Prośba z niewolonego kraju

Opublikowano: 13.09.2011 | Kategorie: Polityka, Prawo

Liczba wyświetleń: 785

Państwowa Komisja Wyborcza robi zamach na demokrację, a młyn wyborczy toczy się jak gdyby nigdy nic. Najważniejsze urzędy w państwie miast stać na straży Konstytucji stały się batem na politycznych konkurentów. I sposobem na trzymanie narodu za pysk.

To, co dzieje się w związku z wyborami przypomina żart. Ponury żart. Ponury tym bardziej, że jeden po drugim urzędy państwowe zachowując się w szczególny sposób (o którym za chwilę) odzierają ze złudzeń wszystkich tych, którzy uważali, że Polska jest demokratycznym państwem prawa. Tymczasem Polska jest państwem, w którym instytucje publiczne są partyjnym narzędziem. Narzędziem wcale nie największej grupy polityków, którzy tak skutecznie wmawiali społeczeństwu swoje „prawdy”, że owe „prawdy” stały się Prawdami. I gdyby nie wyborcza próba Nowego Ekranu pewnie wciąż trudno byłoby mówić o naszych podejrzeniach inaczej, niż w trybie przypuszczającym.

Zacznijmy od początku – tylko dzięki zaangażowaniu kilku blogerów udało się sfotografować karty z podpisami zakwestionowane przez Państwową Komisję Wyborczą. To pozwoliło nam obnażyć arbitralność PKW w ocenie, co jest, a co nie jest prawidłowym podpisem. Trudno oprzeć się wrażeniu, że PKW działa według politycznych sugestii, z dala od parlamentu trzymając każdego, kto mógłby wpłynąć na zmianę status quo. Nie bez powodu w końcu w przedwyborczych potyczkach polegli niezależni kandydaci do Senatu, czy partie polityczne nie gwarantujące utrzymania kruchej równowagi zatrudnienia tych konkretnych urzędników na tych konkretnych stanowiskach. Nie mówię tu wyłącznie o PKW, ale również o Sądzie Najwyższym, czy choćby Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zarządzającej koncesjami dla mediów w Polsce, które można nadawać, bądź które można lekką ręką odbierać. Divide et impera, dziel i rządź – tę rzymską zasadę Platforma Obywatelska opanowała do perfekcji.

Już w czasie pisania skargi na PKW odkrywaliśmy, że nie bez przyczyny Komisja powołuje komitety wyborcze uchwałami, mimo że kodeks wyborczy przewiduje w tej sprawie wyłącznie decyzje – od tych drugich można się odwołać. Pierwsze podlegają jedynie zaskarżaniu do Sądu Najwyższego. A komu chciałoby się zaskarżać cokolwiek, skoro kalendarz wyborczy mknie niczym światło w kosmicznej pustce?

Decyzja SN w sprawie Nowego Ekranu (bo jednak zaskarżyliśmy) zaskoczyła PKW – ta zaś w sposób niezrozumiały zmieniła kalendarz wyborczy, co – wydawałoby się – przysługuje wyłącznie Prezydentowi RP. Przez polskie media mainstreamu przetoczyła się krótka dyskusja o tym, czy uda Nowemu Ekranowi uda się przesunąć termin wyborów. Wszak precedens zaistniał – Komisja wydała nam pozwolenie na zarejestrowanie kandydatów tydzień po terminie, choć jednocześnie wszem i wobec świadczyła, że termin zgłaszania kandydatów właśnie minął. Sędziowie z PKW zdecydowali: „nie uda się”.

Przeciwko PKW złożyliśmy doniesienie do Prokuratora Generalnego – zarzucając członkom Komisji złamanie Konstytucji, jeden z najpoważniejszych zarzutów, jaki można postawić urzędnikowi państwowemu w demokratycznym kraju. Wezwaliśmy Prezydenta RP do przywrócenia czynności wyborczych, co wprost prowadzić mogło tylko do zmiany terminu wyborów.

Rzecz, wydawałoby się poważna, została przez konstytucyjne urzędy zamieciona pod dywan. Media – skrupulatnie pilnowane przez Radę Etyki Mediów i KRRiTV – ani słowem nie zająknęły się o zarzutach stawianych urzędnikom państwowym, od których decyzji zależy wolność obywateli. Rozumiecie, o czym piszę? Niespełna dwie dekady temu za opłacenie zakupów spożywczych służbową kartą kredytową przez panią minister, na włosku wisiały losy całego rządu Szwecji! Oskarżenie o zamach na demokrację – stawiany nie przez kilku blogerów, ale poważne komitety wyborcze – jest wyciszane!

Nie odpowiedział nam ani Prokurator Krajowy, ani kancelarie marszałków Sejmu, Senatu i Prezydenta Rzeczpospolitej.

Telewizje ogólnopolskie zajęły się debatami wyborczymi, z których skutecznie usunięto wszystkie siły, które błędnymi (choć celowymi) decyzjami PKW, nie znalazły się w liczbie ogólnokrajowych komitetów wyborczych. Oskarżenie o celowe łamanie Konstytucji? „To grupka politycznie zaangażowanych blogerów” – lakonicznie stwierdzali szefowie działów na kolegiach redakcyjnych. Tymczasem obrazie premiera przez kibica piłkarskiego telewizje i dzienniki ogólnopolskie poświęciły łącznie godzinę programów w szczycie oglądalności i przynajmniej 10 stron gazetowych! Dlaczego? „Obraził urząd konstytucyjny” – to znów cytat z redakcyjnych zebrań.

