenia, czasem kupuje od rolnika na takiej stronie chodowców ale ceny mają takie jak w ekoszopie plus że można trafić czasem sałate rzymską i inne normalnie u nas nie spotykane rzeczy potrzebne w gersonie.
    a panowie którzy mi zalecają pieczenie chleba może się piszą na mycie 5 lub więcej kg marchwi na dzień;D wiecie ile to czasu zajmuje żebym jeszcze piekła chleb i może najlepiej wychowała 3 dzieci lol im też robiąc sok to juź by była jakaś maszyna przemysłowa do mycia marchewek potrzebna ratunku:D
    plan dnia od 15(po pracy) mycie marchwi mycie warzyw na zupkę krojenie gotowanie między czasie sok potem jedzenie potm sok lewatywa sok i zagnieść chleb jeszcze no gospodyni idealna zapomniałam tylko nastawić pranie i wymyć podłogę:D lol

  17. Lakszmi 29.04.2013 18:51

    a dodam jeszcze że na targ jadę czasem po bakalie jest tam takie eko stoisko ceny takie jak w ekosklepie albo drożej czasem większy wybór tylko , jedyne może by się dało na marchwi oszczędzić jakby był jakiś hodowca sprawdzony bo nie wiem na czym jeszcze nie jem mięska to chyba zasadniczy problem a warzywka kupuję w ekoszopie i kasze i mąkę praktycznie wszystko oczywiście czasem wydam mniej w jeden dzień np 50 zł ale za to na drugi dzień albo 2 dni później 250 i zwykle się zastanawiam nad każdą rzeczą
    podsumowując nie samymi warzywkami człowiek żyje orzechy bakalie są bardzo drogie a zjadam ich ogromne ilości w ciastkach owsianych i kaszy jaglenej np
    można się oczywiście zapchać chlebem i kartoflami ale to niezbyt zdrowe chyba że dla grzybicy:D
    pozdrawiam żyjących tanio i zdrowo
    jak wiadomo najzdrowsza jest głodówka:D

  18. Lakszmi 29.04.2013 19:13

    krótko mówiąc moim zdaniem za niedożywienie i patologiczną otyłość odpowiada również bieda stres a jak wiadomo stres obniża inteligencje jak ktoś po podstawówce jest zestresowany bo nie ma za co żyć to ciężko wymagać jeszcze od niego myślenia 🙂 większość ludzi tkwi w patologicznych sytuacjach albo się z takich wywodzi a to wina państwa bo to państwo odpowiada za międzygeneracyjną degręgoladę brak edukacji zdrowotnej w młodym wieku pranie ludzią mózgu reklamami i innymi sposobami jak wypowiedzi niektórych autorytetów
    państwo nie spełnia swojej funkcji czyli nie dba o dobrobyt obywatela
    niektórzy nie mają internetu a nawet wskazówek że coś poza oficjalną wiedzą istnieje , niektórzy mają wdrukowane w świadomości że szczęście ich dzieci osiągną jedząc mc donalda i pizze , cukier i msg w świadomości podejżewam że 80-90% polaków nie jest niczym niedobrym wręcz przeciwnie mało kto kojarzy to z cukrzycą albo rakiem trzustki ….
    świadomość i dobrobyt stanowią o jakości życia
    i niewątpliwe można wydać mniej i zamiast oliwek w oleju wybrać te z czymś tam na E połowę taniej, można kupić tańsze o połowe pesto ale już nie z olejem z oliwek tylko słonecznikowym i też z E albo skrobią modyfikowaną itd itp przynajmniej tak jest w sklepach w moim mieście
    i do tego mogę dodać tylko że jak bym chciała sobie pofolgować na jedzeniu to mogę wydać spokojnie 2 x tyle ale też nie powiem że jedzenie to coś na czym oszczędzam niestety….
    podobnie rzecz się ma z suplementami niestety wszystkie z żelatyną(czyli tańsze nie wiedzieć czemu) skrobią modyfikowaną soją itd odpadają zostaje mi do wyboru 1 -2 firmy np q 10 zależności od pojemności ok 50 zł a w gersonie je się to łyżkami więc i tak zawsze mi brakuje….
    ja nie narzekam ale moge zrozumieć że ktoś żyjący za 30 zł bez świadomości co powinien jeść może być niedożywiony nie ze swojej winy jak też ten co ma 100zł dziennie na jedzenie może być otyły i niedożywiony bo nie ma świadomości a jego świat kształtują ramy systemu
    oczywiście w pewnym sensie delicja ma racje rodzice odpowiadają za dzieci ale oni też nie mieli czasem szansy

