Przywileje szlacheckie – wolność i dominacja

Opublikowano: 18.10.2018 | Kategorie: Historia, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 3037

Przywileje szlacheckie wiążą się nierozłącznie ze wzrostem znaczenia warstwy rycerskiej w XV-wiecznej Polsce. Skazani na realia monarchii elekcyjnej władcy musieli iść na rękę rosnącemu apetytowi szlachty.

Przywileje szlacheckie to szczególne prawa nadawane przez władcę dla stanu rycerskiego. Ich geneza wiąże się nierozłącznie z ustrojem monarchii stanowej, w której państwo przestawało być własnością (patrymonium) monarchy. Władca musiał liczyć się z głosem społeczeństwa podzielonego na stany: rycerstwo, mieszczaństwo i duchowieństwo. Za Antonim Mączakiem należy stwierdzić, że nadawanie przywilejów stanowi rycerskiemu i duchowieństwu nie czyniło z Polski wyjątku na tle Europy. Nadając specjalne uprawnienia wyodrębniającej się warstwie społecznej władca otrzymywał w zamian jej poparcie i lojalność, co w przypadku rycerstwa przekładało się także na pomoc zbrojną.

Przywileje szlacheckie – stare narzędzie polityki władców

W Polsce przywileje pojawiają się już w okresie rozbicia dzielnicowego. Za najważniejszy z nich uznaje się dokument wystawiony w Cieni w 1228 roku przez Władysława III Laskonogiego dla możnowładztwa małopolskiego w zamian za oddanie mu tronu krakowskiego. Prawdziwy rozkwit przywilejów przypadł na czasy zjednoczonego królestwa, poczynając od rządów Ludwika Węgierskiego. Wynikało to z tego, że po śmierci Kazimierza Wielkiego kolejni władcy musieli zabiegać każdorazowo o gwarancję sukcesji tronu dla swoich potomków. Poza tym nadal istotna była siła zbrojna jaką reprezentowało sobą rycerstwo-szlachta – bez niej monarchowie nie mogli prowadzić wojen z Zakonem krzyżackim. Co istotne, przywileje wydawane od połowy XIV wieku miały w przeciwieństwie do przywilejów z okresu Polski dzielnicowej charakter generalny, tzn. dotyczyły szlachty wszystkich ziem. Doprowadziło to do konsolidacji stanu rycerskiego w skali całego kraju, choć jak zauważymy w przypadku przywilejów nieszawskich interesy szlachty różnych ziem nie zawsze były zbieżne.

Słabość elekcyjnej monarchii ustępującej z każdym przywilejem pola stanom doprowadziła w konsekwencji do wytworzenia się specyficznego ustroju demokracji szlacheckiej. Jednak zanim do tego doszło szlachta musiała wywalczyć sobie swoje nadzwyczajne prawa.

Węgierski król na polskim tronie – Buda i Koszyce

Serię najważniejszych przywilejów nadanych stanom całego królestwa rozpoczynają akty wydane przez Ludwika Andegaweńskiego. Węgierski monarcha, będący siostrzeńcem Kazimierza Wielkiego, miał objąć po nim władzę w Polsce, gdyby ten umarł nie pozostawiając męskiego potomka. Taki układ Kazimierz Wielki zawarł z Andegawenami jeszcze podczas zjazdu w Wyszehradzie w 1339 roku.

Przy doprecyzowywaniu porozumienia o następstwie tronu w Budzie w 1355 roku, Ludwik chcąc zjednać sobie rycerstwo polskie jeszcze zanim zostanie królem wydał przywilej w którym obiecał, że: “(…) nie będziemy My, ani nasi spadkobiercy w czasie rządów w tym królestwie [tj. Polsce] pobierać od mieszkańców jego żadnych danin i podatków, które świętej pamięci ojciec króla lub sam tenże król i pan [tj. Kazimierz Wielki] z jakichkolwiek przyczyn poza dozwolonym powszechnie zwyczajem od tychże mieszkańców kazał pobierać lub ściągać, lecz zadowolimy się tymi, które starodawnym zwyczajem płacą lub co do których jest wiadomo, że do skarbu i prawa królewskiego należą (…).”

