Liczba wyświetleń: 601
Rosyjski prezydent Władimir Putin podpisał ustawę antynikotynową. Dokument wprowadza zakaz reklamy tytoniu oraz palenia w miejscach publicznych, a także inne środki ograniczające nakierowane na walkę z paleniem.
Ustawa wejdzie w życie z dniem 1 czerwca 2013 roku – od tego dnia w Rosji nie wolno będzie palić w miejscach publicznych, takich jak dworce i przystanki autobusowe, szkoły, uczelnie i budynki administracji państwowej. Od czerwca 2014 roku wejdzie również zakaz palenia w restauracjach i hotelach.
Źródło: Głos Rosji
TAGI: Papierosy, Rosja, Władimir Putin, Zakazy
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
No i dobre, może powoli Rosja zacznie się cywilizować.
Ktoś kto nigdy nie palił nie zrozumie palącego.Sam paliłem przez dłuższy czas i wiem jak to jest.Nie palę od 5 lat ale nie próbuję nikomu na siłę wciskać idei niepalenia.Wolny wybór.Inna sprawa że ciuchy , włosy i wszystko dookoła jest przesiąknięte tym.Miło nie jest.Nie zachowujmy się jednak jak nasz rząd.Zabronić wszystkiego w imię dobra ogólnego.Palisz bo chcesz , lubisz , czujesz potrzebę.Szanuj jednak innych i np.wyjdź zapalić na balkon.Co do zakazu palenia na np.przystanku lub obok to moim zdaniem przesada.
Chodzi mi o zdjęcie Putina, zazwyczaj pokazywany jest jak był młody, ogólnie przeważające są artykuły z młodym Putinem.
Rosja jest tak samo cywizowana jak USA.
Ja jako osoba niepaląca, walczę z tym nałogiem ale wśród bliskich. Państwo i rządzący mają coraz bardziej lepkie łapska. Po pierwsze ingerują w gospodarkę i wysysają pieniądze z nałogowców poprzez ogromną akcyzę (oczywiście za przyzwoleniem mądrego społeczeństwa, które chce walczyć z tym okrutnym nałogiem – rodzina zamiast pomagać w rzuceniu, prosi o to państwo -> PATOLOGIA).
Po drugie, każdy zakaz da się obejść. U nas jest zakaz palenia na przystanku. Efekty? Odchodzisz 15m i to już nie jest przestrzeń publiczna, na której panuje zakaz palenia.
Po trzecie jest to ograniczanie wolności. Ci ludzie z własnego wyboru palą papierosy. Przecież równie dobrze można zakazać ich całkowicie, to jest sprzedaży i posiadania, jak z narkotykami (w końcu nikotyna jest narkotykiem), czy alkoholem w latach 30. USA. Tylko jaki był tego efekt? Ludzie sami przestaną palić, a jak nie, to ich prywatna sprawa. Łukasz jako zaciekły komunista wie lepiej co jest dla mnie dobre.
Po czwarte, jeśli chodziłeś do klubu, czy pubu, w którym palono papierosy, to po co do niego chodziłeś, jeśli ten dym Ci przeszkadzał? Mi osobiście nie przeszkadzał, nadawał klimatu. Ale gdyby mi zaczęło to przeszkadzać, poszedłbym do tego pubu, w którym był zakaz palenia ustanowiony przez właściciela lokalu. Istniały też lokale, w których były specjalne sale do palenia. Obecnie tak też się obchodzi ten zakaz – poprzez to że się robi salkę dla palaczy i dla niepalących.
Każdy głupi przepis da się obejść. Tylko po co takowe tworzyć i utrudniać innym życie? Oczywiście NIE po to, żeby wystawiać mandaty na przystankach i chodzić z inspekcjami do lokali.
Zakazy tu nic nie dadzą. Wystarczy zwrócić danej osobie uwagę, czy aby nie mogłaby trochę odejść, bo nie chciałbyś wdychać trującego dymu, lub samemu odejść gdy ta tego nie zrobi… Myślałem, że lewica większą uwagę przykłada do ludzi, jednak widzę że to po prostu ludzie, którzy nie potrafią sami załatwić jakiś spraw i potrzebują do tego aparatu przymusu. Prawo powinno regulować jedynie podstawowe rzeczy i surowo egzekwować ich łamanie.
