Liczba wyświetleń: 450
Bezrobocie, niskie zarobki oraz brak mieszkania i perspektyw na rozwiązanie tego problemu to najważniejsze problemy polskich rodzin – wynika z badania Centrum Badania Opinii Społecznej wykonanych na zlecenie Kongresu Budownictwa oraz Habitat for Humanity Poland. Na dalszych miejscach znalazły się: służba zdrowia, brak żłobków i przedszkoli, bezpieczeństwo oraz niszczenie przyrody.
W badaniu, które CBOS przeprowadził trzy lata temu, kolejność była niemal identyczna. Wzrosło poczucie zagrożenia bezrobociem oraz beznadzieja w kwestii mieszkaniowej. 14 listopada w czasie konferencji w Sejmie przewodniczący Kongresu Budownictwa Roman Nowicki zwrócił uwagę, że już przeszło połowa Polaków wskazuje na ten problem.
Na pytanie, jaki brak mieszkań ma wpływ na sytuację demograficzną w naszym kraju ponad 70 proc. respondentów odpowiedziało, że fatalny, co przejawia się spadkiem przyrostu naturalnego. Taką opinię wyrażały przede wszystkim osoby w wieku 25-34 lata, a więc będące w fazie życia, kiedy najczęściej podejmuje się decyzje prokreacyjne.
Na pytanie, kto przede wszystkim odpowiada za to, że Polacy mają kłopot ze zdobyciem samodzielnego lokum, najczęściej padała odpowiedź, że winę za ten stan rzeczy ponoszą polskie rządy. Przy czym 57,6 proc. ankietowanych wskazało na kolejne rządy, a 18,7 proc. (o 2,6 proc. więcej niż trzy lata temu) – na obecny rząd. Tylko co dwudziesty badany wskazał, że za złe wskaźniki polskiego mieszkalnictwa odpowiadają władze samorządowe. Mniej więcej taka sama grupa respondentów wymieniała inne powody: bezrobocie, niskie dochody, wysokie ceny mieszkań, trudności w otrzymaniu kredytu.
Autor: jkl
Źródło: Lewica.pl
Poznaj plan rządu!
Mieszkania są, tylko że albo drogie, duże molochy lub rudery
@bloczyna : całkowicie się zgadzam z twoja opinia z twoich skromnych wyliczeń wychodzi tak : 1000 kredyt ( w Wrocku lub Krakowie rata na 20 lat to 1800 – 2000 zł ) +500 zł czynsz z woda + gaz 80 +prąd 120 zł + 500 zł przedszkole ( generalnie dziecko)+ komórki , Internet , min 150 zł . Daje 2200 zł miesięcznie bez ubrań ( jakieś powiedzmy 150 zł), chemii domowej (80 zł), paliwa do samochodu i części ( średnio 600 zł ) ( bo sadzać po racie za mieszkanie mówisz o mniejszej miejscowości wiec trzeba dojeżdżać do pracy ) , jedzenie 1000 zł. CZYLI RAZEM 4030 ZŁ MIESIĘCZNIE . Nie uwzględniając wakacji , elektroniki, rozrywek jak kino- teatr , sportu (karnet na siłownie, basen, kort itd ) . I nadal jest potrzebna pomoc rodziców bo wiadomo jak się teraz pracuje ( oboje rodziców muszą ) , mało kto z ludzi w moim wieku ( 30 lat) pracuje równe 8 godzin wiec pojawia się problem co z dzieckiem po 7-8 godz w przedszkolu 🙁
@dagome12345 rata była tylko przykładowa i to praktycznie minimalna jaką się płaci. Ja mieszkam w Gdyni i przy kredycie zaciągniętym na kwotę 190tys na okres 30 lat płacę 1500zł. Mam tylko jedno dziecko bo na drugie mnie po prostu nie stać mimo że z małżonką wspólnie zarabiamy około 5tyś złotych. I po opłaceniu wszystkiego zostaje nam około 1500 złotych na życie. Być może to nie jest mało ale też szału nie ma, zwłaszcza że trzeba kupić jakieś ciuchy, zabawki dla dziecka i ogólnie samo jedzenie jest strasznie drogie.
@bloczyna Z tego co wyliczyłem trzeba odjąć rate 1000 zł i zastąpić ja 200 zł odstępnego( mieszkanie od znajomego wynajmuje ) czyli – 800 zł , – 500 zł dziecko to daje 2730 na życie – a z żona mamy z 3600 i wiem ze te 870 zł to nic – ani z tego oszczędzić ani wydawać bez umiaru 🙂 wiec w naszym przypadku dziecko odpada i niestety ma podobnie większość moich znajomych – tych którzy nie korzystają z pomocy rodziców, bo są i tacy którym rodzice dali na mieszkanie , auto , dokładają do wakacji i maja ci ludzie się jeszcze czelność pytać kiedy będę miał dziecko . Dobra koniec narzekań . Pozdrawiam i życzę lepiej płatnej pracy ; )
Dokładnie tak jest ludziska. Minimalna płaca jaką mógłby otrzymywać pracownik powinna wynosić bezwzględnie 1800 PLN na początek. Niestety rzesza rodaków pracuje za 1200 PLN a jeszcze często są zadłużeni. No i oczywiście dla banku to są frajerzy niewolnicy. Bank np. nie chce dać kredytu mojemu bratu, który wykazuje np. zarobki z trzech miesięcy średnie 11000 PLN. Dlaczego takiemu przedsiębiorcy nie dają kredytu lichwiarnie(w Polsce nie ma banków są lichwiarnie)? Okazuje się, że nie dadzą, bo nigdy nie brał:-)) Znacjonalizować! Co do niemożności założenia rodziny i posiadania dzieci to coś wam powiem. Myślałem o tym i uważam, że to zamierzony efekt polityki. I zobaczycie, że za trzy dekady Polacy będą stanowić max 60% ludności jeśli nic się nie wydarzy po drodze.
W moim odczuciu wszystkie tzw rządy , utworzone po tzw. transformacji robią absolutnie wszystko, by Polska przestała istnieć na mapie świata.