Oznaczało to w praktyce nienakładanie nadzwyczajnych podatków wynikających z aktualnej potrzeby monarchy. Dalej Ludwik zwalniał szlachtę oraz duchowieństwo od obowiązku goszczenia monarchy i jego dworu podróżujących po kraju, czyli od tzw. stacji. Gdyby zaś do takiej gościny doszło, król miał pokryć z własnej kiesy wszelkie koszta z nią związane. Poza tym dokument rozwiązywał problem będący odwieczną bolączką europejskiego rycerstwa, tj. kwestię strat poniesionych przez rycerzy w zbrojnych wyprawach zagranicznych. Król obiecał wszystkie te straty wynagrodzić.

Przywilej wydany w Budzie można określić jako międzystanowy, gdyż na mocy jego postanowień zostały zagwarantowane dotychczasowe prawa i wolności przedstawicieli wszystkich grup społecznych: “Ponadto obiecujemy zachować w ich wolnościach wszystkich książąt, prałatów, kościoły i osoby duchowne, baronów, magnatów, rycerstwo i szlachtę, miasta i wsi, i ich ludność i mieszkańców, ani też ich wbrew tym wolnościom w czymkolwiek obciążać (…).”

Ludwik Andegaweński objął tron polski w 1370 roku. Od razu jednak powrócił problem dziedziczenia tronu po nim. Według wyżej wspomnianych układów, polska korona przypaść mogła jedynie synom Ludwika. Tymczasem Andegawenowi rodziły się kolejne córki. Młode królewny – Katarzyna, Maria i Jadwiga – dzięki staraniom ojca miały zaplanowane małżeństwa z dziedzicami największych monarchów Europy. Troską króla Polski i Węgier było zapewnienie którejkolwiek z nich objęcia po nim piastowskiego tronu. Król rozpoczął starania by przekonać szerokie masy społeczne do uznania sukcesji w linii żeńskiej. Pierwszym efektem zabiegów króla było zjednanie miast. Dzięki przywilejom nadawanym mieszczanom, Ludwik uzyskał obietnicę hołdu dla swoich córek nawet od miast nastawionej wrogo do takiej polityki sukcesyjnej Wielkopolski. Przekonać szlachtę udało się Ludwikowi dopiero w roku 1374, oczywiście w zamian za wystawienie kolejnego przywileju dla rycerskiego stanu.

Przywilej wydany 17 września 1374 roku w Koszycach dotykał tych samych aspektów co wcześniejszy dokument podpisany w Budzie, tj. kwestię podatkową oraz udział rycerstwa w wyprawach poza granice królestwa. W zakresie danin, przywilej uwalniał szlachtę całego królestwa od: “(…) wszystkich razem i poszczególnie poborów, danin, podatków, opłat i należytości tak ogólnych, jak i specjalnych, jakiejkolwiek byłyby nazwy i od wszelkich posług, robót, świadczeń, i ciężarów tak w rzeczach jak i w osobach (…) i chcemy się tylko zadowalać, że dwa grosze zwyczajne (…) płacić się będzie z każdego łanu osadzonego.”

Tym sposobem powinności podatkowe szlachty zostały ograniczone do niezbędnego minimum. W konsekwencji przepis ten doprowadził do sytuacji, w której król musiał prosić szlachtę o zgodę na jakiekolwiek przedsięwzięcie wymagające dodatkowych funduszy, a to pozwoliło szlachcie wywierać duży wpływ na politykę. W przypadku zbrojnych wypraw poza granice król tym razem zobowiązał się do pokrywania całości kosztów wyprawy. Dodatkowo, szlachcic który popadłby w czasie takiej wyprawy w niewolę wykupiony miał być przez samego króla. Istotne w przywileju koszyckim były również zapisy zabezpieczające królestwo przed negatywnymi konsekwencjami obcego panowania. Król wyraźnie zapowiedział, że po objęciu władzy przez którąkolwiek z jego córek, państwo nie zostanie uszczuplone i nie utraci żadnym sposobem swoich ziem. Ponadto zapowiedział nie nadawać ważnych urzędów cudzoziemcom.

Omawiając przywilej koszycki warto zwrócić uwagę na fakt, iż był on ukierunkowany wyłącznie na przedstawicieli stanu szlacheckiego z pominięciem duchowieństwa, które obdarzone zostało przywilejami w późniejszych latach.

Gwarancja interesów szlachty. Przywileje: piotrkowski, czerwiński i statut warcki

Prawdziwy rozkwit przywilejów szlacheckich przypada na czasy panowania Władysława Jagiełły. Już przywilejem wydanym w Piotrkowie w 1388 roku król Władysław potwierdził wcześniejsze ustalenia dotyczące zapłaty za udział w wyprawie wojennej i wykupu szlachcica z niewoli.

