Rząd po cichu wprowadza cenzurę w internecie

Opublikowano: 31.01.2021 | Kategorie: Polityka, Prawo, Społeczeństwo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2872

Kiedy wszyscy zajęci są protestami w związku z uzasadnieniem czyli praktycznym wprowadzeniem w życie drakońskich przepisów antyaborcyjnych, rząd bez rozgłosu szykuje bezwzględną cenzurę w internecie.

Telekomunikacyjne pozycjonuje Polskę w grupie państw, które bez uzasadnienia mogą ocenzurować dowolnego nadawcę i użytkownika internetu.

Decyzje podejmować będzie minister cyfryzacji, a obejmować będzie ona wykonanie przez operatorów telekomunikacyjnych tzw. poleceń zabezpieczających co oznacza odłączenie od internetu. Co ważne, decyzja ministra jest traktowana jako decyzja administracyjna, co implikuje jej natychmiastową wykonalność. Znacznie bardziej przerażające są jednak przesłanki, na podstawie których minister taką decyzję może wydać.

W przypadku wystąpienia „incydentu krytycznego” minister może działać. Incydent jest typem incydentu „skutkującym znaczną szkodą dla bezpieczeństwa lub porządku publicznego, interesów międzynarodowych, interesów gospodarczych, działania instytucji publicznych, praw i wolności obywatelskich lub życia i zdrowia ludzi”. Czy tak jest decyduje Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego, w którego skład wchodzą przedstawiciele takich zespołów przy MON, ABW, Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i NASK. Przy znacznym stopniu zideologizowania struktur państwowych uzasadnione są wątpliwości co do obiektywizmu ekspertów tych struktur.

Problemem jest to, że decyzja ministra podlega natychmiastowej wykonalności, zaś pojęcia użyte w definiowaniu incydentu krytycznego pozwalają na tak szeroką interpretację, że w gruncie rzeczy mogą być używane jako poręczne narzędzie do cenzurowania wypowiedzi i działań obywatelskich. Decyzja może obowiązywać przez dwa lata, co w praktyce równa się zlikwidowaniu danej strony. Poza tym decyzji ministra nie musi on uzasadniać, kiedy chodzi o np. informacje niejawne. Przedstawiciele rządu argumentują, że nie ma mowy o blokowaniu sieci społecznościowych, ale wydaje się, że zablokowanie strony nawołującej do sprzeciwu obywatelskiego jest całkiem możliwe.

Wprowadzane po cichu przepisy są szczytem hipokryzji wobec lamentu oficjalnych mediów nad cenzurowaniem internetu przez władze państwowe za granicą.

Autorstwo: MW
Źródło: Strajk.eu


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Szwęda 31.01.2021 16:58

    I kto tam będzie wchodził na tej cebuli, na której samo poruszanie się wymaga większego ogarnięcia tematu, bo jak wchodzi tam całkowity laik to ma problem w znalezieniu jakiejkolwiek działającej strony.

  2. Admin WM 31.01.2021 20:36

    Jestem za, ale technicznie nie ogarniam tego pomysłu. Jeśli zablokują serwer a nie domenę, to adres z onion nic nie da jeśli będzie go wyświetlać. Trzeba by mieć serwer lustrzany w torze codziennie automatycznie aktualizujący bazę danych i grafiki.

    W przypadku blokady na pewno sprawa trafiłaby z mojego powództwa do dwóch sądów – administracyjnego by odblokowano stronę i do karnego o nadużycie władzy przez urzędnika państwowego art. 231 Kk. Walczyłbym też o gigantyczne odszkodowanie, bo zgodnie z konstytucją cenzura prewencyjna legalnie działającej strony z legalnymi treściami, a do tego prowadzi pomysł PiS-u, jest w Polsce konstytucyjnie zakazana. Minister czy premier który zablokowałby stronę, musiałby liczyć się nie tylko z odszkodowaniem z pieniędzy z budżetu państwa, ale także swoich prywatnych, nie wspominając o wizji 3 lat więzienia.

  3. Wolfman 31.01.2021 23:06

    @Admin zapominasz o bezkarność plus

  4. Dgruzin 01.02.2021 09:37

    O czym mowa? Na niektórych stronach już to jest. Gdy zniszczyłem na argumenty na pewnej stronie zwolenników 5G (wymiana zdań trwała 15 minut) to po ostatnim poście zostałem zbanowany/wylogowany w ciągu 20 sekund. To samo spotkało mnie na innej stronie i dyskusji o c19. Na pierwszej stronie zwolennicy 5G mieli swego lobbystę/admina. Na drugiej zrobiła to prawdopodobnie AI. Byłem totalnie zaskoczony.
    Kiedyś podczas dyskusji o energii, silnikach zahaczyłem o Stanley-a Mayers-a z Brazylii twierdząc, że znam szczegóły jego silnika na wodę. Zaraz przykleił się do mnie jakiś typ chcąc poznać co wiem. Gdy napisałem, że nie wiem czy nie rozmawiam z AI nastała dłuższa cisza. Zaczął wypisywać, że jest pomocnikiem na jakiejś polibudzie. Nie umiałem go przetestować i spławiłem.

    Wiem, że po tym co napiszę Admin zasłoni się Regulaminem. Ta strona też nie jest święta. Niektóre artykuły wyglądają jakby promowały religię katolicką. To mi się nie podoba.

  5. Admin WM 01.02.2021 11:43

    @Dgruzin

    Na portalu WM każdy może publikować, kto potrafi pisać. Można poruszać tematy religijne, dyskutować o nich, ale nie można agitować (ewangelizować, nawracać, atakować czytelników wklejkami z pism świętych, bo użytkownicy maja prawo czuć się tu bezpiecznie). Na portalu WM są także treści antyreligijne, jak np. o apostazji i dechrystianizacji. Np. ten bardzo odważny artykuł:

    https://wolnemedia.net/dechrystianizacja/

    Więc prosiłbym NIE GENERALIZOWAĆ i nie tworzyć stereotypu, bo WM nie są stroną ani religijną ani antyreligijną.

  6. kufel10 01.02.2021 16:02

    @ gruzin

    Akurat religia katolicka w tym Kraju jest ostoją rodziny, jest częścią naszego dziedzictwa kulturowego, mnie nic złego nie zrobiła a często pomogła. Nie chodzę do kościoła ale nie podoba mi się niszczenie religii jakie ma miejsce zupełnie od niedawna, do tego jest mocno zintensyfikowane. Rozsądny człowiek wie dlaczego religia jest niszczona i wierzący czy niewierzący, bez róznicy, nie powinien do tego dopuścić, bo nic dobrego z tego nie wyniknie. Więc za czepianie się religii w 4 oczy dostałbyś ode mnie prosto między oczy. Pierwszy raz w zyciu zrobiłbyś salto w powietrzu 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.