Protesty po wyborach

Tysiące Ormian protestowały przez cały tydzień przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. Podobnie jak kontrkandydat Serża Sarkasjana, Raffi Owanisjan, nie uznają wyników wyborów podanych przez Centralną Komisję Wyborczą – podaje portal kresy24.pl.

Według CKW, 19 lutego wybory wygrał już w pierwszej turze Serż Sarkisjan zdobywając 58,46 proc. głosów, przed Raffi Owanisjanem, pierwszym szefem dyplomacji niepodległej Armenii, który wg danych CKW otrzymał 36,95 proc. głosów.

Podczas jednej z demonstracji Owanisjan występując przed wielotysięcznym tłumem na Placu Wolności w Erywaniu poinformował o przebiegu rozmowy, jaką przeprowadził z Sarkisjanem.

„Powiedzieliśmy: uznajcie zwycięstwo narodu. Odpowiedziano nam: NIE. Powiedzieliśmy: zamiast pić szampana, rozpiszcie nowe wybory. Też odpowiedziano: NIE. Ukarzcie wszystkich winnych fałszerstw. I znowu: NIE” – mówił Owanisjan.

„To nie jest walka Raffiego i Serża, to walka o przyszłość Republiki Armenii i jej obywateli” – dodał.

Autor: gb
Na podstawie: kresy24.pl
Źródło: Niezależna.pl