Kolejny przywilej udało się wymusić na królu w 1422 roku. W tym okresie, wobec małej skuteczności prób rozwiązania sporów polsko-krzyżackich arbitrażem i procesami, król postawił po raz kolejny rozprawić się zbrojnie z Zakonem. Rycerstwo polsko-litewskie zwołane zostało do obozu pod Czerwińskiem. Tak duże zgromadzenie szlachty, na dodatek mającej wyruszyć zaraz na wyprawę zbrojną poza granice kraju, stanowiło idealną okazję do wysunięcia roszczeń, których pragnący jak najszybciej wyruszyć do walki król nie był w stanie odrzucić.

22 lipca Jagiełło wydał przywilej, w którym obiecał nie zajmować ani nie konfiskować majątku szlacheckiego bez uprzedniego wyroku sądu. Dalej, sądy sprawować miano według prawa pisanego (statutów Kazimierza), nie zaś prawa zwyczajowego. Wreszcie jedno z postanowień zakazywało łączenia w jednej osobie urzędu starosty i sędziego ziemskiego. Pamiętać przy tym należy, że starosta posiadał także uprawnienia sądowe w ramach sądów grodzkich, jednak w tychże sądach rozstrzygano sprawy o innej specyfice. Zakres spraw sądów grodzkich doprecyzował statut wydany w Warcie w kolejnym roku określając tzw. cztery artykuły starościńskie, inaczej zwane sprawami gardłowymi (od kary śmierci) tj. gwałt na kobiecie, podpalenie, zajazd na dobra szlacheckie oraz rabunek dokonany na drodze królewskiej.

Statut warcki z 28 października 1428 roku regulował także wiele innych spraw, zwłaszcza w sferze cywilnej, jednak z punktu widzenia szlachty jego najistotniejsze postanowienia dotyczyły poddaństwa chłopskiego. Przede wszystkim poruszono kwestię zbiegostwa chłopów: “Jeśliby zaś sołtys albo kmieć uciekł z pola swego dziedzictwa bez winy pana, zbieg taki winien być przez pana w sądzie większym i gajonym trzykrotnie, a najwyżej czterokrotnie wywoływany, aby do dziedzictwa swego powrócił. Gdyby w ten sposób wzywany nie powrócił, pan wsi będzie mógł ze skargą jego dziedzictwo przez innego obsadzić bez względu na jego upór.”

Ponadto, szlachcic, do którego taki chłop by zbiegł miał obowiązek powiadomić o tym fakcie urzędników królewskich, a samego chłopa uwięzić.

W trosce o koronę dla synów. Brześć, Jedlnia i Kraków

Tak jak w przypadku Ludwika Andegaweńskiego, wielką bolączką Władysława Jagiełły była kwestia zapewnienia swoim potomkom tronu polskiego. Problem sukcesji po Jagielle dotykał wybiegającego daleko w przyszłość pytania o to jaką w ogóle formę będzie miało dalsze przekazywanie korony. Czy wraz z Jagiełłą zapanowała nowa dynastia, mająca – tak jak Piastowie – prawo do dziedziczenia korony poprzez jej kolejnych przedstawicieli, czy może wybór Władysława stał się precedensem, który otworzy drogę do elekcji kolejnych monarchów? Oczywiście, kolejne elekcje były na rękę stronie szlacheckiej, ponieważ każdy kolejny kandydat do korony musiałby obłaskawić ją kolejnymi przywilejami.

Jagiełło doczekał się męskiego potomka w 1424 roku, jednak aby mały Władysław (później przez historiografię nazwany Warneńczykiem) mógł uzyskać zapewnienie co do dziedziczenia tronu po ojcu, stary król musiał stoczyć długą walkę z polską szlachtą. W kwietniu 1425 roku zebrał się w Brześciu Kujawskim walny zjazd w trakcie którego król prosił stany o gwarancję przekazania korony królewiczowi. Szlachta wraz z duchowieństwem w odpowiedzi spisała dwadzieścia trzy artykuły w zamian za zatwierdzenie których będzie skłonna zgodzić się na następnego Jagiellona na tronie. Do tych warunków dołączono jeszcze jeden dokument, w którym domagano się by królewicz, zanim obejmie tron, zatwierdził wszystkie przywileje i prawa stanów, a jeśli tego nie zrobi, nie uzyska korony. De facto byłoby to więc zatwierdzeniem zasady elekcyjności – stany dysponując koroną mogły ją powierzyć lub nie kandydatowi na tron, w zależności od tego czy dojdzie on z nimi do porozumienia.