Demokracja w Polsce przestaje istnieć. Największy udział ma w tym Platforma Obywatelska, która przez ostatnie cztery lata czarowała rzeczywistość i wmawiała ludziom, że jest dobrze, choć nawet dziecko widzi, że dzieje się coraz gorzej.

Polacy są pozbawiani możliwości decydowania o przyszłości swojego kraju. Partia sprawująca władzę kontroluje już niemal każdą płaszczyznę życia społecznego. A jakiekolwiek przeciwko niej wypowiedziane słowo, jakakolwiek próba niezależnej społecznej aktywności jest z góry skazana na niepowodzenie. Choć lada dzień może być zagrożona pozbawieniem wolności.

Dlatego będziemy prosić blogosfery i media zagraniczne. O pomoc. O nagłośnienie tego, że Polska jest odzierana z wolności. Przez polityków, którzy już nawet nie próbują ukrywać, że ich celem jest władza absolutna.

Autor: Paweł Pietkun
Źródło: Nowy Ekran


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. hybrid 13.09.2011 08:45

    Az sie boje to mnie utwierdza w przekonaniu ze socjalizm w polsce nigdy sie nie skonczyl i zaczyna sie totalitaryzm!!! Biada temu krajowi

  2. Murphy 13.09.2011 11:19

    Kiedyś było PZPR a teraz mamy PO. Jak widać historia lubi się powtarzać. A ludzie jak ciemni byli tak są nadal.

  3. erazm55 13.09.2011 12:49

    Widziałbym szansę odsunięcia platformy od władzy ale czy służby dopuszczą do z klonowania “mędrca”

  4. Odi 13.09.2011 14:12

    PO działa inaczej niż PZPR. Za komuny przynajmniej nikt nie miał złudzeń, że system jest zły. Teraz mafia Tuska działa bardziej perfidnie i podstępnie, co przecież widać po sondażach wyborczych (albo pseudosondażach manipulujących – kto wie czy faktycznie jakiś człowiek tam głosował, a ludzie przecież lubią stawiać na wygrywającego konia).

    Secundo, jeśli się skarżyć na demokrację w Polsce to komu? UE? Biurokratami unijnymi rządzi EPL, czyli koledzy Tuska. NATO? Tusk liże USA po wacku kiedy tylko się da, poza tym Obama jedyne co by zrobił to powiedział “Dzisiaj wszyscy czuejmy się Polakami”. Ironicznie, ale zapewne najpierwej (jak to było w przypadku śmierci Andrzeja Leppera) lament podniosłaby Białoruś! Znacie zasadę? “Prędzej okłamie Cię twój przyjaciel niż twój wróg”. A i dokopaliby trochę naszemu rządowi.

    Tertio, jeżeli sytuacja nadal będzie trwać, a AWS dalej będzie rządzić Polską i manipulować coraz perfidniej społeczeństwo, nie widzę innej drogi na obalenie tego socjalistycznego reżimu jak tylko poprzez zamach stanu lub rewolucję na sposób Libijski. Przez sejm nie zmienimy niczego, bo inne partie wyniszczy do tej pory PKW. Do ludzi trudno dotrzeć, bo media tradycyjne są upolitycznione. Wszystko jednak wskazuje na to, że nieudolność PO doprowadzi wkrótce do krachu gospodarczego i dopiero wtedy ludzie się ockną, a parę osób profilaktycznie na przyszłość zawiśnie.

    P.S.
    Może jutro nad ranem wpadnie ABW do mnie na herbatkę za nawoływanie do rewolucji!

  5. bloczyna 13.09.2011 14:44

    Może nie będzie tak źle. Wielu moich znajomych zamierza głosować na inne partie. Byle nie na PO i PIS. Ja sam się zastanawiam na kogo? PSL ? Na Palikota? Tyle że nachodzi mnie jedna myśl. Co by się stało gdyby faktycznie ludzie za głosowali na kogoś z nikąd, to czy faktycznie ta partia by wygrała? Czy jednak sprawa jest już przesądzona i nie ważne co się stanie zawsze wygra PO lub PiS? Telewizja tylko ogłupia ludzi kolejnymi muzycznymi Showami. Wiadomości hmmm to jedna wielka kpina i teatrzyk ale CNN. Jak tak dalej bedzie to faktycznie trza będzie wyjść na ulicę i zrobić porządek. Bo jest źle,bieda, smród i znieczulica i nie zapowiada się by było lepiej.

  6. Mighn 14.09.2011 12:11

    Niestety, dla naszych kochanych mediazombie czyli większości Polskiego (jak i Europejskiego) społeczeństwa, tak długo jak takiej wiadomości nie poda ich ulubiony (i jedyny prawdziwy) kanał medialny tak długo będzie nieprawdziwa, nieistotna, nie warta zainteresowania. A o wyniku wyborów i tak nie zadecydują wyborcy, tylko media.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.