Reaktory atomowe nie przetrwają katastrofy
FRANCJA. Z podanych dziś do publicznej wiadomości przez instytut bezpieczeństwa nuklearnego IRSN wyników testów, przeprowadzonych we francuskich elektrowniach atomowych po katastrofie w Fukushimie wynika, że ich reaktory nie mają szansy na przetrwanie w przypadku większego trzęsienia ziemi lub zalania przez powódź. Wszystkie funkcjonujące w kraju 58 reaktorów, jak również budowane właśnie przez koncern EDF urządzenia typu EPR nie posiadają wystarczająco rozbudowanych systemów awaryjnych na wypadek podobnych zdarzeń, nie są również bezpieczne w wypadku poważnych awarii systemów chłodzenia.
Liczący 500 stron raport z tych testów eksperci IRSN przekazali Urzędowi Bezpieczeństwa Jądrowego (ASN).
Szef IRSN Jacques Repussard powiedział agencji Reutera, że we francuskich elektrowniach potrzeba dodatkowych zabezpieczeń dla „mechanizmów szczególnie ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa reaktora, takich jak funkcje chłodzenia i zasilania”. – Na przykład niezbędne jest, by każdy reaktor był wyposażony co najmniej w jeden chroniony i niezależny generator dieslowski, który nie zawiedzie nawet w razie ekstremalnie silnego trzęsienia ziemi – sprecyzował ekspert.
– Wszystkie reaktory muszą przetrwać o wiele większe katastrofy, niż to przewidziano podczas ich projektowania – dodał Repussard. Jako przykład takich kataklizmów podał trzęsienie ziemi niszczące Niceę lub przerwanie wszystkich tam i katastrofalną powódź.
Repussard zastrzegł, że nie może przewidzieć, ile wspomniane ulepszenia będą kosztować koncern EDF eksploatujący we Francji 58 reaktorów jądrowych w 19 elektrowniach. Nie wiadomo też, ile taki proces może zająć.
Ekspert zapewnił, że po wprowadzeniu dodatkowych zabezpieczeń wszystkie reaktory będą w stanie przetrwać nawet najsilniejsze kataklizmy, a proces jest uzależniony jedynie od kwestii finansowych.
Źródło: Czarny Sztandar