Poza tym palenie papierosów wywołuje raka, lecz nie u wszystkich i faktycznie zaczynam się zgadzać, że ten cały syf wzmaga i wpływa na rozwój raka, lecz nie zgodzę się, że jest tak w każdym przypadku. Prawdy pewnie nie poznamy, bo nikomu na niej nie zależy. Tu się liczą pieniądze Łukaszu i musisz się do tego przyzwyczaić.
Nikomu z osób, które to ustanawiały nie zależało na Twoim zdrowiu, tylko pewnie na łataniu budżetu. Przecież szybciej i skuteczniej byłoby zakazać obrotu papierosami. Tylko tu się włącza lampeczka – a gdzie te miliony z wpływów z akcyzy? Znaleźli jedynie kolejne źródło pieniążków.
Plus zdobyli parę głosów przeciwników tejże używki.
P.S. Przepraszam za spam.
Tacy jak ŁM dali się podpuścić i popierają zwolenników dzielenia społeczeństwa na różne przeciwstawne grupki.
A to niepalący przeciw palącym, katolicy kontra reszta społeczeństwa, kierowcy vs przechodnie, wegetarianie prowadzący “świętą wojnę” ze “zjadaczami trupów” itd. itp. zgodnie ze starą zasadą: dziel i rządź.
Taki inny rodzaj serialu p.t. “mama Madzi”.
Można otworzyć dodatkowe fronty wali o “jedynie słuszne” postępowanie jak np. zacząć walczyć o zakaz “zatruwania ludzi chemikaliami” przez używające różnego rodzaju pachnideł /i to w miejscach publicznych!/ paniusie, czy też “trucie” ludzi oddechem mięty po użyciu pasty do zębów .
Inwencja ludzka jest nieograniczona, więc takich grup na pewno można będzie stworzyć całe mnóstwo.
Powstanie społeczeństwo składające się z całego mnóstwa walczących ze sobą o d.u.p.e.rele grupek, a w tym szumie znikną ci walczący ekolodzy, przeciwnicy GMO, czy przeciwstawiający się rządzącym.
I o to w gruncie rzeczy chodzi tym dążącym do ustanowienia NWO.
O *****, to gdzie3 ci palacze mogą palić? Jakby co nie palę i nigdy nie paliłem. Ale zakaz palenia na otwartej ulicy to już przegięcie.
edit: nie ma w arcie o żadnej ulicy, sorry, źle przeczytałem, skaujcie moje komentarze 🙂
Społeczeństwo nic nie zyskało oprócz kolejnego przepisu, którego trzeba przestrzegać pod groźbą kary finansowej. Nie zmieniła się liczba palaczy w skutek tego przepisu, ani też nie przestano całkowicie palić w pewnych miejscach. Wcześniej również nie spotykałem się aby ktoś palił na samym przystanku, zawsze palący odchodzili kilka metrów. W klubach również były sale dla niepalących, więc jaki jest ten realny zysk społeczeństwa?
@ saal!
A kto z rządzących przejmuje się społeczeństwem?
@cetes
Nigdzie nie powiedziałem, że oni się przejmują społeczeństwem. Starałem się wykazać, że jest wprost przeciwnie.
@ŁM
Z tego co mi wiadomo to obecnie nie ma miejsc tylko dla palących, bo wszędzie muszą być wydzielone sale dla niepalących.
Znów powiem to, co wcześniej – jeśli ktoś pali w aucie lub pokoju w Twojej obecności to zwróć tej osobie uwagę. Chyba, że się boisz własnych znajomych i wolisz, żeby rządzący rozwiązali Twoje problemy osobiste za Ciebie. Zastanów się co Ty wypisujesz. Boisz się powiedzieć znajomym, by przy Tobie nie palili, żalisz się na forum, że to robią i dziękujesz władzy, że uregulowała tą sprawę za Ciebie…