Sąd nie zgodził się na likwidację Fundacji Czartoryskich

Opublikowano: 04.04.2018 | Kategorie: Kultura i sport, Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 699

Fundacja Czartoryskich, której ponad rok temu Skarb Państwa zapłacił ponad 100 mln euro za kolekcję dzieł sztuki, w tym za „Damę z gronostajem”, nie dostała zgody na likwidację. Sąd w Krakowie nie przyjął na wiarę zapewnień, jakoby likwidacja organizacji i przekazanie jej środków innym podmiotom było najlepszym sposobem na kontynuację „działalności charytatywnej i kulturalnej”.

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu prawdziwą burzę wywołały doniesienia o tym, co Fundacja Czartoryskich (FCz) zrobiła z zapłatą za odkupioną przez polskie państwo część kolekcji arystokratycznej rodziny. 100 mln euro trafiło na konto utworzonej w 2017 r. fundacji Le Jour Viendra, z siedzibą w Liechtensteinie. Przedstawiciele FCz wprawdzie nie przyznali wprost, że doszło do wyprowadzenia pieniędzy do raju podatkowego, ale doprawdy niewiele brakowało. „Wybór (…) został podyktowany stabilnym otoczeniem prawnym, które w dużej mierze ułatwia zarządzanie majątkiem fundacji. Przepisy prawa, które funkcjonują w Polsce, a które zostały uchwalone jeszcze w okresie PRL, mają mankamenty, które skutecznie blokują rozwój fundacji z dużymi zasobami finansowymi” – można przeczytać w ich oświadczeniu.

Część majątku Fundacji Czartoryskich trafiło także do Fundacji Trzy Trąby, Fundacji XX Lubomirskich oraz Fundacji im. Feliksa hr. Sobańskiego, drogą darowizn „w uznaniu dokonań w obszarze kultury osób, które są związane z fundacją”. I zapewne czystym przypadkiem w zainteresowanych podmiotach zaangażowane są podobne osoby. Przykładowo Maciej Radziwiłł to równocześnie członek zarządu Fundacji Czartoryskich i Le Jour Viendra, występujący do tego w dokumentach Fundacji Trzy Trąby. Prezes Fundacji im. Sobańskiego, Michał Jerzy Sobański, był w radzie Fundacji Czartoryskich, teraz jest w zarządzie Le Jour Viendra.

Na początku stycznia Fundacja Czartoryskich zawnioskowała o likwidację do krakowskiego sądu. Twierdziła, że zamknięcie obecnego podmiotu i przekazanie pieniędzy innym to najlepszy sposób, by kontynuować działalność statutową (charytatywną i kulturalną). Sąd zapoznał się z nadesłanym oświadczeniem, bilansem za rok 2017 oraz rachunkiem zysków i strat – ale nie wydał oczekiwanego orzeczenia. Oczekuje, że wnioskodawcy wykażą, że fundacja naprawdę całkowicie zrealizowała swoje zadania i przedstawi dodatkowe dokumenty. Pełne uzasadnienie nie jest jeszcze znane.

Odkąd opinia publiczna dowiedziała się o przelaniu pieniędzy do Liechtensteinu, lewicowi aktywiści, m.in. partia Razem, domagają się kontroli NIK i CBA w arystokratycznej fundacji. Ministerstwo Kultury, które nadało ogromny rozgłos wykupieniu kolekcji Czartoryskich, nabrało w sprawie wody w usta.

Autorstwo: MKF
Zdjęcie: essica45 (CC0)
Źródło: Strajk.eu


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.