Przejedzie 30 000 km tworząc napis “STOP BREXIT”

Opublikowano: 14.08.2018 | Kategorie: Polityka, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 781

Na wyspach zamieszanie – najnowsza analiza opublikowana na podstawie dwóch sondaży w ostatnim czasie pokazała, że w połowie okręgów wyborczych, które wcześniej opowiedziały się za Brexitem, wyborcy zmienili zdanie. Ma to związek z działalnością polityków Partii Pracy, ale również odsunięciem z urzędu Borisa Johnsona, jednej z twarzy Brexitu.[S]

Analiza wykonana przez firmę Focaldata na zlecenie „Observera” uwzględnia dwa sondaże wykonane na grupach po 15 tys. osób we wszystkich okręgach wyborczych. Ankiety przeprowadzono przed i po 6 lipca – wówczas premier Theresę May przedstawiła obywatelom warunki wyjścia ze wspólnoty.[S]

Okazuje się, że dwa lata temu wyborcy 403 na 632 okręgów opowiedzieli się za Brexitem. Dziś ta liczba zmalała o połowę. Exodusu chcą już tylko w 288 okręgach, pozostać w UE woleliby zaś w 341. W Anglii zmieniło się nastawienie wyborów w 97 okręgach, a Walii w 14, w Szkocji – 1. Ogółem – dochodzą do wniosku twórcy sondażu – gdyby referendum „rozwodowe” przeprowadzono dziś, 53 procent opowiedziałoby się za opcją „remain”.[S]

Co ciekawe w okręgu Uxbridge and South Ruislip ponad połowa Brytyjczyków chce dziś pozostania w UE (wcześniej 43,6). To drastyczny skok. Dlaczego to zamienne? Jest to okręg wyborczy, z którego do parlamentu dostał się były szef MSZ Boris Johnson.[S]

Wokół polityka zebrały się w ostatnim czasie ciemne chmury. Jego felieton w „Daily Telegraph”, w którym odnosił się do zakazu zasłaniania twarzy publicznie i przyrównał „muzułmanki noszące burki do skrzynek pocztowych” wywołał u konserwatystów falę oburzenia. Od jego słów oficjalnie odcięła się May, żądając, aby Johnson przeprosił.[S]

Natychmiast uaktywnili się jego zwolennicy. Poseł Adrew Bridgen ze skrzydła zwolenników „twardego Brexitu” wprost zagroził „otwartą wojną” w partii, jeżeli postępowanie wewnętrzne, które wszczęto po kontrowersyjnym tekście, zakończy się karą dla byłego szefa dyplomacji. A stawka jest wysoka. Johnson może nawet zostać wykluczony z Partii Konserwatywnej, choć do tej pory to właśnie on był typowany na następcę May. Inny poseł, Jacob Rees-Mogg, twierdzi, że całą sprawę rozdmuchano, aby przykrócić polityczne wpływy Johnsona i nie pozwolić mu na objęcie przywództwa. Z kolei ojciec polityka, Stanley Johnson, stwierdził eufemistycznie, że jego syn „użył barwnego języka”, który za jego czasów „nazywano wolnością słowa”.[S]

Tymczasem 28-latek z Wielkiej Brytanii, który jest przeciwnikiem Brexitu, postanowił w dość ciekawy sposób go powstrzymać. Wsiadł w samochód i przy pomocy GPS chce ułożyć na mapie napis “STOP BREXIT”.[PE]

Wraz z brakiem postępu w negocjacjach między Wielką Brytanią, a Unią Europejską, coraz więcej Brytyjczyków zmienia swoje zdanie co do Brexitu. Jeden z mieszkańców Wysp postanowił w ciekawy sposób przedstawić swoje zdanie na ten temat. 28-letni Andy Pardy wsiadł w samochód i wybrał się w podróż po 32 państwach Europy. Za pomocą nadajnika GPS chce przejechać trasę układającą się w napis “STOP BREXIT”.[PE]

Większość z państw, które odwiedzi Andy należy do Unii Europejskiej. W trakcie swojej podróży przemierzy ponad 30 tys. kilometrów i spędzi w samochodzie 330 godzin. “To nasze ostatnie lato w Unii Europejskiej. Z tej okazji zdecydowałem skorzystać z koncepcji swobody poruszania się po UE i odbyć pożegnalne tournee” – powiedział Andy.[PE]

Andy rozpoczął swoją wycieczkę w połowie listopada zeszłego roku od litery “S”, która znajduje się na terenie Anglii, Szkocji i Irlandii. Następnie wybrał się do Skandynawii, gdzie przejechał trasę liter “T” i “O”. W tym momencie znajduje się na północy Finlandii, gdzie kreśli literę “P”. Co ciekawe, Brytyjczyk odwiedzi też Polskę i to dwa razy, ponieważ litera “X” zahacza o Łódź, a kropka nad “I” przechodzi przez Lublin i Warszawę.[PE]

Pardy twierdzi, że koszt podróży wyniesie go około 6 tys. euro, ale do tego należy doliczyć zakup samochodu, który kosztował drugie tyle. Andy powiedział, że jego podróż cieszy się sporym zainteresowaniem i już otrzymał wiele zaproszeń od osób z całej Europy, które mieszkają na jego trasie. Pozostaje jednak pytanie, czy 12 tys. euro (około 10 tys. funtów) wystarczy, aby powstrzymać Brexit?[PE]

Źródła: Strajk.eu [S], PolishExpress.co.uk
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. janpol 18.08.2018 03:03

    Nadal twierdzę, jak już wcześniej pisałem, że żadnego brexitu nie będzie, chyba, że czerwońcy do końca doprowadzą swój plan pełnej pacyfikacji Europejczyków i opanują do końca struktury urzędnicze UE. Bo wtedy jednak zbyt konserwatywna WB będzie “zawadą”. Ale na razie jakoś tego nie widzę.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.