Rebelianci grożą zabiciem pielgrzymów z Iranu

Opublikowano: 06.10.2012 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 708

Opozycyjna Wolna Armia Syrii postawiła reżimowi Baszara al-Assada ultimatum. Rebelianci dali władzom 48 godzin na wypuszczenie wszystkich uwięzionych opozycjonistów i zaprzestanie ataków na ludność cywilną. Jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, po upłynięciu tego czasu zaczną oni zabijać irańskich pielgrzymów, którzy trafili do nich jako jeńcy jeszcze w sierpniu.

Według oficjalnych danych, schwytanych 4 sierpnia 48 pielgrzymów przybyło do Syrii, aby odwiedzić grób Zainab – wnuczki proroka Mahometa i córki kalifa Alego. Syryjska opozycja twierdzi tymczasem, że pielgrzymi są tak naprawdę funkcjonariuszami Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, którzy przybyli do Syrii celem zebrania informacji wywiadowczych.

Źródło: Głos Rosji


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Raptor 06.10.2012 12:36

    To chyba kiepski ruch propagandowy by był.

  2. papamobile 06.10.2012 14:53

    Chodzi o sprowokowanie Iranu i wtedy już Turcy (tym razem to oni pełnią rolę dyżurnego głupka syjonistów) będą mieli zielone światło do rozprawienia się z Syrią.

  3. papamobile 06.10.2012 14:59

    Mam nadzieję, że nikt rozsądny i trzeźwy (chyba że niejaki Herstoryk) nie wierzy w atak syryjski na Turcję (kilka pocisków moździerzowych wybuchło na polach uprawnych), co sprowokowało “odwet” w postaci bombardowania ziem kurdyjskich (Assad dogadał się z Kurdami, którzy są antytureccy).

  4. papamobile 06.10.2012 15:01

    A cała ta akcja to wynik nieudanego rozsadzenia Syrii od wewnątrz za pomocą “rewolucji”

  5. pasanger8 07.10.2012 04:06

    Spoko wszyscy marzymy by umierać ,za Donka i Bronka na frotach III wojny światowej.W Turcji były antywojenne demonstracje u nas w Polsce liczą one po kilkanaście osób max ze 200-300 jeśli to Warszawa.I nie chodzi tu o tchórzliwe dekowanie się. Po prostu nie mamy żadnego interesu ani jako obywatele ani jako podatnicy w wysyłaniu wojsk na krańce świata.Oto fragment szokującego przemówienia wygłoszonego w 1933 roku przez Smedleya Butlera – generała dywizji korpusu Marines Stanów Zjednoczonych GENERAŁ-MAJOR SMEDLEY BUTLER O INTERWENCJONIŹMIE: Są tylko dwie rzeczy, za które powinniśmy walczyć – pierwsza z nich to obrona naszych domów, a druga to Deklaracja Praw wojna z każdego innego powodu jest oszustwem. Nie ma niczego nadzwyczajnego w tym worku z kanciarzami, na który ślepa jest wojskowa banda. Mają tam “jednopalcowca”, który wskazuje nam naszych nieprzyjaciół, mają “mięśniaka”, który niszczy nieprzyjaciół, i mają “mózgowca” do przygotowywania planów wojny, i wreszcie .Wielkiego Szefa”, którym jest supernacjonalistyczny kapitalizm. Być może komuś wyda się dziwie, że ja, wojskowy, mam takie poglądy. Zmusza mnie do tego poczucie prawdy. Spędziłem trzydzieści cztery lata i cztery miesiące w czynnej służbie wojskowej jako członek najsprawniejszej jednostki tego kraju – Korpusu Marines – Przeszedłem kolejne stopnie kariery wojskowej, poczynając od podporucznika, a na generale dywizji kończąc. W trakcie tej kariery byłem głównie wysokiej klasy “mięśniakiem” służącym interesem Wielkiego Biznesu, Wall Street i Bankierów. Krótko mówiąc byłem kanciarzem, gangsterem kapitalizmu. W pewnym okresie tylko przypuszczałem, że stanowię część tego szwindla. Teraz jestem tego pewien, Lubię wszystkich zawodowych żołnierzy i nigdy nie myślałem samodzielnie, dopóki nie odszedłem ze służby. W czasie gdy podporządkowywałem się rozkazom moich przełożonych, moje umysłowe umiejętności znajdowały się wstanie zawieszenia. To sytuacja typowa dla wszystkich, którzy służą w wojsku. Pomagałem uczynić Meksyk, szczególnie Tampico, miejscem bezpiecznym dla amerykańskich interesów naftowych. Pomagałem uczynić z Haiti i Kuby miejsce właściwe do ciągnięcia zysków przez chłopców z National City Bank. Pomagałem w gwałceniu kilku środkowoamerykańskich republik na korzyść Wall Street. Lista tych szwindli jest długa. Pomagałem w latach 1909-1912 w oczyszczaniu Nikaragui, aby zrobić tam miejsce dla międzynarodowego domu bankierskiego Brown Brothers . W roku 1916 zaniosłem światło do Republiki Dominikany aby świeciło na rzecz amerykańskich interesów cukrowniczych. W Chinach pomagałem wygładzić drogę Standard Oil i pilnowałem, aby nikt ich na niej nie molestował. W czasie tych lat prowadziłem, jak to określają chłopcy za kulisami, fantastyczne szwindle. Przyglądając się temu, co robiłem, mam wrażenie, że Al Capone mógłby się wiele ode mnie nauczyć. To, do czego on doszedł, to prowadzenie kantów w zaledwie trzech okręgach, ja prowadziłem je na trzech kontynentach. Źródło: fragment przemówienia wygłoszonego w 1933 roku przez generała dywizji Korpusu Marines Stanów Zjednoczonych Smedleya Butlera.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.