Rząd przekazał ustawę o cenzurze internetu do sejmu

Opublikowano: 21.01.2010 | Kategorie: Media, Telekomunikacja i komputery

Liczba wyświetleń: 772

Problemy internetu znikną, bo operatorzy je zablokują – taka jest wizja rządu. Rada Ministrów przyjęła projekt Ministerstwa Finansów zmieniający m.in. prawo telekomunikacyjne i ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Projektu nie skonsultowano należycie z fachowcami od telekomunikacji, ale to rządowi nie przeszkadzało. Teraz ustawa trafi do sejmu.

Przy okazji prac nad ustawą hazardową trwały prace nad przepisami, które mogą pozwolić na cenzurowanie sieci i inwigilację internautów. Rząd zaproponował m.in. Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych, który początkowo miał być uzupełniany bez udziału sądów. Potem do projektu nowelizacji wprowadzono zapis o decyzji sądu, ale nadal wiele przepisów budzi kontrowersje. Martwić może to, że rząd nie przejął się opiniami wielu fachowców krytykujących projekt.

Nowy projekt ustawy hazardowej był przedmiotem wczorajszych obrad Rady Ministrów i został przez nią przyjęty. Możemy o tym poczytać na stronie premiera w dziale “Decyzje rządu”, gdzie wyjaśniono, że…

“Nowe przepisy ustawy Prawo telekomunikacyjne przewidują utworzenie Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych, który ma prowadzić prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Rejestr będzie zawierał elektroniczne adresy umożliwiające identyfikację stron internetowych lub innych usług, zawierających tzw. treści niedozwolone. Będą to m.in.: treści pornograficzne z udziałem małoletniego, treści tworzone w celu dokonania kradzieży i oszustw finansowych, treści umożliwiające organizowanie gier hazardowych bez zezwolenia. O wpisie do rejestru adresu strony internetowej lub usługi będzie rozstrzygał sąd okręgowy w Warszawie w postanowieniu wydanym na wniosek: Policji, wywiadu skarbowego lub Służby Celnej. Przedsiębiorca telekomunikacyjny będzie zobowiązany do zablokowania takiej strony lub usługi w ciągu 6 godzin od udostępnienia mu danych z rejestru.”

Do powyższego warto dodać, że operatorzy telekomunikacyjni będą ponosili koszty związane z działaniem Rejestru. Rząd określił je jako “niewysokie”, ale rzeczywistość może być inna. Poza tym proponowane są zmiany w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną, które pozwolą na “ograniczenie swobody świadczenia usług”, jeżeli będzie to niezbędne ze względu na ochronę zdrowia i moralności publicznej, obronność, porządek publiczny lub bezpieczeństwo państwa.

Nowe przepisy dają też służbie celnej możliwość pozyskiwania tzw. danych telekomunikacyjnych w celu zapobiegania lub wykrywania przestępstw skarbowych. Nie wiadomo natomiast, dlaczego zrezygnowano z blokowania stron faszystowskich.

Pracując nad projektem, Ministerstwo Finansów pytało o zdanie specjalistów od hazardu, a zdanie specjalistów od telekomunikacji i internetu jakby pominięto. Szkoda, bo były to szczególnie istotne uwagi.

Pisaliśmy już o tym, że Polskie Towarzystwo Informatyczne całkowicie zdyskwalifikowało projekt noweli. Dziennik.pl cytuje natomiast Jarosława Sobolewskiego z IAB, który przyznaje, że w imię walki z e-hazardem rząd przygotował niebezpieczny wyłom w wolności słowa. Dziennik zwraca też uwagę na doświadczenia innych państw (Finlandia, Australia), w których już doszło do przypadków zablokowania legalnych stron.

Z kolei Gazeta Prawna zwraca uwagę na to, że blokowanie stron WWW może być niezgodne z konstytucją, bowiem art. 54 konstytucji stanowi wyraźnie, że cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. W tym przypadku można mówić o cenzurze prewencyjnej. Gazeta Prawna podkreśla również, że państwo chce przenieść na prywatne firmy (operatorów) koszty walki z niebezpiecznymi treściami w sieci. Więcej w tekście pt. Blokowanie stron www niezgodne z konstytucją

Na drodze nowych przepisów do wejścia w życie jest więc jeszcze Sejm, Senat, Prezydent i ewentualnie Trybunał Konstytucyjny. Niepokojący jest jednak sam fakt, że obecny rząd jest zdolny do tak szybkiego i beztroskiego przyjmowania kontrowersyjnych przepisów. Na domiar złego hazard i pornografia to nie jedyny cel rządu. Teraz jego przedstawiciele przymierzają się do walki z “nową przestępczością” i na celownik wzięli użytek dozwolony chronionych utworów.

