Liczba wyświetleń: 650
Uzbrojeni bojownicy nadal próbują zakłócić syryjski rozejm, który wszedł w życie 12 kwietnia – przekazuje agencja informacyjna SANA.
Według jej doniesień w mieście Hama został schwytany pułkownik armii rządowej, natomiast w Idlibie – kandydat w wyborach parlamentarnych. Ponadto grupa terrorystów zaatakowała patrol sił bezpieczeństwa, w wyniku czego zginęło dwoje wojskowych.
W Latakii zostało okradzione i spalone wojskowe centrum medyczne. Sytuacja jest ustabilizowana jedynie w północno-wschodnich regionach Syrii, które zamieszkują Kurdowie.
Syryjscy działacze przekonują, że wojska rządowe ostrzelały dzielnice miasta Homs, a tym samym naruszyły ustalenia dotyczące przerwania ognia. Miejscowi obrońcy praw człowieka informują, że siedem osób zostało rannych podczas nocnego ostrzału.
Zgodnie z planem Kofiego Annana mającym na celu pokonanie syryjskiego kryzysu politycznego zawieszenie broni w walkach pomiędzy uzbrojonym skrzydłem Wolnej Armii Syryjskiej a wojskami rządowymi miało nastąpić w czwartek rano.
Stany Zjednoczone rozszerzyły skalę pomocy dla syryjskiej opozycji. Jak ujawniono w Waszyngtonie, odpowiednie rozporządzenie zostało zaaprobowane przez prezydenta Baracka Obamę. Przede wszystkim planowane jest przekazanie siłom opozycyjnym środków łączności i lekarstw.
Jak zapewnia Biały Dom, taka pomoc jest okazywana tylko opozycji politycznej, a nie uzbrojonym oddziałom, które stawiają opór aktualnym syryjskim władzom.
Niedawno USA przekazały syryjskiej opozycji telefony satelitarne i karty SIM do telefonów komórkowych.
Rosja oczekuje od Sekretarza Generalnego ONZ Kofiego Annana konkretnych propozycji związanych z wysłaniem do Syrii obserwatorów międzynarodowych – czytamy w przedstawionym w Moskwie oświadczeniu rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
W oświadczeniu podkreśla się konieczność natychmiastowego wznowienia rozmów pomiędzy Organizacją Narodów Zjednoczonych a Damaszkiem dotyczących wysłania do Syrii grupy roboczej, która miałaby zakończyć proces rozmieszczania obserwatorów.
Rosję martwią również niektóre sceptyczne komentarze mówiące o nieuchronnym fiasku zabiegów dyplomatycznych Kofiego Annana, które mają na celu ustabilizowanie sytuacji w Syrii.
„Oświadczenia tego typu zachęcają syryjską opozycję do podejmowania walki zbrojnej, w wyniku której giną ludzie oraz niszczona jest syryjska infrastruktura” – zwraca uwagę rosyjskie MSZ.
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję dotyczącą skierowania grupy obserwatorów cywilnych do Syrii. Pierwsza grupa obserwatorów będzie się najprawdopodobniej składać z 10-12 osób, a następnie zostanie powiększona do 250 osób.
W tekście projektu rezolucji czytamy, że rząd zostanie zobowiązany do zapewnienia obserwatorom swobodnego poruszania się po terytorium kraju i umożliwienia im przeprowadzania wywiadów z mieszkańcami.
Ponadto w projekcie rezolucji zaproponowanym przez Stany Zjednoczone znajduje się apel do syryjskich władz, aby wyprowadziły swoje wojska z miast i zamieszkałych terenów.
Źródło: Głos Rosji
Już się nawet masoneria nie kryje z tym,że finansuje te wszystkie rebelie.Czują się cholernie mocno.