  19. Lakszmi 29.04.2013 19:23

    realista nie oczekiwałam od ciebie innej bardziej lotnej odpowiedzi niczym mnie nie zaskoczyłeś polewkę masz z tego że ktoś robi gersona jest wege i dużo wydaje no super ja będę mieć polewkę jak ty będziesz rakola próbował wyleczyć chemią 🙂 a poprawianie mi błędów to typowa dla ciebie dziecinada
    kupuj warzywka mutanty w warzywniaku i żyj zdrowo pestycydzie 😀
    śmieszy mnie jak ktoś mi mówi że ma warzywka super z warzywniaka czyli skąd???
    jesteś pewien że są zdrowe? czy nie rosły na randupie czy innym dziadostwie nie? no to w gersonie odpada wege to pół biedy gerson to trochę co innego
    bakalie siarkowane też są połowe tańsze od tych suszonych na słońcu
    mięso jest tak naszpikowane chemią i szczepionkami że nie wiem czy w ogóle możemy mówić o zdrowym jedzeniu chyba ze kupujesz u znajomego rolnika
    żałosne jest to twoje wytykanie mi błędów bez merytorycznej podbudówki twoich wypowiedzi ale to typowe dla twojego stylu podobnie się zachowywałeś w rozmowie o geoinżynieri która dalej zapewne dla ciebie nie istnieje choć oficjalnie trąbi się o tym od lat a dokładniej a przynajmniej nie da się jej zobaczyć w codziennym życiu

  20. goldencja 29.04.2013 19:26

    @Lakszmi, państwo to ludzie – społeczeństwo, w rządzie siedzą jednostki z tego społeczeństwa. Bieda wynika z braku przystosowania, czyli z niskiej inteligencji, lenistwa, słabego EQ lub w szczególnych przypadkach z jakiegoś wypadku, choroby. Od zaspokajania potrzeb podstawowych jest sam zainteresowany. Niedługo dojdzie do tego, że ludzie zapomną podcierać tyłka i będą się skarżyć, że państwo nie zapewniło im dostatecznej edukacji. Państwo nie powinno opiekować się leniami i durniami, niech się nie rozmnażają z korzyścią dla całej populacji. A tak mamy idiokrację.
    Człowiek po podstawówce ma wystarczająco dużo wskazówek jak można pokierować swoim życiem. Umie czytać i może nauczyć się odpowiednio myśleć. Jeśli jednak jest leniem, to jego problem.
    Panowie słusznie dali Ci popalić za dietę. Z jednej strony narzekasz, że jedzenie za drogie, a z drugiej wybierasz rarytasy w swojej klasie. Skoro masz dzieci, to zapewne myślisz o ich przyszłości. Jeśli teraz wszystko pakujesz w jedzenie, to co im dasz na start w młodym dorosłym życiu? Czy wtedy będziesz narzekać, że państwo Cię nie przygotowało odpowiednio do roli odpowiedzialnego rodzica? Widzisz co się dzieje na świecie w sferze finansowej, gospodarczej, prawnej. Wyciągnij wnioski, bo państwo za Ciebie tego nie zrobi.

  21. Lakszmi 29.04.2013 19:44

    troszkę czuję się jakbym ze ślepym o kolorach gadać musiała
    co mi popalić dali tu to się wogóle widze tak porobiło że jak ktoś sie z kimś nie zgadza albo ma inne doświadczenia to od razu trzeba pogonić komuś kota
    nie mam dzieci to piszę że jak bym miała i chciała im zapewnić zdrowe żywienie to na pewno nie w mieście bo jest to albo bardzo kosztowne,
    piszesz że wybieram rarytasy… jak jedzenie bez chemi to rarytas wg ciebie to zapewne jest jak piszesz goldencjo
    w przeciwieństwie do was (goldencji i relaisty) nie uważam ludzi za idiotów leniwych i widze szerszy kontekst, jeśli mam wybrać tania chemia a zdrowy “rarytas” wybieram rarytas mój wybór jeszcze mnie stać, ale w perspektywie raczej zamierzam się urolnić bo tylko to da mi prawdziwie zdrowe warzywka niestety to trochę większa inwestycja więc nie od razu… wtedy też będę piekła chleb jeśli będzie z czego 😀
    bardzo widze niektórym ciężko zrozumieć szerszy kontekst społeczny oczywiście goldencjo masz racje ale tylko w 50 %

  22. goldencja 29.04.2013 20:58

    Ależ Marku, ludzie przecież chcą, wręcz żądają, aby państwo ładowało im się z butami w życie. Dlatego jest jak jest. Społeczeństwo domaga się państwa opiekuńczego, to je dostaje. Nikt nie określił, gdzie ta opiekuńczość ma się kończyć. Mylenie edukacji ze szkołą też nie na miejscu.

    Co ma prezentować przykład z brakiem towarów w sklepie? Nie bardzo rozumiem, śpiąca jestem.

