Sądy cackają się z ekoterrorystami z Ostatniego Pokolenia
Aktywiści z Ostatniego Pokolenia terroryzują Warszawę. Tymczasem sądy obchodzą się z nimi nadzwyczaj łagodnie. W większości przypadków orzekają nagany w sprawach za wykroczenia.
Z ustaleń reportera RMF FM wynika, że do tej pory sądy w Warszawie rozpatrzyły 60 spraw o wykroczenia. Okazuje się, że aż 33 z nich zakończyły się naganami. W 26 kolejnych sąd orzekł mandaty w wysokości od 100 do 1000 zł. Tylko w jednym przypadków zastosowano ostrzejszą karę – miesiąc ograniczenia wolności poprzez prace społeczne w wymiarze 40 godzin. Jednak część z tych wyroków jest nieprawomocna, bowiem policja zgłosiła do nich sprzeciw.
Tymczasem ekoterroryści od przeszło tygodnia utrudniają życie warszawiakom, m.in. regularnie blokując jedną z głównych tras – Wisłostradę. Do ostatniej takiej blokady doszło w środę przed godz. 18.00. Przy „okazji” zablokowali m.in. ambulans. Ekoterroryści zakładają odblaskowe kamizelki i siadają na jezdni. Niektórzy z nich przyklejają się do asfaltu. Kierowcy mają dość tej sytuacji.
Z danych Komendy Stołecznej Policji, opublikowanych w poniedziałek, wynika, że tylko w 2024 roku ekoterroryści zablokowali ruch w Warszawie ponad 50 razy. „Nazywanie tej hołoty »ekologami« jest nieporozumieniem. To nie są żadni ekolodzy, to bandyterka” – skwitował publicysta Łukasz Warzecha. „Bezczelni debile obwiniają o zablokowanie karetki policję, której by tam nie było, gdyby nie ci bezczelni debile. Ile jeszcze czasu polskie państwo będzie się cackać z tą hołotą?” – pytał publicysta, odnosząc się do środowej blokady.
Autorstwo: MMP
Na podstawie: RMF FM
Źródło: NCzas.info