Rymkiewicz kontra Michnik

Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał wyrok w sprawie Jarosława Marka Rymkiewicza (na zdjęciu), któremu proces wytoczyła spółka Agora. Rymkiewicz powinien przeprosić wydawcę „Gazety Wyborczej” i wpłacić 5 tys. zł na cel społeczny. Tym samym została oddalona apelacja Rymkiewicza od wyroku, który zapadł w lipcu 2011 w sądzie pierwszej instancji.

W 2010 roku Rymkiewicz w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” powiedział, że jej redaktorzy są „duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski” i „pragną, żeby Polacy przestali być Polakami”. Dalej mówił on, że „rodzice czy dziadkowie wielu z nich byli członkami tej organizacji, która była skażona duchem 'luksemburgizmu’, a więc ufundowana na nienawiści do Polski i Polaków. Tych redaktorów wychowano tak, że muszą żyć w nienawiści do polskiego krzyża.”

Po wysłuchaniu wyroku Rymkiewicz, poeta i historyk literatury, oznajmił, że „Musi to na Rusi, a w Polsce, jak kto chce”. Sprecyzował też, że jego słowa nie odnosiły się do wszystkich dziennikarzy „Wyborczej”, ale tylko jej twórców i tych, którzy nadają jej oblicze. Adama Michnika należy teraz traktować „jako trupa”, gdyż tym procesem popełnił on „cywilne samobójstwo”.

Opracowanie: Tomasz Kłusek
Źródło: Lewica