Innym problematycznym zapisem dokumentu było włączenie Litwy do Polski po śmierci Witolda – królewicz miał przejąć jednocześnie tytuł króla Polski i wielkiego księcia Litwy. Wobec takiego obrotu sprawy, król pomimo wstępnej zgody, na kolejnym zjeździe mającym miejsce w Łęczycy nie zgodził się na warunki stanów.

Ostatecznie król przystał na warunki stanów dopiero w 1430 roku, podczas zjazdu w Jedlni. W zamian za koronę dla jednego ze swych synów – w roku 1427 urodził się królewicz Kazimierz – król Władysław zgodził się nadać przywileje sformułowane wcześniej w Brześciu. Najistotniejszym zapisem przywileju była gwarancja nietykalności osobistej: “Następnie przyrzekamy i zaręczamy, że żadnego ziemianina, posiadacza własności gruntowej, nie będziemy za jakieś wykroczenie lub winę więzić (…) jeśli w sądzie w sposób rozumny nie udowodni się jemu winy i jeśli sędziowie tej krainy, w której ziemianin mieszka nie wydadzą go w ręce nasze lub naszych starostów.”

W historiografii przyjęło się streszczać tę zasadę do postaci Neminem captivabimus nisi iure victum – „Nikogo nie uwięzimy bez wyroku sądowego”. Oczywiście, jak wynika z przytoczonej treści, nietykalność osobista odnosiła się jedynie do przedstawicieli stanu szlacheckiego. Na rozszerzenie tej zasady na szerszy krąg społeczeństwa przyjdzie czekać aż do czasów Sejmu Czteroletniego.

Przywilej standardowo zawierał obietnicę nienadawania urzędów obcokrajowcom oraz gwarantował wynagrodzenie za wyprawę wojenną poza granice królestwa. Z punktu widzenia prawno-państwowego istotny był jeszcze jeden jego zapis: “Również obiecujemy wszystkie ziemie nasze w królestwie polskim łącznie z ziemią ruską (…) zrównać według jednego prawa i kodeksu, wspólnego dla wszystkich ziem, i niniejszym pismem dokonujemy tego zrównania łącząc je i jednocząc.”

Przywilej z Brześcia i Jedlni powtórzono później w Krakowie w 1433 roku, stąd wynika rozbieżność w nazewnictwie – przywilej brzeski od miejsca jego pierwotnego sformułowania lub jedlneńsko-krakowski od miejsc jego powtórzenia i ostatecznego zatwierdzenia.

Szantaż pospolitego ruszenia – przywileje cerekwicko-nieszawski i piotrkowski

Przywileje nieszawskie (lub cerekwicko-nieszawskie) były swoistym przełomem na rzecz politycznej dominacji szlachty. Ich konsekwencje są nie do przecenienia, choć okoliczności wystawienia nie przyniosły rycerstwu chluby. W 1454 roku stany pruskie wypowiedziały posłuszeństwo wielkiemu mistrzowi krzyżackiemu. Ziemie pruskie – z woli ich mieszkańców – zostały inkorporowane do Polski. Rozpoczęła się wojna, która trwać miała zgoła trzynaście lat. Zasiadający wówczas na tronie polskim Kazimierz Jagiellończyk zwołał pospolite ruszenie rycerstwa wielkopolskiego do Cerekwicy. Jak przed laty, obóz zamienił się w polityczną trybunę, z której szlachta wygłaszała swoje żądania. Tym razem przywilej jakiego domagało się wielkopolskie rycerstwo miał objąć jedynie ich ziemię.

Najistotniejszy zapis przywileju wydanego w obozie pod Cerekwicą 15 września 1454 roku dotyczył sejmików ziemskich. Otóż król obiecał nie zwoływać pospolitego ruszenia, ani nie nadawać żadnych nowych praw bez zgody szlachty zgromadzonej na sejmiku ziemskim obradującym w Środzie. Był to zapis o ogromnym znaczeniu dla średniej szlachty, które w ten sposób mogła zyskała duży wpływ na politykę na równi z możnowładcami. Dodatkowo przypomnienie o zasadzie niełączenia stanowisk starosty i sędziego ziemskiego także należy uznać można za cios wymierzony w konkurencyjną grupę możnych.

