Rozbłyski gamma winne wymieraniu na Ziemi

Opublikowano: 12.12.2014 | Kategorie: Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 647

Naukowcy jakiś czas temu zaproponowali, że wielkie wymieranie 450 milionów lat temu, mogło być spowodowane rozbłyskiem gamma, do którego miałoby dojść w naszej okolicy wszechświata. To właśnie w jego wyniku z powierzchni Ziemi mogło zniknąć aż 60% gatunków zwierząt.

Do tej pory uznawano, że przyczyną wymierania w tym okresie było rozpoczęcie epoki lodowcowej. Teraz jednak, jako przyczynę nagłego ochłodzenia proponuje się właśnie rozbłysk gamma. Rozbłysk nie tylko wychłodził Ziemię, ale też pogorszył warunki życiowe zwierząt wpływając niekorzystnie na ziemską atmosferę.

Rozbłyski gamma pozostają nadal tajemnicą wszechświata. Wiemy, że występują, obserwujemy je i mierzymy, ale natura tego zjawiska nie jest nam znana. Obecnie istnieją różne hipotezy, co do tego jak powstaje rozbłysk gamma. Jedna z nich zakłada, że jest to efekt zderzenia gwiazd neutronowych, lub czarnych dziur. Niektórzy sugerują, że potężne emisje promieniowania gamma towarzyszą procesowi przekształcania się olbrzymich supermasywnych gwiazd w czarne dziury.

Odkrycia naukowe dokonane ostatnio zdają się potwierdzać teorie na temat możliwego negatywnego wpływu rozbłysku gamma występującego w okolicy naszego Układu Słonecznego. Naukowcy wyznaczyli nawet odległość, z której pojedynczy rozbłysk gamma może być zabójczy dla wszystkich organizmów na Ziemi. Jeśli zjawisko takie wystąpi w naszej galaktyce, to będziemy musieli się martwić, jeśli jego źródło będzie w odległości mniejszej niż 6 000 lat świetlnych. W przypadku najgorszego scenariusza naszej planecie grozi kompletne spustoszenie.

Okazuje się, że rozbłyski gamma mogą zniszczyć warstwę ozonową poprzez wybicie wolnego tlenu i wytworzenie w wyniku reakcji z atomami azotu, podtlenku azotu, który jest zabójczy dla ozonu. W wyniku tego najsilniejsze i najbardziej niszczące promieniowanie UV, będzie osiągać powierzchnię naszej planety. Po jakimś czasie nieuchronnie spowoduje to, że załamią się też łańcuchy pokarmowe. Promieniowanie zabije wszystko, co żyje na powierzchni i do 2 metrów głębokości w oceanie, na przykład plankton. To nieuchronnie spowoduje wymieranie na wielką skalę.

Na szczęście rozbłyski gamma nie są częste. W każdej galaktyce dochodzi do nich najwyżej raz na 100 milionów lat. Ale jeśli skutki któregoś z nich zaczną jutro docierać na Ziemię, ich efekt może być katastrofalny. W przeszłości nasza planeta doświadczyła tego, co najmniej kilkanaście razy, ale po milionach lat, wszystkie pozostałości takiego rozbłysku prawdopodobnie już dawno rozmyły się. Aby udowodnić tę teorię niektórzy naukowcy poszukują izotopu żelaza-60, który jest uważany, jako możliwy pośredni dowód poddania promieniowaniu.

Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. edek 13.12.2014 23:22

    Rozbłyski gamma powstają bardzo rzadko. I są bardzo krótkie. I bardzo odległe (miliardy lat świetlnych). Nie zabiłyby życia na Ziemi. Te wszystkie wyliczenia są mocno naciągane. Zazwyczaj trwają kilka sekund do kilku godzin. Jeśli już by się przytrafiło, to mogło by to zabić życie na jednej stronie Ziemi. A ozon wbrew pozorom powstaje dość szybko w atmosferze. No i promieniowanie kosmiczne i słoneczne nie jest tak niebezpieczne. Jakby tak było, to żaden kosmonauta nie wróciłby żywy na Ziemię…

  2. adambiernacki 19.12.2014 01:13

    Ach te kosmiczne strachy. Kosmos chce nas zabić ale na szczęście jest Kapitan Planeta z US Marines, który go powstrzyma pięścią.

  3. edek 19.12.2014 10:47

    😀

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.