Przedwczesne zrzucanie żołędzi dębów czerwonych

Opublikowano: 19.11.2022 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1544

Ekstremalne zjawiska pogodowe – susze i przymrozki, przyczyniają się do przedwczesnego zrzucania żołędzi dębów czerwonych – to wnioski z czteroletniego badania prowadzonego przez polskich naukowców.

W najnowszym numerze czasopisma „Agriculture and Forest Meteorology” zostały opublikowane wyniki czteroletnich obserwacji obradzania żołędzi przez dąb czerwony. Autorami są naukowcy z Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii Nauk, Uniwersytetu Łódzkiego oraz University of Minnesota.

Jest to jeden z najbardziej rozpowszechnionych obcych gatunków drzew w lasach Europy. Wprowadzony został w XVIII wieku, najpierw jako drzewo dekoracyjne w parkach i ogrodach, a potem w lasach gospodarczych w celu zwiększenia produkcji drewna.

„Rosnąc w dużym zwarciu, dąb czerwony silne zacienienia dno lasu, a obfity coroczny opad jego liści stanowi mechaniczną barierę dla rozwoju wielu gatunków runa – w tym dla borówek czy mszaków. Dąb czerwony efektywnie rozprzestrzenia się w lasach – dlatego, by go kontrolować, potrzeba wiedzy na temat mechanizmów reprodukcyjnych” – powiedział PAP dr Marcin K. Dyderski z Instytutu Dendrologii PAN, który jest jednym z autorów artykułu.

W najnowszym badaniu naukowcy wykazali, że główną przyczyną zmienności produkcji nasion są ekstremalne zjawiska pogodowe (susze i przymrozki), które poprzedzają okresy intensywnego zrzucania niedojrzałych żołędzi. Podczas czterech lat obserwacji naukowcy zauważyli, że przedwczesne zrzucanie żołędzi z reguły występowało w okresie jednego lub dwóch miesięcy po zapłodnieniu kwiatów (lipiec/sierpień).

W 2020 r. zjawisko takie wystąpiło po długotrwałej suszy, co badacze tłumaczą strategią oszczędzania zasobów przez drzewa, uruchamianą w warunkach niedoboru wody. W zależności od siedliska przedwcześnie tracone było od 50 do 80 proc. żołędzi (co odpowiadało liczbie od 170 do 248 tysięcy żołędzi na hektar lasu). Badacze zauważyli także, że całkowity opad żołędzi był z reguły – lecz nie zawsze – wyższy na siedliskach żyźniejszych.

Autorstwo: Urszula Kaczorowska
Na podstawie: ScienceDirect.com
Źródło: NaukawPolsce.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. ite.ad.joseph 19.11.2022 14:38

    >przedwczesne zrzucanie żołędzi

    teraz pytanie, jak należy to rozumieć: czy to są pełnowartościowe żołędzie i jeszcze wzrasta inwazyjność tego gatunku, czy może to jest dobre dla rodzimych roślin, bo to są osłabione żołędzie?
    🤔

  2. Matylda 20.11.2022 19:15

    Wszystko wraca do stany wyjściowego, czyli idealnie zbalansowanego.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.