Opracowanie: Marcin Maj
Na podstawie: KPRM, DI, Dziennik.pl, GP
Źródło: Dziennik Internautów

UZUPEŁNIENIE “WOLNYCH MEDIÓW”

Biorąc pod uwagę doniesienia mediów, że z kancelarii premiera wykonano przeciek do “Rzeczpospolitej”, tuż przed wybuchem afery, wygląda na to, że cała afera hazardowa mogła zostać starannie ukartowana, aby znaleźć pretekst do cenzurowania internetu.


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. fufek 21.01.2010 01:16

    Będą to m.in.: treści pornograficzne z udziałem małoletniego, treści tworzone w celu dokonania kradzieży i oszustw finansowych, treści umożliwiające organizowanie gier hazardowych bez zezwolenia, oraz krytyczne wypowiedzi na tematy wszelakie a na sam pierw te o funkcjonowaniu rządu, prezydent i premiera. A Olek mówił żebyście nie szli tą drogą, a wy nią poszliście…

  2. didgevib 21.01.2010 09:42

    Zaczyna się….NWO made in Poland

  3. Robert Śmietana 21.01.2010 10:36

    “Gazeta Prawna podkreśla również, że państwo chce przenieść na prywatne firmy (operatorów) koszty walki z niebezpiecznymi treściami w sieci.”

    To gazeta prawna ma strasznie niemądrych pismaków.

    Zawsze koszty czegokolwiek ponosimy my, ludzie, plankton łańcucha pokarmowego. Po co mydlić oczy, że państwo albo firma ponosi jakieś koszty. To bzdura! My ich karmimy i my dajemy im życie. To my w ostateczności zawsze ponosimy wszelkie koszty.

  4. antoni 21.01.2010 11:00

    didgevib a czemu tak odbyt liżą cwaniaczkom zza oceanu? Zgadzam się z Tobą całkowicie. Obama machnie a nasi u władzy oczkami mrugaja i szukaja miejsca gdzie polizac… najlepiej po kloace….

  5. pi 21.01.2010 15:38

    bez przesady z apokaliptyzmem; ale takie pomysły to bardzo duży krok w tył, nie w przód… ktoś ma niezłe przyłożenie, że mimo oporów pchają tego bubla dalej…

  6. antoni 21.01.2010 17:50

    TOR i inne udogodnienia zaczynają mieć sens.

  7. Zgred 21.01.2010 17:58

    Ten rząd chyba chce wku….. polaków by wyszli na ulice.

  8. skilti 21.01.2010 19:25

    Pomijając kwestie wszelkich kontrowersji, które nie są błahe, taka ustawa jest bez sensu nawet z punktu widzenia celów, jakim oficjalnie ma służyć. Przecież Rejestr, jako akt prawny nie może być tajny. Obecnie trzeba się trochę namęczyć, żeby znaleźć strony o których mówi rząd, a po wprowadzeniu rejestru będą one podane jak na tacy. Wystarczy zastosować którąś z technologii ukrywających “tożsamość” w internecie i można do woli buszować po setkach stron z nielegalną pornografią i grami hazardowymi, których adresy skrupulatnie dla potencjalnych użytkowników zbierze policja i inne służby. Dlatego myślę, że wkrótce po wprowadzeniu ustawy zajdzie potrzeba podjęcia bardziej radykalnych działań, aby kontrolę uczynić skuteczną. W rezultacie zamiast rejestru usług niedozwolonych, powstanie rejestr usług dozwolonych, a wszystkie inne będą zablokowane. I aby nie przyszło komuś do głowy zrezygnować z tak wspaniałego i bezpiecznego “internetu”, trzeba będzie wprowadzić obowiązkowy “abonament”, czytaj haracz od posiadaczy komputerów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.