Przenośne toalety to „faszystowskie metody”
Na granicę polsko-białoruską trafiły przenośne toalety dla funkcjonariuszy Straży Granicznej i Wojska Polskiego. Swojego oburzenia tym faktem nie ukrywa poseł Franciszek Sterczewski. z Koalicji Obywatelskiej. Jego zdaniem są to „metody po prostu faszystowskie”, bo z popularnych Toi-Toiów nie będą mogli korzystać imigranci znajdujący się notabene na terytorium Białorusi.[A]
Od kilku dni do Usnarza Górnego swoiste pielgrzymki urządzają sobie posłowie opozycji i przedstawiciele tak zwanych organizacji pozarządowych. Początkowo próbowali oni przekazywać pomoc imigrantom koczującym po stronie białoruskiej, ale obecnie ich głównym celem jest zakłócanie pracy skierowanym w te miejsce funkcjonariuszom Straży Granicznej i żołnierzom Wojska Polskiego.[A]
Przedwczoraj na granicę polsko-białoruską przywiezione zostały z kolei przenośne toalety. Fakt ten nie umknął politykom opozycji i wspierającym ich lewicowo-liberalnym mediom. Montaż popularnych Toi-Toi wzbudził wręcz niezdrowe emocje. Najbardziej oburzony ich przywiezieniem jest wspomniany Sterczewski. Polityk Koalicji Obywatelskiej poświęcił tej sprawie nawet wpis na Twitterze. „Policja i Straż Graniczna organizują sobie miły sanitariat jak na Openerze, a uchodźcom uniemożliwiają nawet załatwianie się w krzakach. To jest podłe szczucie i metody po prostu faszystowskie” – napisał parlamentarzysta.[A]
Wczoraj poseł na Sejm Franciszek Sterczewski został zatrzymany przez żołnierzy w pobliżu miejscowości Usnarz Górny w wyniku próby przekazania migrantom pomocy materialnej, poinformowała we wtorek Fundacja Ocalenie.[SN]
Na nagraniu krążącym w mediach społecznościowych widać, jak funkcjonariusze Straży Granicznej próbują zastąpić drogę politykowi. Ostatecznie Sterczewskiemu nie udało się przedostać do imigrantów i został otoczony kordonem pograniczników. „Przed chwilą poseł Franciszek Sterczewski wszedł z pomocą rzeczową na polanę oddzielającą nas od przetrzymywanych osób. Został otoczony kordonem policji. Usiadł na ziemi. Czekamy na rozwój wydarzeń” – poinformowali przedstawiciele Fundacji, które pomagają imigrantom przebywającym na polsko-białoruskiej granicy. Wcześniej we wtorek poseł klubu KO informował, że „osobom zamkniętym w obozie w Usnarzu Górnym skończyła się woda”.[SN]
Obecnie kilkudziesięciu nielegalnych migrantów jest zablokowanych przez polską i białoruską straż graniczną na granicy między Białorusią i Polską we wsi Usnarz Górny w województwie podlaskim. Migranci nielegalnie próbowali przedostać się do Polski, straż graniczna nie pozwoliła na wjazd do żadnego z krajów. Strona polska upiera się, że migranci przebywają na terytorium Białorusi, a nie na terytorium neutralnym.[SN]
Źródło: Autonom.pl [A], pl.SputnikNews.com [SN]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net