  23. Lakszmi 29.04.2013 23:15

    realista może ty masz pysk albo twoja żona ja raczej nie mam swojej twarzy tyle do zarzucenia żeby o sobie tak myśleć dziecinady ciąg dalszy szczekasz jak pies to pewnie pysk masz
    ty może masz urojenia za to nie masz prawa ich rozpoznawać u innych chyba że jesteś psychiatrą albo psychologiem
    sam nie rozumiesz o czym piszę i piszesz bzdury jedyne co potrafisz to szczekać i obrzucać inwektywami tak było zawsze i widze że nic się nie zmieniło
    marudze to twoje zdanie nie marudze tylko ty tak widzisz rzeczywistość malkontencie przez pryzmat swoich niedostatków zupełnie nie zrozumiałeś mojego przesłania ale za to do kłótni i ubliżania jesteś jak zwykle pierwszy
    czy praca którą rzekomo miałeś w rękach dotyczyła badań i analiz porównawczych..
    i czy ja mówię że tylko eko sklep ma zdrową żywność i że nie skażoną teraz wszystko skażone
    rozmawiamy o artykule wypowiedziałam się ze swojej perspektywy i się zaczeły wycieczki osobiste a co komu do tego co ja jem tak naprawde niech każdy pilnuje swojego portfela jak uważacie że 30 zł na dzień wystarcza to żyjecie za tyle i nie marudzicie i wasze dzieci za tyle powinny być okazem zdrowia, prawda jest taka że gwarancji nikt nie ma że je eko ale większa z tych gospodarstw z których kupuje niż z warzywniaka mój wybór
    może dla kogoś to mit dla mnie mit potwierdzony łatwiej znaleźć eko marchew w wkko sklepie niż w warzywniaku
    można też kupować super warzywa jak się wie od kogo na targu a najlepiej mieć własne

    a realista jak zwykle wykazałeś kulturalność dyskusji jakiej nie poszczyciłby się onetowy troll “morda” głupoty” bzdury” uroiłaś” naprawde chcesz grać w pinponga

  24. danush 30.04.2013 10:25

    Gdybym miał się stołować ,to na pewno u Lakszmi…

  25. aZyga 30.04.2013 11:33

    Rany @Lakszmi czemu tak się burzysz, nikt Cię nie chciał pouczać.Zadałaś pytanie to powiedzieliśmy co MY robimy.@realista ma rację – to że kupisz coś drogiego nie oznacza, że musi być zdrowe, taki przekład to może być chleb na który niema normy i wszystko można tak nazwać, chociaż z prawdziwym chlebem ma niewiele wspólnego.Ja robię jeszcze wino i piwko tak dla przyjemności.Jeżeli coś robisz od podstaw to wiesz co jesz – kupując, musisz zaufać jakiemuś biznesmenowi, że jest uczciwy i nie chce zrobić szybkiej fortuny.

  26. Lakszmi 03.05.2013 13:45

    jedyne czego nie robie od podstaw zyga to chleb ale ten który kupuje na pewno nic nie zawiera bo można nim zabić, gwarancji nie ma że warzywa tzw eko są eko i wolała bym normalnego rolnika mieć znajomego ale jak wspomniałam mieszkając w mieście trzeba sobie jakoś radzić “powiedział baca zawiązując buta glizdą”
    realista niczego nie udaje a tobie przychodzi zdecydowanie łatwiej reszty twojego bełkotu i próżnych projekcji mentalnych nie chce mi się czytać….poza tym jakoś poza tobą nikt mi się tu nie wystawia żeby go kopnąć może dlatego że nikt nie pisze tak bezdennych bzdur w świętym przekonaniu o swojej wysokiej lotności jak ty choć w 50%się myli a w pozostałych 50% ma racjonalną prostacką racje
    jeśli uważacie że można taniej zgadzam ale nie zależy to tylko od pieniędzy, jeśli myślicie że jecie zdrowo podejrzewam że bez wnikliwej wiedzy, jakiej nadal nie ma większość, to nie jest to całkowicie prawdziwe twierdzenie

  27. Lakszmi 03.05.2013 13:52

    realista znów bełkoczesz i ziejesz nienawiścią co masz ból w pupci że cię nie stać ? ja nie marudze obiektywnie(w co nie musisz wierzyć) stwierdzam ile potrzeba na 2 osoby żeby sobie zdrowo pojadły i to nie tylko w gersonie no ale jak ty zagryzasz schabowego to twój umysł tego nie ogarnia rozumie to i ogranicze się zw rozmowach z beznamiętnym padlinorzercą jakiego postawę prezentujesz, i skończ może tą prywatną wojne która zaczeła się udawadnianiem mi że nie ma geoinżynieri za moim oknem co jest oczywistą bzdurą ignorancją i potwierdza tylko twój płytki pogląd na rzeczywistość który potwierdzasz bufonadą jaką odstawiasz a ja nie lubie bufonów
    myślisz że mnie obraziłeś haha patrz realistycznie taki realista jak z koziej pupy trąba nie może mnie obrazić….i mylisz się jestem bardzo wrażliwa i delikatna to że jako człowiek inteligentny potrafię zniżyć lot do twojego poziomu nic poza tym ci o mnie nie mówi….więc nie wiem na jakiej podstawie osądzasz zupełnie obcą osobę której na oczy nie widziałeś

  28. Lakszmi 03.05.2013 13:53

    a teraz proszę wyszczególnij moje wszystkie błędy i literówki bo mój komputer tego nie potrafi patrz jesteś mądrzejszy od niego łow no to teraz urosłeś w moich oczach na prawdziwego krezusa intelektu

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.