Samoloty NATO bombardują szpitale w Libii
LIBIA. 38 pracujących w Libii rosyjskich lekarzy wystosowało do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i premiera Władmira Putina list otwarty z prośbą o pomoc w przeciwstawieniu się, jak to określają, całkowicie jawnej agresji USA i NATO na Libię. Jak piszą, bombardowane są nie tylko obiekty wojskowe.
W miejscowości Tadżur zniszczony został służący dla celów cywilnych reaktor atomowy. Zbombardowano największy w Libii Instytut Kardiochirurgii, gdzie leczono dzieci. „Załamał się dach, ściany nośne, odłamki pocisków oraz drzwi i okien trafiły w ciała naszych małych nieszczęsnych pacjentów, ich matki zginęły razem z nimi” – piszą rosyjscy lekarze.
Atak był tak niespodziewany, że nie zdążono ewakuować szpitala. „Ludzie umierali tu na ulicach i to w takiej ilości, jakiej nie pamiętamy od początku walk. Wy w Europie nazywacie to 'ochroną ludności cywilnej'” – relacjonują autorzy listu.
Lekarze określają ataki na Libię mianem ludobójstwa i zbrodnią przeciwko ludzkości. Jednocześnie chwalą libijski system zabezpieczenia socjalnego, dodając: „Gdyby podobny system był w naszej ojczyźnie, to nigdy byśmy jej nie opuścili. Mówiąc wprost – nas by tu nie było.”
Swój list rosyjscy lekarze kończą słowami: „Nie zostawimy Libijczyków bez pomocy. Ale prosimy was, pomóżcie zatrzymać antyludową agresję. Ręce precz od Libii!”
Opracowanie: Bolesław K. Jaszczuk
Źródło: Lewica