Rachunki za prąd wykańczają rolników

Gazeta „Najwyższy Czas!” zwróciła uwagę na nadzwyczajny wzrost rachunków za prąd dla polskich przedsiębiorców i podał przykładową sytuację rolnika, który otrzymuje gigantyczne rachunki za prąd, a z powodu dotacji nie może zbankrutować, ponieważ musiałby zwrócić fortunę.

Rolnik hoduje świnie, a wysokie koszty energii, jakie na niego spadły, zapowiadają rozkręcanie się inflacji na całego, ponieważ dotyczą nie tylko jego działalności gospodarczej. „Siostra jednego z rolników ujawniła, jakie rachunki za prąd musi płacić jej brat. Na dowód opublikowała wiadomości od sprzedawcy energii elektrycznej” – pisze „Najwyższy Czas!”.

„Mój brat jest rolnikiem. W sierpniu dostał rachunek za prąd na ponad 8 koła (tys. zł – red.). Prawie zemdlał z wrażenia. Dzisiaj dostał kolejna fakturę…” – napisała kobieta na „Twitterze”. Kolejny rachunek z października jest jeszcze wyższy – 13588,49 zł – a przed nami jeszcze zima. Ale to nie wszystkie problemy rolnika – w 2021 roku ponosił straty z powodu ASF, rosną koszty pasz i nawozów. „Cały czas nadrabia straty z tamtego okresu. Co pan na to panie Kowalczyk (minister rolnictwa i rozwoju wsi – red.)?” – pyta oburzona siostra rolnika.

Ujawniła również, że jej brat wpadł w pułapkę finansową. „Jest rolnikiem od kilku lat. Od dwóch ma świnie, dostał kasę na chlewnie z modernizacji i na razie nie może zrezygnować z produkcji, bo będzie musiał oddać prawie 800 tys. dofinansowania. Ale nie ma z czego do produkcji dopłacać. Obłęd. Nie będę wspominać o paszach, nawozach itd.” – napisała w kolejnym wpisie.

To tylko jeden z przykładów jak sztucznie wywołany kryzys ekonomiczny rujnuje małych i średnich przedsiębiorców.

Autorstwo: Maurycy Hawranek
Na podstawie: NCzas.com, Twitter.com [1] [2]
Źródło: WolneMedia.net