Protesty przeciwko wysokim cenom i bezrobociu

Opublikowano: 08.01.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 537

ALGIERIA, TUNEZJA. W Algierii protesty, które początkowo miały miejsce w stolicy kraju – Algierze, rozprzestrzeniły się na inne miasta. Po nocy z 5 ma 6 stycznia w zamieszkach, w których brali udział młodzi ludzie, palono opony i wznoszono barykady, zaatakowano posterunek policji, podpalano sklepy, miotano kamieniami w interweniujących funkcjonariuszy,; ci odpowiadali petardami z gazem łzawiącym.

6 stycznia władze wzmocniły oddziały policji interweniujące w kilku miastach, gdzie setki młodych wyległy na ulice. Także przez sąsiednią Tunezję przetoczyła się fala podobnych protestów.

Jak podała internetowa wersja gazety “El-Watan” młodzi ludzie zablokowali ważniejsze drogi wokół Boumerdes, około 60 km na wschód od Algieru, i wokół Bajaii, 200 km dalej na wschód. Władze wysłały tam “dużą liczbę konwojów jednostek specjalnych policji”.

Protesty miały też miejsce na Placu Męczenników, w Balkorze, Bash Jarrah, Babal Wadi i Astawali, podczas gdy zarówno Jalfa, jak południowa Algieria i Wahran na zachodzie, także były świadkami pełnych przemocy zgromadzeń, organizowanych w proteście przeciwko pogarszającym się warunkom życia i rosnącym cenom.

Obecne protesty nie są pierwszymi. W ostatnich miesiącach miały już miejsce podobne, także pełne przemocy i kończące się obrażeniami ciała u uczestników. Przyczyną są wysokie ceny, bezrobocie, brak mieszkań socjalnych i oskarżenia o korupcję.

Jak podała aljazeera.net, Ogólny Związek Algierskich Kupców i Rzemieślników (General Union of Algerian Traders and Artisans) powiedział, że ceny wzrosły o 20-30 procent w ostatnich dniach, w tym szczególnie mocno – ceny cukru i ropy.

Aby uspokoić narastającą złość, minister transportu Mustafa Bendaba powiedział 5 stycznia, że podwyżki cen żywności nie są czymś ograniczonym do terytorium Algierii, ale stanowią część ogólnoświatowego trendu. Państwo będzie wciąż subsydiować podstawowe artykuły – powiedział.

Według danych MFW około 75 procent Algierczyków ma nie więcej niż 30 lat, a 20 procent z nich stanowią bezrobotni. Liczba ludności od uzyskania niepodległości (wyzwolenia spod francuskiej okupacji) w 1962 roku się potroiła. W trzęsieniu ziemi w 2003 roku uległo zniszczeniu około miliona mieszkań, które w 2009 roku obiecał odbudować prezydent Abdelaziz Bouteflika. Rządzi on już od 1999 roku i obecna, trzecia kadencja zgodnie z prawem wcale nie musi być jego ostatnią.

Algieria i Tunezja, a także Maroko, są w podobnej sytuacji. Cierpią wskutek światowego kryzysu, a nieproporcjonalnie duża liczba młodych ludzi nie może znaleźć zatrudnienia. Absolwenci szkół i wyższych uczelni znajdują się często w bardzo złym położeniu.

Opracowanie: Jarosław Klebaniuk
Źródło: Lewica


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.