Raport z frontu… pracy

Opublikowano: 13.11.2014 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 663

W polskich zakładach pracy nie tylko wylewa się pot i łzy, ale też dosyć szerokim strumieniem leje się krew. Liczba śmiertelnych ofiar wypadków w pracy sięga nawet kilkuset rocznie.

W Polsce dochodzi aż do około 2 tys. wypadków w pracy tygodniowo. To liczba zdecydowanie za wysoka, podobnie jak liczba poszkodowanych. W 2013 r. w wypadkach przy pracy mniejsze lub często większe urazy odniosło ponad 88 tys. pracowników. Najwięcej nieszczęść miało miejsce w województwach śląskim (12 tys. zdarzeń), wielkopolskim (11,1 tys.) i mazowieckim (10,8 tys.), co jest o tyle zrozumiałe, że w tych regionach także samo zatrudnienie jest wysokie. Łącznie w tego rodzaju wypadkach zginęło aż 267 osób. Zważywszy na to, że podczas całej misji w Afganistanie zginęło 44 Polaków, można dojść do wniosku, że w polskich zakładach pracy panują warunki niemalże wojenne.

Niestety zdecydowanie zbyt mało mówi się u nas o warunkach BHP. Tymczasem aż 20 proc. pracowników doświadczyło w trakcie pracy rażących naruszeń przepisów, zaś według przeprowadzonego w lipcu br. na zlecenie Koalicji Bezpieczni w Pracy badania „Bezpieczeństwo pracy w Polsce 2014” 67 proc. Polaków uważa, że charakter ich zatrudnienia wiąże się z zagrożeniem dla zdrowia lub życia. Bezpieczeństwo powszechnie pada ofiarą modelu rozwoju opartego o cięcie kosztów za wszelką cenę, co nieraz kończy się tragicznie.

Relatywnie często dyskutuje się publicznie o niskim poziomie bezpieczeństwa na polskich drogach. Skoro zabici w zakładach pracy liczą się w setkach rocznie, najwyższy czas, by także ten rodzaj zagrożeń znalazł w debacie ważne miejsce.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. dinozaur 13.11.2014 14:01

    Tak jak nigdy podzielam pogląd “nowego obywatela”. Brak podstwowych środków ochrony osoistej typu rękawiczki lateksowe, maseczki , gogle, żaroodporne rękawice.Ciężko uswiadczyć u polskiego pracodawcy porządnej apteczki. Fartuch z dziurami po byłych pracownikach, kalosze najtańsze żadne anty poślizgowe. Tu porównam do UK , bo mam pełne prawo i sporą wiedzę. Pracownik ma zapewnione PPE (osobiste zabezpieczenie sprzetowe- ok słaby ze mnie tłumacz) i ma ulgę w podatku na podstawie kodu tj wykonywany zawód na zakup odzieży i pranie. Osobnym tematem są maszyny. Często sami pracownicy usuwają zbezpieczenia z maszyn typu krat, popychacze zaślepiają fotokomórki aby wymusić pracę ciągłą w maszynach z zabezpieczeniem periodycznym. Niestety pracodawcy przystają na te “rozwiązania” bo oszczędza to roboczogodziny ale jak co do czego przyjdzie umywają ręce i oskarżają pracowników o nie właśiwe uzytkowanie sprzętu. Zażartuje że temat jest śmiertelnie poważny. Czy wypadkowość wynika to z braku przeszkolenia, pazerstwa pracodawców, niedopracowanego prawa pracy, łapówek dla PIH-u, złej sytuacji finansowej pracownika, który godzi się pracować narażają swoje zdrowie? Jak kolwiek nacis na bezpieczenstwo pracy w Polsce jest marginalny i pozostawia wiel do życzenia. To wyklepały na klawiaturze popażone ręce i jeden przycięty na krajalnicy palec.Ps pozdrawiam behapowca z brydzi , który tak napisał raport aby wybielić pracodawcę czyli osobę która mu płaci (tu sprzeczność interesów) abym nie miał podstwaw do odszkodowania.

  2. dinozaur 13.11.2014 17:04

    będę wugarny poczuj się jak szmata do podłogi ang. “mop”. cóż za ironia i odwiedz polską stronę http://www.mop.pl/html/index1.html między narodowa organizacj pracy.

  3. adambiernacki 13.11.2014 22:41

    Precz ze związkami zawodowymi! Precz! Precz! Precz! Precz z prawem pracy! Niewolnictwo jest cacy!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.