Pomimo sukcesu na polu politycznym, zgromadzone pospolite ruszenie wielkopolskie poniosło sromotną klęskę w bitwie z armią krzyżacką pod Chojnicami. Najwidoczniej nastał czas przemiany polskiego szlachcica z rycerza w polityka-ziemianina. Oczywiście, zazdrośni Małopolanie zapragnęli by ich ziemie także objęte zostały nowymi przywilejami. Swoje żądania wyrazili w tzw. petytach opockich. O ile postulaty Wielkopolan zwykło określać się jako antymożnowładcze, to w petytach zawarto regulacje na rzecz uprzywilejowania szlachty wobec innych stanów, zwłaszcza mieszczan. Według żądań, mieszczanin miał być sądzony przez sąd szlachecki za przestępstwo przeciwko zdrowiu lub życiu szlachcica. Dodatkowo cofnięto przywileje Żydów.

Wychodząc naprzeciw żądaniom Małopolan, król wydał w Nieszawie osobny przywilej dla Małopolski i osobny dla Wielkopolski – był on powtórzeniem przywileju cerekwickiego.

Analizując wzrost znaczenia szlachty nie można pominąć przywileju z Piotrkowa nadanego przez Jana Olbrachta w 1496 roku. Stanowił on kropkę nad „i” w procesie kształtowania się szlachcica ziemianina: “A także zaradzając swawoli młodzieńców plebejskich, jak i pustoszeniu dóbr, gdyż w razie opuszczenia przez młodzież wsi i własnych rodziców pustoszeją wsie dla braku pracowników, których można by osadzić na roli (…) stanowimy, że tylko jeden syn we wsi od ojca swojego odejść może na służbę, a zwłaszcza na studia czy to nauk, czy rzemiosł, reszta niechaj pozostanie na dziedziczonej ziemi wraz z ojcami.”

Tym sposobem ograniczono wychód chłopów ze wsi do miast, przez który szlachcic tracił ręce do pracy. Inne postanowienia przywileju zwróciły swoje ostrze przeciwko mieszczanom, zakazując im kupna i posiadania ziemi oraz obejmowania wyższych stanowisk kościelnych.

Fundamenty ustrojowe

Przywileje szlacheckie nadawane od połowy XIV wieku stanowiły istotny krok w drodze do przekształcenia Polski i Litwy w państwo rządzone przez szlachtę. Na ich mocy rycerstwo uregulowało uciążliwe kwestie związane z wyprawami wojennymi czy posługami wobec monarchy. Ograniczenia podatkowe zagwarantowane przez przywileje w połączeniu z prawami utwierdzającymi poddaństwo chłopstwa wpłynęły na wzrost zamożności rycerstwa. Wreszcie ograniczenia uprawnień urzędników królewskich oraz nadanie szerokich uprawnień sejmikom ziemskim pomogły szlachcie w walce z hegemonią możnowładców.

Przywileje doprowadziły także do tego, że stan szlachecki zamknął się i odgrodził od reszty społeczeństwa wysokim murem praw. Wyniesiony na piedestał szlachcic, zachowujący nietykalność osobistą i majątkową, wyrażający swoje potrzeby polityczne na zjazdach, które w końcu przybiorą postać sejmu, opierający swój byt materialny na folwarku pańszczyźnianym miał stać się nową elitą, która kierować będzie państwem przez kolejne wieki.

Autorstwo: Łukasz Koremba
Źródło: Histmag.org
Licencja: CC BY-SA 3.0

Bibliografia

1. Bardach Juliusz, “Historia Państwa i Prawa Polski”, t. I do połowy XV w., wyd. 2, PWN, Warszawa 1964.

2. Grodecki Roman, Zachorowski Stanisław, Dąbrowski Jan, “Dzieje Polski średniowiecznej”, oprac. Jerzy Wyrozumski, t. 1-2, Universitas, Kraków 2011.

3. Jurek Tomasz, Kizik Edmund, “Historia Polski do 1572 roku”, PWN, Warszawa 2013.

4. Krzyżaniakowa Jadwiga, Ochmański Jerzy, “Władysław II Jagiełło”, Ossolineum, Wrocław 1990.

5. Łowmiański Henryk, “Polityka Jagiellonów”, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1999.

6. Mączak Antoni, “Rządzący i rządzeni. Władza i społeczeństwo w Europie wczesnonowożytnej”, PIW, Warszawa 1986.

7. Mitkowski Józef, “Wybór tekstów źródłowych z Historii Polski wiek IX-XV”, Nakładem Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1980.


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.